Zamknij

Porucznik z Katynia: Dramatyczne losy Jana Antoniewicza, którego zdradziecko zamordowano

Małgorzata SobczukMałgorzata Sobczuk 23:11, 12.04.2025 Aktualizacja: 07:29, 13.04.2025
Skomentuj Fot. Małgorzata Sobczuk Fot. Małgorzata Sobczuk

Mieczysława Bełz z Zamojskiej Rodziny Katyńskiej podzieliła się swoim wspomnieniem potomka ofiary zbrodni katyńskiej - porucznika Jana Antoniewicza, 14.05.1910 r. Zginął zamordowany strzałem w tył głowy przez NKWD w 1940 r. w Charkowie. 

Wywiad przeprowadziła Małgorzata Sobczuk z portalu roztocze.net. 

Jan Antoniewicz, syn Józefa i Agnieszki, urodził się 14 maja 1910 r. w Polanówce w powiecie tomaszowskim. Uczęszczał do Państwowego Gimnazjum im. Hetmana Jana Zamoyskiego w Zamościu. W 1932 r. ukończył szósty kurs Szkoły Podchorążych Rezerwy Artylerii we Włodzimierzu Wołyńskim. Studiował na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie.

Jan Antoniewicz z Mieczysławą Bełz

W 1938 r. rozpoczął pracę jako lekarz w Ciechocinku. W 1939 r. ożenił się.

1 stycznia 1937 r. został mianowany podporucznikiem ze starszeństwem. Najpierw był przydzielony do 27 Pułku Artylerii Lekkiej, następnie w sierpniu 1938 r. został zmobilizowany do 3 Pułku Artylerii Lekkiej Legionów w Zamościu, w którym odbywał ćwiczenia rezerwy jako oficer żywnościowy. Rozpoczął wówczas pracę w izbie przyjęć przy ul. Łukasińskiego w Zamościu. 17 września 1939 r. w ramach służby został przeniesiony do Równego, gdzie pracował w szpitalu wojskowym.

Po internowaniu był umieszczony w obozie Szepietówce, a następnie w obozie w Starobielsku.

Jan Antoniewicz został pośmiertnie awansowany na stopień porucznika Wojska Polskiego.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%