Mieszkańcy Zamojszczyzny pokazali, że maja duże serce i gest.
22 sierpnia Komitet Społeczny "Zamość dla poszkodowanych" (założyciele - Adrian Biszkont, Kamil Młynarski, Katarzyna Gleń) rozpoczął zbiórkę dla poszkodowanych w nawałnicach, które miały miejsce na Pomorzu 11.08.2017 r. Dzięki uprzejmości Prezydenta Miasta Zamość w autobusach komunikacji miejskiej MZK pojawiły się plakaty informujące o zbiórce darów. W dniach 23-28.08.2017 r. w sklepach PSS "Społem" była prowadzona zbiórka żywności, w którą zaangażowali się Harcerze z Szóstej Starszoharcerskiej Drużyny "Rzarłacze", uczniowie ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Zamościu, mieszkańcy Zamościa, Tomaszowa Lubelskiego i Hrubieszowa (Janusz Rosołowski z Dołhobyczowa, Aneta Chromiec - Tomaszów Lubelski, Kamil Młynarski - Zamość, Łukasz Psztyć - Zamość, Piotr Wolski - Zamość, Karol Krzaczkowski - Wielącza) oraz radni Miasta Zamość - Piotr Małysz, Adam Pawlik, Marta Pfeifer, Wiesław Nowakowski. Pomieszczeń do przechowywania darów użyczył poseł na Sejm RP Jarosława Sachajko (Kukiz`15).
W zbiórkę zaangażowali się również przedsiębiorcy z Zamościa, Tomaszowa Lubelskiego, Chełma i Lublina, którzy przekazali dla poszkodowanych materiały budowlane i żywność:
PSB Metbud - Zamość
Mars Dystrybucja Sp. z o.o.
Eurobud Zamość
AGRO - LAS Sprzęt Ogrdoniczy
Satrurn S.C.
Supremex Zamość
MB Bartecki Zamość
Sieć sklepów PSS w Zamościu
MZK Zamość
Owocmix Sp. z o.o. Granice k/Lublina
Betasoap Sp. z o.o.
Zakład Usług Leśnych Żeliszczak Grzegorz Izbica
Pol Stal Zamość
Sklep Militarny ART-FOX Zamość
TomMar Zamość
ZUP DrewMet Susiec
FH Ogrodnik Tomaszów Lubleski
Hurtownia Nasion Artykuły Rolno Przemysłowe Anna Antoszak Tomaszów Lubelski
FH Ogrodnik Jerzy Szczepaniuk Tomaszów Lubelski
PSB Sławex Tomaszów Lubelski
Ciężarówka z darami oraz delegacja (Adrian Biszkont, Aneta Chromiec) wyjechali 31.08.2017 o godz. 13:00 ze składu budowlanego MB - Bartecki. Na miejsce dotarli przed północą.
Dary przyjęli Prezes Stowarzyszenia Rehabilitacyjno- Sportowego "Szansa - Start Gdańsk" - Eugeniusz Grabowski, wójt Gminy Sulęczyno - Bernard Grucza, dyrektor GOK Sulęczyno - Zbigniew Zarzycki, wójt Gminy Parchowo - Andrzej Dołębski.
Podczas nawałnicy szkody poniosło ponad 300 budynków mieszkalnych i gospodarczych w gminach Parchowo i Sulęczyno.
Dary zostaną rozdysponowane między mieszkańców gmin Sulęczyno i Parchowo, którzy ponieśli największe straty podczas nawałnicy podczas 11.08.2017r.
Poniżej publikujemy relację z miejsca zdarzeń autorstwa Adriana Biszkonta oraz osób, które bezpośrednio dotknęła tragedia.
Po przybyciu do ośrodka Szkoleniowo Rehabilitacyjnego spotkaliśmy się z ludźmi, którzy zrelacjonowali nam jak to wyglądało od początku.
-Wszystko zaczęło się około godziny 23, na niebie pojawiły się bardzo nietypowe zjawiska atmosferyczne. Chmury wyglądem przypominały "grzyba" po wybuchu bomby atomowej i wyładowania atmoferyczne, które nie kierowały się w stronę ziemi tylko w kierunku przeciwnym - do wnętrza chmury. - mówi wójt gminy Sulęczyno.
W Ośrodku Szkoleniowo-Rehabilitacyjnym Mausz przebywało ponad 350 osób, nawałnica trwała około godziny.
-Nikt z nas wcześniej czegoś takiego nie doświadczył, słyszeliśmy że łamały się drzewa, zrywało dachy z okolicznych domów lecz skalę tragedii jaka tu się rozegrała zobaczyliśmy dopiero rano. Po godzinie 5 rano, okazało się że las, który otaczał nasz ośrodek w bardzo dużym stopniu został zniszczony. - relacjonuje pan Eugeniusz Grabowski (Prezes Stowarzyszenia Rehabilitacyjno - Sportowego "Szansa - Start Gdańsk"). Drogi dojazdowe były całkowicie nieprzejezdne, w wielu miejscowościach nie było prądu. Na pomoc od samego początku ruszyli strażacy z jednostek ochotniczych straży pożarnych, mieszkańcy oraz osoby przebywające w ośrodku. Strażacy z OSP w pocie czoła pracowali ponad 20 godzin na dobę aby udostępnić drogi dojazdowe, dla służb ratunkowych aby mogły w ogóle dostać się na zniszczone tereny. I tutaj pan Zbigniew podkreśla iż niebywała, tytaniczna praca strażaków OSP przyczyniła się do udrożnienia dróg i pomocy dla najbardziej potrzebujących.
-Skala zniszczeń była przeogromna, wiatr powyrywał, wyłamał tysiące drzew, wiele z nich runęło na budynki mieszkalne, domki letniskowe oraz budynki gospodarcze. - mówi pan Eugeniusz Grabowski
-Największym utrudnienem był brak dostępu do środków przekazu, nie działaly telefony, nie było prądu, dla nas, dla ludzi opiekujących się ośrodkiem, dla administracji samorządowej była ta niepewność o los naszych mieszkańców przebywających na terenach objętych kataklizmem - relacjonował nam dyrektor gminnego ośrodka kultury w Sulęczynie pan Zbigniew Zarzycki
Prezes Stowarzyszenia rehabilitacyjno-sportowego "Szansa - Start Gdańsk pan Eugeniusz Grabowski tej nocy przebywał w Gdańsku, około godziny 1 w nocy natychmiast wyjechał do ośrodka by być na miejscu i pomagać w tych trudnych chwilach. Niestety do ośrodka dostał się dopiero po godzinie 6 rano (odległość między Gdańskiem a ośrodkiem w Ostrów Mausz to zaledwie 70km), gdyż musiał przedzierać się przez powalone drzewa idąc pieszo, gdyż drogi dojazdowe blokowały powalone drzewa. Po przybyciu zastał ośrodek w Ostrowie w zupełnie innym stanie, piękny park, witający gości leżał przy parkingach, drzewa leżały na parkingach dla samochodów, na wiatach edukacyjnych na torach łuczniczych oraz na budynkach ośrodka. Wiatr wiał z tak ogromną prędkością, że niektórych połamanych drzew do dnia dzisiejszego nie odnaleziono, podobnie jak z wyposażeniem ośrodka, pojemniki na śmieci, tarcze strzeleckie, itp.
Dla pana Eugeniusza, najważniejszą wiadomością było to, że nikt z osób przebywających w ośrodku nie ucierpiał.
Z relacji wójta gminy Parchowo, pana Andrzeja Dołębskiego, który pochodzi z Dołhobyczowa, wynika iż wiele kilometrów kwadratowych (!) lasu zostało zniszczonych bądź poważnie uszkodzonych. W trakcie rozmowy z panem wójtem dowiedzieliśmy się że ponad 600.000 metrów sześciennych drzew uległo zniszczeniu tylko na terenie gminy Parchowo. Należy tutaj nadmienić iż następnego dnia na terenach zniszczonych przez żywioł przez ponad 20 godzin na dobę pracowali pilarze oraz ochotnicy, którzy do dnia dzisiejszego starają się uprzątnąć najbardziej poszkodowane tereny.
Adrian Biszkont
0 0
Bardzo przepraszam, ale nie mam na imię Jerzy. Wiesiek N.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu roztocze.net. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz