Jednym z uczestników komisji był wiceminister klimatu i środowiska Mikołaj Dorożała, który podał, że na Podkarpaciu w br. odnotowano 35 szkód wyrządzonych przez wilki.
O problemie coraz większej liczby ataków wilków na zwierzęta domowe na Podkarpaciu rozmawiali w środę posłowie na sejmowej Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Uczestnicy dyskusji zwracali uwagę m.in. na dezinformacje dotyczące wilka oraz brak rzetelnych danych nt. liczebności drapieżnika.
- w 2024 r. wydaliśmy 38 decyzji na odstrzał 95 osobników. Ostatecznie odstrzelonych zostało 20 wilków - dodał.
Dorożała podkreślił, że w ostatnich latach nie ma żadnego przypadku ataku wilka na człowieka.
Jak dodał regionalny dyrektor ochrony środowiska w Rzeszowie Sławomir Serafin w przypadku szkód wyrządzonych przez wilki widać tendencję spadkową. - W ub.r. odnotowaliśmy 199 szkód, w tym roku mamy 37 takich przypadków. Więcej szkód w naszym regionie wyrządzają niedźwiedzie - podkreślił.
W komisji udział brali również przedstawiciele organizacji ekologicznych, w tym m.in. Dariusz Gatkowski z WWF Polska. W swojej wypowiedzi zaznaczył, że debata powinna dotyczyć również korzyści z obecności wilków w lasach i regulacji przez nie zwierzyny. W tym kontekście wymienił m.in. korzyści dla rolników oraz mniej kolizji drogowych z dziką zwierzyną.
- W celu ochrony przed wilkami rozdaliśmy rolnikom elektryczne ogrodzenia, w tym roku już ponad 60. Uważam, że jest to jakieś rozwiązanie i należałoby stworzyć fundusz na ten cel - powiedział przedstawiciel WWF.
Z kolei przedstawiciele Greenpeace Polska zwracali uwagę na dezinformacje, jakie pojawiają się wokół wilka. Postulowali, aby zorganizować kampanię edukacyjną, która pokazywałaby, jak należy zachować się w przypadku spotkania wilka.
Na komisji obecny był również Marcin Możdżonek, prezes Naczelnej Rady Łowieckiej, który stwierdził, że decyzje dotyczące odstrzału wilka są wydawane, ale "niemożliwe do realizacji przez myśliwych" m.in. ze względu na obostrzenia.
- Polski Związek Łowiecki nie śpieszy się do polowań na wilki. Jesteśmy jednak otwarci na partnerski dialog w tym temacie - dodał.
Część posłów, w tym m.in. Magdalena Filiks (KO) i Klaudia Jachira (KO), zwracała uwagę, że niektórzy członkowie komisji straszą wilkami. Obie posłanki podkreślały, że nie ma przypadków ataków wilków na człowieka.
Z kolei Michał Połuboczek (Konfederacja), na którego wniosek została komisja zwołana, mówił, że do jego biura zgłasza się coraz więcej mieszkańców Podkarpacia, którzy boją się o swoje bezpieczeństwo z powodu wilków.
W komisji udział wziął również europoseł Konfederacji Andrzej Zapałowski z Podkarpacia, który zaznaczył, że jeśli problem wilków nie zostanie rozwiązany systemowo, to "mieszkańcy wezmą sprawy w swoje ręce".
Uczestnicy prawie trzygodzinnej debaty zwracali również uwagę, że brak jest w Polsce rzetelnych danych na temat liczby wilków. (PAP)
huk/ drag/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz