Asp. szt. Elwira Domaradzka z policji w Świdniku przekazała PAP, że protest na rondzie przy kościele w Piaskach na trasie Lublin - Zamość zakończył się w czwartek około godz. 15.20. Przez około pięć godzin uczestnicy zgromadzenia chodzili po przejściach dla pieszych i czasowo blokowali przejazd. Demonstracja przebiegała spokojnie. Obecnie ruch odbywa się bez utrudnień.
Zakończyły się utrudnienia na drodze krajowej nr 17 w Piaskach (Lubelskie), gdzie w czwartek protestowali przeciwnicy budowy farm wiatrowych - podała policja. Lokalne władze zapewniają, że żadna decyzja o lokalizacji wiatraków nie została podjęta.
Przemysław Kuśmierczyk ze stowarzyszenia "Wolni od wiatraków" informował wcześniej, że protest dotyczył planów budowy 24 elektrowni wiatrowych w Piaskach oraz zamiaru ulokowania podobnych inwestycji w sąsiednich gminach. We wrześniu ub.r. Rada Miejska w Piaskach podjęła uchwałę inicjującą proces ewentualnych zmian w planie zagospodarowania, która - w ocenie manifestujących - otwiera drogę do budowy wiatraków w miejscowości. Stowarzyszenie złożyło petycję, w której domaga się od radnych wycofania uchwały.
Zdaniem aktywisty urzędnicy powinni się starać szerzej informować mieszkańców o planowanych inwestycjach. Oczekuje on wzmocnienia procedur informacyjnych, partycypacyjnych i konsultacyjnych. Jak uzupełnił, uczestnicy czwartkowej manifestacji sprzeciwiają się polityce zielonego ładu, obawiają się wygaszania kopalni w Bogdance i zmniejszenia wydobycia węgla.
W zgromadzeniu - oprócz mieszkańców i przedstawicieli innych organizacji sprzeciwiających się budowie farm wiatrowych - uczestniczyli m.in. górnicy z Bogdanki, rolnicy i transportowcy.
"Żadna decyzja w sprawie ulokowania farmy wiatrowej na terenie gminy Piaski nie została podjęta" - poinformował zastępca burmistrza Piask Marcin Najda.
Przypomniał, że wrześniowa uchwała dopiero zainicjowała proces powstawania projektu zmiany planu zagospodarowania, który - gdy już powstanie - zostanie poddany szerokim konsultacjom społecznym.
Zastępca burmistrza przyznał, że inwestycją zainteresowanych jest kilka firm. Argumentami za budową wiatraków są dodatkowe dochody do budżetu gminy i możliwość przekazania mieszkańcom 10 proc. wytworzonej energii. Nie spodziewa się jednak, żeby do czasu przyjęcia przez Sejm ostatecznego kształtu przepisów o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych radni podjęli decyzję w tej sprawie.
"Nawet jeśli rada uchwali plan, to przed budową inwestora czeka jeszcze szereg uzgodnień" - wyjaśnił Najda.
6 marca projekt ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych, tzw. ustawy wiatrakowej, został przyjęty przez Komitet Stały Rady Ministrów.
W swojej zasadniczej części znosi on wprowadzoną w 2016 r. zasadę 10H, czyli zakaz budowy wiatraków w odległości mniejszej niż 10-krotność ich wysokości, wraz z wirnikiem, od zabudowań mieszkalnych. Obecne brzmienie przepisów dopuszcza pod pewnymi warunkami zmniejszenie tej odległości do 700 m. Projektowane przepisy mają wyznaczyć odległość minimalną 500 m. (PAP)
pin/ joz/ js/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz