Zamknij

Kilkudziesięciu terytorialsów patroluje teren wzdłuż linii kolejowych

PAP 18:53, 18.11.2025 Aktualizacja: 18:56, 18.11.2025
Skomentuj Fot. 2 LBOT Fot. 2 LBOT

- Na ten moment w działania na Lubelszczyźnie zaangażowanych jest kilkudziesięciu moich żołnierzy. Naszym priorytetem jest zapewnienie mieszkańcom poczucia bezpieczeństwa oraz utrzymanie ciągłości funkcjonowania infrastruktury kolejowej - poinformował we wtorek dowódca 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej płk Zbigniew Krzyszczuk.

W związku z aktami dywersji na kolei kilkudziesięciu lubelskich terytorialsów przeszukuje i patroluje teren wzdłuż torów. Własnym monitoringiem objęte są obiekty Lotniczej Akademii Wojskowej i lotniska wojskowego w Dęblinie.

Brygada zakomunikowała, że jej żołnierze wspierają Straż Ochrony Kolei, zabezpieczają kluczowe odcinki i węzły kolejowe, a także prowadzą rozpoznanie, przeszukują i patrolują teren wzdłuż linii kolejowych, w tym torowisk, nasypów, mostów i miejsc szczególnie wrażliwych z punktu widzenia bezpieczeństwa.

Terytorialsi wykonują działania rozpoznawczo-poszukiwawcze z wykorzystaniem m.in. bezzałogowych statków powietrznych i we współpracy ze Służbą Kontrwywiadu Wojskowego.

Kilkanaście km od miejsca, gdzie doszło do uszkodzenia torów mieści się lotnisko wojskowe i Lotnicza Akademia Wojskowe (LAW) w Dęblinie.

Rzecznik LAW mjr Marek Przedpełski powiedział PAP, że uczelnia ma własne zabezpieczenia w postaci monitoringu i innych systemów. Za bezpieczeństwo na terenie kompleksu - dodał - odpowiada 41 Baza Lotnictwa Szkolnego, która podlega pod 4. Skrzydło Lotnictwa Szkolnego (4SLSz) w Dęblinie.

- Jesteśmy w stałym kontakcie z właściwymi służbami i instytucjami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo publiczne - przekazała PAP rzecznik 4SLSz por. Marlena Kuna. Dodała, że nie może udzielać szczegółowych informacji o sposobach zabezpieczenia infrastruktury wojskowej, ale "wszelkie procedury bezpieczeństwa, obowiązujące na terenie jednostki, są realizowane zgodnie z obowiązującymi przepisami oraz stale monitorowane".

- Mimo że nie komentujemy szczegółów operacyjnych, potwierdzamy, że bacznie śledzimy sytuację i traktujemy ją z należytą powagą - przekazała por. Kuna.

W dniach 15-17 listopada na trasie Warszawa - Dorohusk doszło do aktów dywersji. Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Krajowa.



We wtorek zorganizowano nadzwyczajne posiedzenie rządowego komitetu ds. bezpieczeństwa z udziałem dowódców wojskowych, szefów służb i przedstawiciela prezydenta. Premier Donald Tusk przedstawił też w Sejmie informację w sprawie dywersji na infrastrukturę na kolei. Przekazał, że udało się ustalić osoby odpowiedzialne za akt dywersji - to dwóch obywateli Ukrainy współpracujących od dłuższego czasu z rosyjskimi służbami. Osoby opuściły Polskę przez przejście graniczne z Białorusią w Terespolu.

Premier zapowiedział w Sejmie, że jeszcze we wtorek wyda zarządzenie o wprowadzeniu trzeciego stopnia alarmowego CHARLIE na określonych liniach kolejowych.

Wojska Obrony Terytorialnej we wtorek przekazały na portalu X, że wszystkie brygady WOT wspierają Straż Ochrony Kolei, angażując się we wzmocnienie fizycznej ochrony infrastruktury kolejowej w całym kraju. "Około 400 Terytorialsów prowadzi przeszukania torów, nasypów, mostów i przepustów, a także kontroluje najważniejsze węzły i newralgiczne odcinki kolejowe" - napisano. (PAP)

pin/ agz/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze
0%