Zamknij

Pomnik, Bednarski, Leśmian

Waldemar BaraniewskiWaldemar Baraniewski 22:01, 09.10.2011 Aktualizacja: 17:10, 17.09.2013
Skomentuj

Fragment wystąpienie dra hab. Waldemara Baraniewskiego, profesora Uniwersytetu Warszawskiego
 

Budowa pomnika to bardzo skomplikowany, wieloetapowy proces, w którym ścierają się pamięć, stereotypy, indywidualne i zbiorowe wyobrażania. Pomniki wielkich ludzi kultury nie budzą takich emocji jak w przypadku polityków, czy postaci historycznych, ale też są polem gwałtownych sporów, szczególnie w społecznościach lokalnych. Gdy emocje opadają, szybko o pomnikach zapominamy. Wielki pisarz Robert Musil mówił, że nie ma na świecie nic bardziej niewidocznego niż pomnik. W tym paradoksie tkwi wielka prawda o kondycji monumentu we współczesności. Niewidocznego, bo zbędnego - zbędnego bo zrealizowanego w formach, które są doskonale obojętne.

 
Pomnik w naszych czasach - jak chyba nic w sztukach wizualnych - jest obszarem niezwykle silnych napięć. Między anachroniczną - ważną dla XIX wieku - akademicką formułą statuaryczną, a nowym rozumieniem przestrzeni miasta, jej funkcji i symboliki, w której statuaryczne monumenty są formą pustą, przebrzmiałą, obojętną. Nowa formuła współczesnego pomnika, wychodzi od zanegowania statuaryczności. Ale nie dla samej negacji, tylko z potrzeby stworzenia - odtworzenia, odbudowania rzeczywistych wartości, które ma zawierać monument (po to by nie był "niewidoczny"). Nowa formuła współczesnego pomnika, zmierza do tworzenia sytuacji emocjonalnych, w jakie wprowadzany jest odbiorca. Tak by uczestniczył w pomniku. By go widział i poznawał, by poprzez pomnik doznawał emocji. Tak się złożyło, że nowa formuła współczesnego monumentu ma swe polskie źródła, w wybitnym, niestety niezrealizowanym projekcie Pomnika-Drogi, autorstwa Jerzego Jarnuszkiewicza i Oskara Hansena z 1957 roku dla Oświęcimia, opartego na teorii Formy Otwartej. Ta idea ma dziś swe najwybitniejsze realizacje w Berlinie, w słynnym pomniku-miejscu autorstwa Petera Eisenmana . Cały kwartał, w samym centrum miasta, w pobliżu Bramy Brandenburskiej, zaprojektowany został jako przestrzenna minimalistyczna rzeźba z szarych, ogromnych bloków i wąskich przejść między nimi, wśród których odbiorca poddany jest bardzo silnym doznaniom fizycznym, poprzez które wywoływana jest pamięć o zagładzie, obojętności świata, ogromie zbrodni.

 
Podobnie minimalistyczne założenia były punktem wyjścia innej niezwykłej berlińskiej realizacji: pomnika zbrodni na ludzkim rozumie i kulturze. Pomnika który stanął w miejscu gdzie naziści spalili na stosie nieprawomyślne książki. Micha Ullman stworzył w tym miejscu negatyw przestrzeni. Niewidoczny, pogrążony, zamknięty od góry szybą podziemny pokój - bibliotekę ( kwadrat -7x7 m,) białą, zabudowana pustymi pułkami. W nocy podświetlona, tworzy wrażenie płonącego, niematerialnego stosu książek, których nie ma. (pomnik w Bełżcu: Andrzej Sołyga i Zbigniew Pidka - wielka milcząca pustka, z pogrążającą się w ziemi wąską drogą.)
 

Krzysztof M. Bednarski od jakiegoś czasu podejmuje próby znalezienia nowej formuły pomnika. Pomnika łączącego minimalizm i prostotę form, z wymogami narracji historycznej i potrzebą reprezentacji. Można powiedzieć, że w tych projektach, dochodzą do głosu najlepsze tradycje polskiej rzeźby pomnikowej: Jerzego Jarnuszkiewicza i Oskara Hansena, których uczniem był Bednarski. Jego aktywność artystyczna wyznacza najwyższy poziom rzeźby nowoczesnej, jako sztuki autonomicznej. W tym obszarze projekty pomników są czymś szczególnym. Zadaniem wyjątkowym. Próbą zmierzenia się ze stereotypami, oczekiwaniami, wymogami właśnie na obszarze autonomicznej sztuki. Bez formalnych koncesji i kompromisów.
 

Zaprojektowany dla rodzinnego miasta wielkiego włoskiego reżysera pomnik "Spotkanie z Federiko Fellinim", jest monumentem zbudowanym na paradoksach: niewidzialne - widzialne, abstrakcyjne-konkretne, materialne- ulotne. Geometryczne formy na wysokiej kolumnie tworzą ażurową, abstrakcyjną kompozycję. Podświetlone - światłem słonecznym, czy w nocy sztucznym układają się cieniem w kształt znanej sylwetki reżysera z rozwianym szalem wokół szyi. Trudno o trafniejszy dobór środków upamiętniających w pomniku - projekcji, człowieka filmu. Postaci nie z cokołu, ale nań zasługującej, przywołanej cieniem.
 

Pierwszy w Europie nowoczesny pomnik Chopina w Wiedniu, oparty jest na tradycji siluetowych portretów. Zbudowany z metafor muzycznych i aktywnych obrazów, projekcji cieni. Niestety nie zrealizowany w pełni, bo wciąż nie ma elementu niebieskiego światła - "Błękitnej nuty" - jak określała George Sand geniusz kompozytora. Jest pomnikiem otwartym, demokratycznym, tworzącym obszary emocji, angażującym widza.
 

Projekt pomnika Bolesława Leśmiana ( tutaj wizualizacja ) dla Zamościa, wyrasta z refleksji nad poezją wielkiego mistrza słowa. Refleksją o domu poety, który jest domem wyobraźni. Niematerialnym, ale widzialnym, odczutym. Zbudowanym przez człowieka, ale wciąż tworzonym przez naturę. Domem - jak wyobraźnia, otwartym dla każdego. To metafora leśmianowskiego świata - byty i niebytu, istnienia i nieistnienia, ontologicznej niepewności . Środki formalne, po które sięga Bednarski, służą wizualizacji metafor, jak w poezji Leśmiana język, który jest "narzędziem ujawniania świata, a nie instrumentem jego odwzorowania". Bednarski podejmuje próbę "ujawnienia" leśmianowskiej wyobraźni, meandrycznej, jak zawiłe ścieżki, splatanej, zasuplonej. Pomnik ma być dziełem otwartym, dosłownie i w warstwie metaforycznej. Przestrzenią, w której pojawiać się będą ułamki leśmianowskiej poezji, ulubionych wątków i tematów. Można będzie być wobec nich dosłownie, jak w domu poety. Projekt Bednarskiego tworzy wyjątkową sytuację emocjonalnego zaangażowania i uobecniania poezji w przestrzeni publicznej.
 

Zamość ma szansę na realizację pierwszego w Polsce nowoczesnego pomnika poety. Pomnika wielowarstwowej narracji, pomnika drogi, natury i zmienności, pomnika poetyckiej wizji i metafizycznej tajemnicy.

 
................................
 
Referat wygłoszony 7 października 2011 r. w trakcie publicznej prezentacji projektu pomnika Bolesława Leśmiana w Zamościu  (autor projektu pomnika Dom Leśmiana: Krzysztof M. Bednarski)

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

autorautor

0 0

Miejmy nadzieję ,że tą szansę doceni.

05:45, 11.10.2011
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

autorautor

0 0

kto ma docenić, my?
czy on?

05:16, 12.10.2011
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

krzysztof masojadakrzysztof masojada

0 0

pomnik

fantastyczny niech sie uda go zrealizowac

18:26, 27.10.2011
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

rudirudi

0 0

Robert Musil - Panie Baranowski kto to jest? Że, "wielki" to już zostało powiedziane. I jeszcze jedno. Panu chodzi o pomnik czy o ... Leśmiana?

20:51, 29.09.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%