Prokuratura Okręgowa w Zamościu prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa trzech osób, do którego doszło w miejscowości Piaski Szlacheckie w lipcu. Znamy już ustalenia śledczych.
Tragedia rozegrała się 12 lipca w Piaskach Szlacheckich w gminie Gorzków. W domu zamieszkiwało małżeństwo Janusz C. (lat 57) i Jolanta C. (lat 54). Razem z nimi mieszkali tam również ich synowie Przemysław C. (lat 28) i Krzysztof C. (lat 30) oraz kuzyn Stanisław M. (lat 84).
W dniu 9 czerwca 2017 r. Krzysztof C. opuścił Zakład Karny w Zamościu, gdzie odbywał kary pozbawienia wolności za przestępstwa określone w art. 280 § 1 kk i art. 207 § 1 kk, popełnione na szkodę rodziców i brata. Kary odbył w całości od dnia 4 listopada 2013 r. Po opuszczeniu jednostki penitencjarnej Krzysztof C. powrócił do domu rodzinnego. Zamieszkał na piętrze budynku, razem z bratem i kuzynem. Rodzice zajmowali parter domu.
W dniu 12 lipca 2017 r. w godzinach porannych dom opuścił Przemysław C., a następnie Jolanta C. Krzysztof C. przyniósł natomiast z drewutni siekierę, którą ukrył w kuchni na krześle pod ubraniami.
-Jakkolwiek z uwagi na charakter zdarzenia i trwające czynności procesowe nie ujawniamy szczegółów zdarzenia oraz motywów sprawcy i treści jego wyjaśnień, to należy ogólnie wskazać, iż właśnie z tych wyjaśnień wynika, że Krzysztof C. od pewnego czasu planował już zabójstwo rodziców i kuzyna. Nie było przy tym szczególnego motywu jego działania, poza jego subiektywnymi odczuciami co do stosunku tych osób do niego. Nadmienić należy, że opis tych odczuć przedstawiony później przez Krzysztofa C. stanowił istotną podstawę do zasięgnięcia opinii biegłych psychiatrów i psychologa co do stanu jego poczytalności.- tłumaczy Bartosz Wójcik z Prokuratury Okręgowej w Zamościu.
W chwili, gdy do pomieszczenia kuchennego wszedł Janusz C., Krzysztof C. wziął do ręki ukrytą wcześniej siekierę i używając jej obucha dokonał zabójstwa ojca. Z uwagi na drastyczność sprawy nie ujawniamy bliższych szczegółów tego czynu. Po upływie pewnego czasu w podobny sposób i w tym samym pomieszczeniu Krzysztof C. dokonał zabójstwa Stanisława M., który wszedł do kuchni i natknął się na zwłoki Janusza C. Po upływie dalszego czasu (pół godziny-godzina) do domu wróciła Jolanta C. Ponownie używając obucha siekiery Krzysztof C. dokonał jej zabójstwa, tym razem w przedpokoju domu.
-Po dokonaniu opisanych czynów podejrzany usiłował częściowo zatrzeć ich ślady, zmywając z podłogi krew. Później przeniósł ciała do innego pokoju, gdzie ułożył je obok siebie, posypał wapnem oraz sproszkowanym cementem, a następnie przykrył brezentowymi plandekami oraz pudełkami styropianu budowlanego. Po przeszukaniu pomieszczeń w domu odnalazł kwotę 5180 zł, którą zabrał. Do wieczora oczekiwał w domu na brata Przemysława C., który jednak tym razem nocował poza domem, jak też na ewentualne przybycie Policji. Wieczorem udał się na cmentarz w Tarnogórze, gdzie spędził noc. Rankiem 13 lipca 2017 r. udał się do Izbicy, skąd autobusem pojechał do Lublina. Następnie z Lublina udał się pociągiem do Warszawy. W przedziale opowiedział o dokonanych przez siebie czynach przypadkowo poznanemu mężczyźnie. Mężczyzna ten - przesłuchany później w charakterze świadka - nie uwierzył w opowieść Krzysztofa C., albowiem zawierała ona wiele elementów irracjonalnych i ewidentnie nieprawdziwych. Dopiero później, po doniesieniach medialnych skojarzył, iż poznany w pociągu mężczyzna mógł mieć coś wspólnego z opisywanymi przez media zabójstwami.- relacjonuje prokurator.
W międzyczasie na miejsce zdarzenia udali się policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Krasnymstawie, zaalarmowani przez członków rodziny C. Funkcjonariusze odnaleźli ciała pokrzywdzonych, ukryte w sposób opisany wyżej. W związku z powyższym na miejscu niezwłocznie pojawił się zespół trzech prokuratorów z Prokuratury Okręgowej w Zamościu, kolejni funkcjonariusze (także z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie oraz Laboratorium Kryminalistycznego) oraz lekarz medycyny sądowej.
W godzinach wieczornych Krzysztof C. został zatrzymany w Warszawie przez funkcjonariuszy Policji. Znajdował się w stanie nietrzeźwości.
14 lipca 2017 r. prokurator wydał postanowienie o przedstawieniu zarzutów, w którym Krzysztofowi C. przedstawiono trzy jednobrzmiące zarzuty, dotyczące zabójstwa członków rodziny. Zarzucono mu, iż działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia oraz w celu osiągnięcia korzyści majątkowej dokonał zabójstwa Janusza C., Stanisława M. i Jolanty C., a następnie dokonał zaboru pieniędzy w kwocie 5180 zł, przy czym czynów tych dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa (recydywy). Każdy czyn zarzucony podejrzanemu wyczerpuje znamiona przestępstw określonych w art. 148 § 2 pkt 2 kk w zb. z art. 280 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 64 § 1 kk.
W dniu 15 lipca 2017 r. w godzinach rannych Krzysztof C. został przesłuchany przez prokuratora. Przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i złożył obszerne wyjaśnienia. Ich treści nie ujawniamy, jednak są one zbieżne z ustalonym stanem faktycznym. Duża ich część wzbudza ponadto uzasadnione wątpliwości co do poczytalności podejrzanego.
-Bezpośrednio po złożeniu wyjaśnień Krzysztof C. uczestniczył na miejscu zdarzenia w eksperymencie procesowym (wizji lokalnej). W trakcie eksperymentu, którego przebieg nagrywano kamerą video, podejrzany pokazał przebieg wszystkich trzech zabójstw. Ponadto wskazał jeszcze przedmioty, których używał do zacierania śladów, ubrania, w które był ubrany w chwili czynów, jak też miejsce, z którego zabrał pieniądze. Eksperyment został przeprowadzony z udziałem tzw. pozorantów, którzy odtwarzali role pokrzywdzonych w zdarzeniu.- tłumaczy Bartosz Wójcik.
Również w dniu 15 lipca 2017 r. na wniosek Prokuratury Okręgowej w Zamościu Sąd Rejonowy w Zamościu zastosował wobec Krzysztofa C. tymczasowe aresztowanie na okres 3 miesięcy do dnia 11 października 2017 r. W sprawie trwają intensywne czynności dowodowe. W dniu 9 sierpnia 2017 r. Krzysztof C. został przebadany przez biegłych psychiatrów w kierunku ustalenia jego poczytalności.
-Aktualnie oczekujemy na opinię biegłych. W zależności od jej treści (uznanie podejrzanego za niepoczytalnego, częściowo poczytalnego, poczytalnego albo też wnioskowanie o obserwację sądowo-psychiatryczną) Prokuratura Okręgowa w Zamościu podejmie dalsze czynności.- mówi rzecznik zamojskiej Prokuratury Okręgowej.
Przestępstwo zabójstwa popełnionego w związku z rozbojem (art. 148 § 2 pkt 2 kk w zw. z art. 280 § 2 kk) zagrożone jest karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 12 lat, karą 25 lat pozbawienia wolności albo karą dożywotniego pozbawienia wolności.
0 0
Panie Danielu - nie napracował się Pan "pisząc" ten artykuł ;-)
http://www.zamosc.po.gov.pl/komunikat-dot-po-i-ds-147-2017,232.html bardziej zerżnąć się nie dało ;-)
0 0
Dożywocie za takie coś.