Zamknij

"chodzi o honor Miasta" Zamość

14:40, 22.10.2019 Antoni Rusinek Aktualizacja: 14:50, 22.10.2019
Skomentuj  Obraz Sabine van Erp z Pixabay Obraz Sabine van Erp z Pixabay

Lubimy mówić jak bardzo wszyscy starają się dbać o seniorów. Jest oczywiste, że sprawa jest bardzo ważna. Politycy składają liczne obietnice. Warto przy tym zwrócić uwagę na jeden szczególny aspekt. Otóż, nawet najlepsze działania państwa w sferze materialnej nie wystarczą. Konieczna jest zmiana ogólnego klimatu wokół seniorów. Nie są oni obciążeniem dla społeczeństwa, lecz jego skarbem. Skarbem doświadczenia, wiedzy, przykładu, wolnego czasu, a także energii. Potrzebne są warunki zaktywizowania istniejących możliwości.

W codziennej praktyce seniorzy są zmuszeni do pokonywania licznych trudności. Wynikają one nie tylko z obniżonej, co jest oczywiste, sprawności fizycznej. Doskwiera samotność, izolacja i poczucie zbędności, nie wspominając o zdrowiu.

Lekarstwem w tych sytuacjach mogą być (i będą) specjalni asystenci. Ich ustanowienie, wykształcenie i przygotowanie do sprawnego, a przede wszystkim aktywnego i empatycznego działania jest obowiązkiem instytucji państwowych, rządowych i samorządowych.

Asystent seniora stanie się swoistym łącznikiem pomiędzy możliwymi aktywnościami osoby, a miejscami ich wykorzystania, czyli przezwyciężenia poczucia zbędności i stanu osamotnienia. Może także skutecznie pomóc w organizacji życia codziennego, w tym zwyczajnego zaopatrywania się w żywność i inne konieczne towary (np. zamawianie dostaw przez internet). Osiągamy ponadto efekt niezwykle istotny - nie pojawia się konieczność wyrywania osoby (ze względów opiekuńczych) z dotychczasowego domu, miejsca i najbliższego otoczenia, które w pewien sposób należy do przestrzeni tożsamości i daje poczucie bezpieczeństwa. Ekonomiczne i społeczne korzyści w skali makro są tak oczywiste, że wprost nie wypada ich przypominać. Trzeba tylko, niejako na marginesie zaznaczyć, że oddzielną i ważną sprawą jest zadbanie o to, aby istniało wystarczająco dużo placówek usługowych (handlowych) korzystających z internetu.

I jeszcze jedna uwaga natury ogólnej - ustanowienie asystenta dla osoby po 80 roku życia powinno być obligatoryjne dla właściwego szczebla administracji.

Jedną z trudnych dla seniorów barier są przeszkody komunikacyjne, w tym zwyczajne schody w domach wielopiętrowych. Był kiedyś pomysł budowania wind w istniejących budynkach. Pomijając kwestię kosztów, takie rozwiązanie wydaje się nie bardzo realne. Można więc, jak sądzę, zaproponować dwa rozwiązania, które w krótszej i dłuższej perspektywie złagodzą "schodowy" problem seniorów. Po pierwsze - warto utworzyć wyspecjalizowaną, samorządową agencję, która prowadziłaby zamiany mieszkań "ograniczonych" długimi schodami na mieszkania znajdujące się na parterze lub w domach z windami. Oczywiście, cala operacja musi odbyć się za zgodą stron, być korzystna dla nich i przeprowadzona bezpłatnie, a także z inicjatywy wspomnianej agencji. Jej urzędnicy muszą być kompetentni, aktywni i pełni empatii. Pieniądze na ten cel trzeba zaplanować w budżecie. Rzecz jasna, sprawa wymaga szczegółowych analiz i starannego przygotowania, w tym także gruntownego zbadania potrzeb i stworzenia dobrego dla sprawy klimatu. Po drugie - w dłuższej perspektywie cennym krokiem byłoby doprowadzenie do instalowania wind we wszystkich nowych piętrowych domach. Otrzymamy dodatkowo zwiększone możliwości zamiany mieszkań. Przypuszczam, że wyjście poza obowiązujący normatyw (prawo budowlane) dokonane w trybie negocjacji, oraz z uwzględnieniem aspektu ekonomicznego, jest możliwe.

Uprawnione, jak wierzę, przewidywanie sukcesu w obu przypadkach może przynieść znaczny sukces Miastu. Wszak Zamość chętnie jest prezentowany jako "miasto idealne". Możemy przybliżyć się do tego ideału określanego, w tym przypadku, wedle kryterium warunków życia seniorów. Jest to więc także sprawa honorowa, oczywiście chodzi o honor Miasta, zapewne ważny dla każdego jego mieszkańca i wielbiciela.

(Antoni Rusinek)

Członek i założyciel NSZZ "Solidarność" w 1980 r. Był też członkiem Komisji Zakładowej (dwie kolejne kadencje) w Politechnice Warszawskiej. Wiele lat pracował jako urzędnik, wpierw w Uniwersytecie Warszawskim, a następnie w Politechnice Warszawskiej. Jest specjalistą w zakresie organizacji i zarządzania, ukończył studia administracyjne, poprzedzone kierunkami fizyka i matematyka.

Antoni Rusinek

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

miasto idealnemiasto idealne

0 1

Szklane domy już są. 15:04, 22.10.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

KLKL

2 0

Pirdu, pirdu... 10:50, 23.10.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%