25-latek z powiatu biłgorajskiego w miejscowości Wola Dereźniańska stracił panowanie na autem, dachował i wjechał w ogrodzenie. Miał prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie, nie posiadł upewnień i do tego wziął na przejażdżkę swojego kolegę. Natomiast kompletnie pijany 60- latek z gminy Biszcza zakończył swoją podróż w rowie. Miał 3 promile alkoholu w organizmie. Teraz obydwaj panowie odpowiedzą przed sądem.