Kino nie pilnuje przestrzegania obostrzeń?

Od 18 miesięcy nasze życie jest obłożone dodatkowymi obowiązkami i restrykcjami. Jednym z nich jest nakaz noszenia maseczek w budynkach użyteczności publicznej, a takim jest kino. Obowiązek nałożony jest rozporządzeniem Ministra Zdrowia na podstawie przepisu z poprawionej w dniu 28 października 2020 Ustawy.

Sejm uchwalił zmianę niektórych ustaw w związku z przeciwdziałaniem sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem COVID-19, w której w art. 15 pkt 2 lit. c wprowadzono zmianę w art. 46b ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi polegającą, na dodaniu do art. 46b punktu 13 w brzmieniu: „13) nakaz zakrywania ust i nosa, w określonych okolicznościach, miejscach i obiektach oraz na określonych obszarach, wraz ze sposobem realizacji tego nakazu”. Aktualnie przepis tego upoważnienia ustawowego stanowi właściwą podstawę do wprowadzania odpowiednich regulacji w formie rozporządzenia.

Kilka dni temu byłem w naszym zamojskim multipleksie i niestety, mimo że nasze województwo niechlubnie przoduje w liczbie nowych zachorowań, to mieszkańcy naszego regionu nie przestrzegają obostrzeń. Na sali oprócz mnie było kilkadziesiąt osób, a noszących maseczki, dosłownie kilka. Obsługa nawet nie próbowała zwracać uwagi i nie był to jednorazowy wypadek przy pracy, bo w ostatnim czasie, wszystkie moje wizyty w kinie wyglądały podobnie, tylko kilka procent widzów przestrzega obostrzeń. Skutki tego już odczuwamy, a efektem wzrostu zakażeń może być kolejny lockdown i o wizycie w kinie znów zapomnimy na jakiś czas.

Zdaję sobie sprawę, że jest grupa osób, która z różnych powodów nie chce zasłaniać twarzy, ale tak długo, jak rozporządzenie obowiązuje (obecnie przedłużono je do 30 listopada), tak długo powinni się do niego stosować lub w zaciszu domowym skorzystać z oferty VOD (stosując dopuszczalne prawem wyjątki, też stosujemy się do rozporządzenia). Konsumpcja również nie jest żadnym wytłumaczeniem, lizaki, papierosy i inne „wymówki” nie były uwzględniane przez służby, gdy nakaz noszenia maseczek był dużo bardziej surowy (nosiliśmy je również na zewnątrz).

Co może zrobić personel? – ktoś pewnie zapyta. Przede wszystkim powinien zwracać uwagę przy wejściu na salę, sprawdzać w trakcie seansu, a wyjątkowych sytuacjach, zgłaszać sprawę Straży Miejskiej (w końcu to Miasto Zamość jest właścicielem kina) lub prosić o pomoc Policję. Kilka kontroli, upomnień i mandatów z pewnością przekonałoby większość do noszenia maseczek (co widać np. w sklepach, gdzie takie kontrole się zdarzają).

Od nas samych zależy, jak będzie wyglądało nasze życie podczas pandemii, czy zostanie wprowadzony kolejny lockdown, czy z drobnymi ograniczeniami będziemy w miarę normalnie funkcjonować, bo na rozwiązania z innych krajów europejskich (korzystanie z takich miejsc jest możliwe tylko dla zaszczepionych lub ozdrowieńców) raczej nie mamy szans.

Na koniec jedno zdanie dla tych, co za chwilę będą pisać o tym, jak to nic nie ma i cały świat przesadza. Maseczka nikogo nie zabije, nawet jeśli jest noszona na wyrost (a nie jest).