Rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie podinsp. Andrzej Fijołek powiedział PAP, że w środę w nocy, kilka minut po godzinie trzeciej, policjanci zostali wezwani na interwencję domową w gminie Borki.
17-letni mieszkaniec gminy Borki (Lubelskie) zmarł w środę na skutek ran, o których zadanie podejrzewany jest jego 13-letni brat. Sprawą zajmie się sąd rodzinny w Radzyniu Podlaskim.
- Na miejscu był już Zespół Ratownictwa Medycznego, który udzielał pomocy medycznej 17-latkowi. Miał obrażenia ciała. Został przetransportowany do szpitala, niestety kilka godzin później zmarł - powiedział Fijołek.
Rzecznik nie chciał ujawniać innych szczegółów. Dodał, że z uwagi na charakter sprawy materiały z wykonanych na miejscu przez policjantów czynności przekazane będą do Sądu Rejonowego w Radzyniu Podlaskim, Wydział Rodzinny i Nieletnich.
Według nieoficjalnych informacji o zadanie nożem śmiertelnych obrażeń 17-latkowi podejrzany jest jego 13-letni brat, dlatego sprawą nie zajmuje się prokuratura, tylko sąd rodzinny.
Rzeczniczka Sądu Okręgowego w Lublinie sędzia Marta Śmiech powiedziała PAP, że Sąd Rejonowy w Radzyniu Podlaskim wszczął postępowanie w tej sprawie po zawiadomieniu policji. Podała, że został zatrzymany 13-latek i aktualnie przebywa on w izbie dziecka.
- W czwartek sąd zaplanował wysłuchanie małoletniego - dodała Śmiech.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że rodzina chłopców nie miała założonej niebieskiej karty, nie było tam wcześniej interwencji policji. (PAP)
ren/ pin/ joz/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz