Od 3 kwietnia klienci mBanku będą musieli liczyć się z nowymi opłatami za wypłaty gotówki z obcych bankomatów oraz korzystanie z niektórych usług. Wprowadzone zmiany wywołały falę niezadowolenia wśród klientów, którzy rozważają nawet zmianę banku.
Nowy cennik opłat wywołał kontrowersje wśród klientów mBanku, którzy już zapowiadają odejście do konkurencji.
W związku z nowymi regulacjami, które mają wejść w życie 3 kwietnia, większość klientów będzie miała trudności z bezpłatnym korzystaniem z bankomatów, nawet tych należących do mBanku.
- Klienci, którzy na co dzień płacą bezgotówkowo, nie odczują zmian. W mBanku od dawna stawiamy na transakcje bezgotówkowe i samoobsługę, dlatego podwyższamy opłaty głównie związane z wypłatą gotówki. W ostatnich dwóch latach znacząco wzrosły ceny towarów i usług. Ma to również wpływ na koszty obsługi, które ponosimy - tłumaczą pracownicy biura prasowego mBanku.
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez serwis "Gazety Wyborczej", bankomaty Euronet i Santander zostaną uznane za obcą sieć, co oznacza, że za wypłatę gotówki zostanie naliczona opłata w wysokości 5 zł.
Nawet w przypadku bankomatów należących do sieci mBanku (w tym Planet Cash), opłata w wysokości 2,5 zł będzie naliczana przy wypłacie poniżej 300 zł.
Oprócz tego, mBank wprowadza również prowizję w wysokości 2 zł za wypłatę gotówki w kasie sklepu (cashback), a wymagane kwoty wynagrodzenia, które zwalniały klientów Intensive z opłat za konto, zostaną podniesione z 7 tys. zł do aż 10 tys. zł netto.
W przypadku niespełnienia tego warunku, miesięczna opłata za takie konto wyniesie 49,5 zł.
Warto zauważyć, że od kolejnego czwartku obciążone prowizją zostaną również wypłaty za pomocą Blika.
Nowe regulacje dotyczące opłat w mBanku są krokiem, który wywołuje niezadowolenie wśród klientów. W obliczu tych zmian wielu z nich rozważa odejście do innych instytucji finansowych.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz