Zarząd Dróg Grodzkich prowadzi prace, które mają usprawnić ruch rowerowy w Zamościu.
To właśnie malowane czerwone pasy rowerowe na skrzyżowaniu ulic Piłsudskiego - Akademicka - Łukasińskiego zwróciły uwagę naszych czytelników. Jeden z rowerzystów mówi "super", drugi pyta: "no dobrze, ale dlaczego malowali, ścierali i znów malowali?". Próbowaliśmy dowiedzieć się od dyrekcji ZDG, z czego wynikło przemalowywanie i poprawianie czerwonych przejazdów dla rowerzystów na rondzie przy Starówce.
- Prace remontowe na skrzyżowaniu ulic Piłsudskiego, Peowiaków i Sadowej oraz na rondzie: ul. Akademickiej, ul. Łukasińskiego i ul. Piłsudskiego jeszcze trwają, nie było jeszcze odbioru tych prac - odpowiada Małgorzata Leszak-Kuśmierz, dyrektor ZDG.
Z nieoficjalnych i niepotwierdzonych informacji wynika, że nastąpiła pomyłka firmy wykonującej te przejazdy i pasy rowerowe zostały wykonane po złej stronie, ale błąd szybko został naprawiony.
Jak czytamy w piśmie ZDG do organizatorów rowerowej Masy Krytycznej, prace przy rondzie wynikły z "zakresu przebudowy wysepek segregacyjnych i poszerzenia azylów dla pieszych i przejazdów dla rowerzystów".
Oprócz czerwonych pasów rowerowych na rondzie przy Starówce podobne wykonano na skrzyżowaniu Piłsudskiego - Peowiaków - Sadowa (obok Domu Czynszowego). Tam do końca miesiąca zaplanowano również wymianę lamp w sygnalizacji świetlnej z dostosowaniem ich dla rowerzystów. Przejścia związane są z wprowadzeniem nowego oznaczenia drogowego P-23 "rower". Jak na razie takich rozwiązań w Polsce nie ma zbyt wiele. Potwierdzają to nasi rozmówcy.
- Nie wiem czemu takie przejazdy mają służyć, bo to nie zmienia faktu, że tylko na zielonym świetle możemy przez to przejeżdżać - mówi Sławomir Źwiernik ze Strefy Rowerowej. - Więc czy będziemy jechali czerwonymi pasami czy będziemy jechali zeberką, nie ma to znaczenia, bo i tak musimy stać na czerwonym świetle, bo nie ma śluz rowerowych - dodaje Źwiernik.
Komendant straży miejskiej apeluje do wszystkich uczestników ruchu o bezpieczne, logiczne i kulturalne korzystanie z nowych zastosowań, jakie wprowadza ZDG. - Czerwone pasy znajdujące się w obszarze przejścia dla pieszych dają rowerzystom możliwość przejazdu na tych przejściach w wyznaczonych do tego miejscach bez narażania pieszych - mówi Krzysztof Adamczyk, komendant straży miejskiej.
Jak informuje ZDG, "w miarę posiadanych środków finansowych prace związane z przystosowaniem istniejących ciągów pieszo-rowerowych do komfortu jazdy będą prowadzone sukcesywnie w roku bieżącym i latach następnych". W rozmowie z nami dyrektor ZDG przyznaje, że jest zaangażowana w poprawę komfortu jazdy zamojskich rowerzystów.
- Co z tego że są czerwone przejazdy, jak dalej na chodniku nie ma oznaczenia dla rowerów - mówi napotkany na rondzie przy Starówce starszy rowerzysta. Dyrektor ZDG odpowiada, że takie oznaczenia na chodnikach również mają się pojawić.
Obecnie ZDG prowadzi dokumentację miejsc do poprawy, aby polepszyć komfort jazdy rowerzystów na terenie całego miasta. Na Starym Mieście niebawem mają również pojawić się dwa nowe stojaki rowerowe.
0 0
Wystarczyło wymienić dyrektor ZDG i już z wiecznego "nie da się" zrobiły się i wydzielone przejazdy i nawet wymalowane specjalne oznaczenia! Szkoda tylko, że tak późno.
Może i w innych wydziałach należałoby pokruszyć trochę beton?!
0 0
A coś w temacie "pancernych" krawężników i konieczności podnoszenia przedniego koła przed wjazdem będzie zrobione vide rondo na Karolówce oraz ścieżka wzdłuż ulicy Dzieci Zamojszczyzny, zwłaszcza przy ZOO...?
0 0
"- Nie wiem czemu takie przejazdy mają służyć, bo to nie zmienia faktu, że tylko na zielonym świetle możemy przez to przejeżdżać" - powiedział "expert".
Prawo:
"rowerzysta nie może przejeżdżać rowerem po pasach dla pieszych. Niezastosowanie się do tego przepisu grozi mandatem 100 zł zgodnie z taryfikatorem" (Prawo o Ruchu Drogowym Art. 26).
Powyższe pasy umiżliwiają przejazd rowerem "obok" przejścia. Zebra - przeprowadzenie rozweru. Jak pan tego nie odróżnia, cóż... jak strona taki ekspert.
Prawo o Ruchu Drogowym
Dział I Przepisy ogólne
Art. 2.
12) "przejazd dla rowerzystów" - powierzchnię jezdni lub torowiska przeznaczoną do przejeżdżania przez rowerzystów, oznaczoną odpowiednimi znakami drogowymi;
Oddział 7 Przecinanie się kierunków ruchu
Art. 26.
3. Kierującemu pojazdem zabrania się:
[...]
3) jazdy wzdłuż po chodniku lub przejściu dla pieszych.
Na przyszłość, może ktoś przeczyta nim napisze? Bo jak zwykle jesteście przygotowani do tematu pokazowo.
0 0
Panie Źwiernik, jak Pan wygłasza takie "poglądy" to niech Pan nie podaje publicznie że jest ze Strefy Rowerowej. Później ludzie będą myśleć, że jakiś pan z organizacji rowerowej nie zna przepisów. Albo co gorsza przeczytają pana wypowiedź i pomyślą że taka jest prawda. To są przejazdy rowerowe, nie żadne pasy rowerowe czy śluzy. Przejeżdżanie po "zeberce" jest niezgodne z przepisami i grozi mandatem w wysokości 100 zł.
0 0
Widzę, że radakcja namawia do łamania przepisów. Nie ma to jak profesjonalni dziennikarze i eksperci.
Ale jak nie o tym. Pan wspomniał coś o śluzach. Czyli "wydzielone miejsce na jezdni wspomagające organizację ruchu rowerowego i motorowerowego z innymi pojazdami zmotoryzowanymi na skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną.". Czy jest pan świadomy co to oznacza? Czy widział pan co się dzieje w miastach z takim rozwiązaniem?
Wydzielenie pasa, ze względu na infrastrukturę w większości przypadków oznacza zwężenia pasa ruchu. Co ogranicza przepustowość. Co spowalnia ruch i zwiększa emisję spalin. Zwieksza korki i powoduje znaczne wydłużenie czasu przejazdu.
Zapraszam do 3 pod względem zanieczyszczenia miasta w europie. Oczywiście, ze śluzami rowerowymi bo to modne. Grupka kilku idiotów kochajacych jazdę w spalinach wymusza rozwiązania, a później cierpi 95% społeczeństwa.
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
0 0
Jestem użytkownikiem wózka elektrycznego, wczoraj przejechałam po "czerwonej strefie" bez problemu. Jadąc na stare miasto nie muszę już jechać Akademicką ani po jezdni, krawężniki obniżone umożliwiają swobodny przejazd. Poprawiano przejście przy Sezamie z jednej strony fajnie obniżono krawężnik a z drugiej pozostawiono wysoki. Może się doczekam...
0 0
Odnośnie tytułu pod zdjęcie: LUDZIE! to nie jest ŻADNA śluza rowerowa, a zwykły przejazd dla rowerzystów!
"Przejścia związane są z wprowadzeniem nowego oznaczenia drogowego P-23 „rower”. Jak na razie takich rozwiązań w Polsce nie ma zbyt wiele. Potwierdzają to nasi rozmówcy." - pozazdrościć rozmówców, co chyba w żadnym większym mieście nie byli, a wypowiadają się jako eksperci. Znak P-23 nie jest ani nowy, ani unikatowy w stosowaniu. Z resztą, nawet w Zamościu od co najmniej kilku lat takie znaki się znajdują.
0 0
Widać panowie radaktorzy się popisali. Jeden nie wie co fotografuje, drugi namawia do przejazdu na zeberce. Zgrany zespół profesjonalistów.
Jak widać, śluza, fosa, murek, zamek - jeden piorun, dom bez klamek. Byle ludzie to czytali i reklamy wyświetlali.
A, że bajer, kłam i lipa? Trudno, bywa, taka klika.
My już są dziennikarze,
mamy bany, my są pany!
0 0
tak sobie patrzę i czytam, i zastanawiam się jak przeżyli ludzie min. z moich lat. kiedy nie było ścieżek rowerowych, za jazdę po chodniku milicja i działacze ,,zaprzyjaźnionych" służb zatrzymywali i sprawdzali np. karty rowerowe czyli jednak egzekwowali prawo wtedy obowiązujące i w pośredni sposób dbali o coś co można było połączyć z bezpieczeństwem, np. oświetlenie, stan hamulców i zachowanie na drodze. Dziś sprawa wygląda zupełnie inaczej, na w/w, mało kto zwraca uwagę, ale są ścieżki rowerowe w Zamościu (przyjmijmy, że są), w kolorze w większości jednak koloru szarego, i nie za bardzo rozumiem ten kolor czerwony, czyli cała tę robotę i jej otoczkę, żę niby P. dyrektor ZDG działa, tylko pytania gdzie są znaki z grupy D i C, w myśl obowiązujących przepisów namalowanie czerwonego ,,dywanu" łączącego ścieżki rowerowe bez zastosowania odpowiedniego oznaczenia co daje?? Polecam kierowcom z Zamościa do odbycia wycieczki do Krakowa no i chyba od Rzeszowa (w większości Rzeszów tylko przejazd), zobaczycie o czym tutaj staram się wypowiedzieć, zdjęcia oczywiście do znalezienia, ale polecam kmr.org.pl, dla tych wszystkich którzy raz w roku przejadą się rowerem po Zamościu i są wielkimi działaczami ,,Masy krytycznej", wg mnie bezpieczeństwo zależy tyloko i wyłącznie od użytkowników, kultury osobistej i WIEDZY o przepisach ruchu drogowego.
0 0
Ty patrzę i widzę nie bądź taki harcerz bo się usmarczesz. Dajesz prztyczki w kierunku Masy Krytycznej malkontencie. A co ty zrobiłeś dla poprawy sytuacji w tym zakresie? Nawet raz w roku d tłustej nie ruszysz a marudzi potrafisz. Tacy ludzie niech się lepiej nie wypowiadają.
0 0
Żwirek niestety nie popisałeś się. Proponuję abyś bardziej przemyślał niektóre swoje wypowiedzi zanim je upublicznisz. Dobrze, że są te przejazdy i cieszmy się z dobrej woli i tego co zmienia się na lepsze. Wszystkie te zmiany są pozytywne i świadczą o obraniu słusznego kierunku.
0 0
Patrzysz, widzisz i pier**** głupoty. To, że ktoś coś organizuje i stara się zmienić/załatwić - szacun. Nie zawsze wychodzi, ale to inna sprawa.
Wycieczka do Krakowa? Gdzie zwężono ulice by zrobić pasy dla rowerzystów? Dzięki czemu i jedni i drudzy duszą się w spalinach. Gdzie korki są kilometrowe, a zanieczyszczenie prawie najwieksze w europie? Wspaniały przykład.
Wiedzę to może i masz, ale w złym miejscu ulokowaną.
0 0
Ja się tam cieszę, pomysł mi się podoba - powoli, ale jednak coś się zmienia. Czekamy na więcej! ;)
0 0
Zmiany są, fajnie że coś się ruszyło w temacie. Ale tak szczerze mówiąc widać polaczkowatość pełną gębą:
- ktoś coś zrobił (przejazd)
- dziennikarzyna opisał "śluzę", bo czy to ważne co zrobili?
- ekspert ponarzekał, że na czerownym nie można przejechać
- patrzałek nie doczytał, że nie skończone i kwika, że znaczka nie ma
I tak cokolwiek zrobisz w tym kraiku i tak w gówienku utaplaja. Bo przecież w tym kraiku nikt nie zna się lepiej na samolotach, polityce, drogach, brzozach i budżecie niż... "ja".
0 0
@m - skąd wiesz, że mam tłustą d..., skąd czerpiesz wiedzę, że nie jeżdżę rowerem i nie wiem nic o Zamojskiej Masie Krytycznej??
@i - czy ja coś pisałem o zwężonych ulicach, spalinach, drogach jednokierunkowych, smogu??
Co do Polskiej roboty w Zamościu, tak mam zastrzeżenia, według mnie robić trzeba coś zgodnie z jakimś planem , najlepiej dobrym, a tutaj ... jak informuje ZDG, „w miarę posiadanych środków finansowych prace związane z przystosowaniem istniejących ciągów pieszo-rowerowych do komfortu jazdy będą prowadzone sukcesywnie w roku bieżącym i latach następnych”. W rozmowie z nami dyrektor ZDG przyznaje, że jest zaangażowana w poprawę komfortu jazdy zamojskich rowerzystów.
- Co z tego że są czerwone przejazdy, jak dalej na chodniku nie ma oznaczenia dla rowerów – mówi napotkany na rondzie przy Starówce starszy rowerzysta. Dyrektor ZDG odpowiada, że takie oznaczenia na chodnikach również mają się pojawić... to jest dobrze wykonywana praca ???
I kończąc o dziwo nie patrząc nigdzie, ,,działacze rowerowi" ja napisałem o złym oznakowaniu dróg i ścieżek i co za tym idzie przejazdów przez ulicę, kończąc wiecie skąd ten tekst pochodzi i czyje jest to założenie misji...Błędne lub brak oznaczeń związanych z drogami rowerowymi...
0 0
Wskazałeś Kraków jako wzorzec, a tam tak zrobiono. Więc albo nie masz pojęcia jaki przykład podajesz, albo nie wiesz jaki przynosi to skutek. Czyli jesteś troszkę głupiutkim marudą.
0 0
W Krakowie zrobiono rzecz od początku do końca, zakresie ścieżek rowerowych oddanych do użytku, - od oznakowania poziomego do pionowego i o tym tylko się wypowiadałem. Ale cieszę si, że w Twoich oczach już nie pier.... głup, choć małe to dla mnie pocieszenie. ...Wskazałeś Kraków jako wzorzec, a tam tak zrobiono. ...- porównaj zdjęcia i znajdź szczegóły czym się różnią rozwiązania w Krakowie i w Zamościu a różnice są bardzo duże, ale z jednym nie dyskutuję wszystko niech prowadzi do poprawy bezpieczeństwa i wygody użytkowników dwóch kółek.
0 0
Rowerzysci na ulice a nie na chodniki !!!!!
0 0
zaraz zaraz czy z wypowiedzi nowej dyrektor mozna wyczytac ze cudowne sciezki rowerowe budowane za pani m to jeden wielki bubel ktory nie spelnia wymogow bezpieczenstwa a oznakowanie nie spelnia zadnych norm prawnych
0 0
Jednego nie rozumiem. Czy naprawdę tak trudno zejść z roweru i przejść przez jezdnię w miejscu do tego przeznaczonym? Naprawdę trzeba wydzielać, malować i znakować takie ,,coś" bo szczerze powiedziawszy nie wiem jak to ,,zjawisko" nazwać. A do "!" jedna uwaga. ,,Polaczkowatości" szukaj u siebie w rodzinie a nie u innych. Każdy ma prawo wypowiedzieć się w temacie dotyczącym jego miasta. A samo ,,zrobienie czegoś w tym kraiku" świadczy o Twoim ,,wąskim" rozumie.
0 0
Jkm, nie rozumiesz prawdopodobnie tylko dlatego, że nie jeździsz rowerem po mieście. Na prawdę to bardzo denerwujące jak musisz zsiadać z roweru co kilkadziesiąt metrów bo jest przejście dla pieszych nawet jak widać, że nic nie jedzie. Szkoda, że tego nie rozumiesz. Spróbuj to zobaczysz.
0 0
a po co sa przejscia dla pieszych i chodniki przeciez mozna chodzic poboczem a po co sa ulice miejscami nawet z asfaltu przeciez zuzlowa albo polna tez mozna jezdzic samochodem
ja nie rozumiem...
a jak sa sciezki rowerowe to musi byc przejazd dla rowerow no chyba ze tak jak to jest w wielu miejscach w zamosciu sciezka rowerowa konczy sie w miejscu gdzie zaczyna sie przejscie dla pieszych nastepnie zaczyna sie nowa sciezka w miejscu gdzie konczy sie przejscie dla pieszych