Zamknij

Lublin/ Ruszył proces oskarżonych o brutalne pobicie i podpalenie na stosie dwóch mężczyzn

PAP 17:07, 22.10.2025 Aktualizacja: 19:11, 22.10.2025
Skomentuj Fot. KMP Chełm Fot. KMP Chełm

Podczas rozpoczęcia procesu prok. Diana Wirtel-Mroczek z Prokuratury Rejonowej w Chełmie oskarżyła dwóch braci: 39-letniego Tomasza B. i 35-letniego Krzysztofa B. oraz 37-letniego Piotra B. o zabicie ze szczególnym okrucieństwem mężczyzn w wieku 42 i 66 lat. Mężczyźni usłyszeli też zarzuty sprowadzenie zagrożenia życia i zdrowia wielu osób w wyniku pożaru mieszkania w kamienicy przy ul. Narutowicza w Chełmie. Dodatkowo, najstarszy z mężczyzn jest również podejrzany o wywieranie wpływu na jednego ze świadków.

Przed Sądem Okręgowym w Lublinie ruszył w środę proces trzech mężczyzn oskarżonych o zabicie dwóch osób w marcu br. w mieszkaniu przy ul. Narutowicza w Chełmie (Lubelskie). Według ustaleń prokuratury, najpierw brutalnie pobili, a potem podpalili pokrzywdzonych na stosie z mebli. Grozi im dożywocie.

Oskarżeni przed sądem nie przyznali się w środę do zarzucanych im czynów, odmówili składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania. - Nie dokonałem żadnego z zarzucanych mi przestępstw - mówił Tomasz B.

Sąd przesłuchał w środę także świadka, który zauważył pożar w kamienicy przy ul. Narutowicza i zadzwonił po służby. Zeznawał, że widział, jak z budynku wychodzą 2-3 osoby, a kolejną spotkał na klatce. Jedna z nich odpowiedziała mu, że "to samo zgaśnie".

Według ustaleń śledczych, podczas picia alkoholu Tomasz B. - z nieustalonego dotąd powodu - zaatakował pokrzywdzonych. Do ataku dołączyli pozostali oskarżeni, którzy - jak podano - wielokrotnie bili swoje ofiary pięściami oraz kopali po głowach i całym ciele. Najbardziej agresywny był Tomasz B., który uderzył też jedną z ofiar krzesłem w tułów. Moment uderzenia został uwieczniony na nagraniu z prywatnego monitoringu obejmującego kamienicę przy ul. Narutowicza. Według relacji jednego ze świadków zdarzenia, "było widać, że oni (oskarżeni) nad sobą nie panują; ten Tomasz B. dostał jakiejś białej gorączki".

Pobici mężczyźni stracili przytomność. Oskarżeni zabrali znalezione w mieszkaniu materiały tekstylne oraz meble i ułożyli te rzeczy oraz pokrzywdzonych w stos, który następnie Tomasz B. podpalił. Po zajęciu pomieszczenia przez ogień oskarżeni wyszli z mieszkania.

66-letni pokrzywdzony zmarł następnego dnia w szpitalu w wyniku wstrząsu oparzeniowego. Stwierdzono u niego rozległe oparzenia czwartego stopnia, a także m.in. tłuczone rany głowy i twarzy, krwiaki.

U młodszego z mężczyzn sprawcy spowodowali zwęglenie niemal całej powierzchni ciała z dużymi ubytkami tkanek. Stwierdzono też duże ilości sadzy w drogach oddechowych, wskazujące na życie i oddychanie pokrzywdzonego w momencie pożaru.

Według prokuratury, bezpośrednią przyczyną śmierci pokrzywdzonych było ich podpalenie, a oskarżeni "celowo rozciągali w czasie moment pozbawienia życia pokrzywdzonych".

Oskarżeni byli wielokrotnie wcześniej karani. Wszyscy są obecnie aresztowani. Grozi im dożywocie.

Kolejny termin rozprawy wyznaczony jest na 17 listopada.(PAP)

gab/ agz/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu roztocze.net. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%