W niedzielny poranek 21 grudnia Giełda w Mokrem stała się miejscem ważnej rozmowy o pieniądzach, pracy i przyszłości regionu. To właśnie tam odbyła się konferencja prasowa oraz akcja społeczno-informacyjna „Kupuj Polskie, Kupuj Lokalnie”, zorganizowana przez Ruch Narodowy Konfederację oraz Młodzież Wszechpolską w Zamościu. Przekaz był prosty, ale niezwykle aktualny: to, gdzie robimy zakupy, ma realne znaczenie dla Polski i naszych portfeli.
::addons{"type":"only-with-us", "color":"white"}
Patriotyzm, który zaczyna się przy sklepowej półce
W okresie przedświątecznym, gdy handel osiąga największą intensywność, organizatorzy apelowali do mieszkańców regionu o świadome wybory konsumenckie. Jak podkreślano, każda złotówka wydana u polskiego producenta to realne wsparcie dla krajowej gospodarki i miejsc pracy – pieniądz ten zostaje w Polsce, zamiast zasilać zagraniczne korporacje. – Kupowanie polskich produktów to najprostsza forma patriotyzmu gospodarczego – mówił Adam Olejniczak, pełnomocnik Ruchu Narodowego na Zamość. – Każdy taki zakup to głos oddany na rozwój naszej gospodarki. Olejniczak zwracał też uwagę na praktyczne aspekty świadomego kupowania: kod kreskowy 590, oznaczający rejestrację firmy w Polsce, czy znak „Produkt Polski”, gwarantujący, że co najmniej 75% składników oraz proces produkcji odbywają się w kraju.

Głos zabrał również Rafał Reszczyński – pszczelarz, członek Ruchu Narodowego i radny Rady Miejskiej w Szczebrzeszynie. Z perspektywy lokalnego producenta mówił o znaczeniu wzajemnego wsparcia: – Kupując u lokalnych wytwórców, wspieramy siebie nawzajem. Ten pieniądz krąży w naszej gospodarce, wraca do mieszkańców i wzmacnia bezpieczeństwo ekonomiczne regionu – podkreślał.
Nowoczesne narzędzia promujące polskie produkty przedstawiła Oliwia Olejniczak, pełnomocnik Młodzieży Wszechpolskiej w Zamościu. Zachęcała do korzystania z aplikacji Pola, która ocenia „polskość” produktów w skali 0–100 punktów, oraz Food Farmer, łączącej konsumentów bezpośrednio z lokalnymi rolnikami i producentami. – Dziś mamy w telefonach narzędzia, które pozwalają kupować mądrze i odpowiedzialnie. Warto z nich korzystać, bo to realne wsparcie dla lokalnych producentów – zaznaczyła.
Przedsiębiorcy biją na alarm
Akcja spotkała się z bardzo dobrym odbiorem mieszkańców i lokalnych przedsiębiorców. W rozmowach często powracał temat narastających problemów ze sprzedażą oraz nierównej konkurencji z masowo importowanymi, tańszymi i gorszej jakości produktami oferowanymi przez wielkie sieci handlowe. Niektórzy producenci przyznawali wprost, że rozważają ograniczenie produkcji w nadchodzących miesiącach.
Niedziele handlowe – kto naprawdę zyskuje?
Istotnym wątkiem była także decyzja rządu Donalda Tuska o handlowych niedzielach w grudniu. Zdaniem organizatorów uderza ona zarówno w pracowników, jak i w drobnych przedsiębiorców. – W najbardziej intensywnym okresie pracownicy są zmuszani do pracy w niedziele zamiast spędzać czas z rodziną. Jednocześnie korzystają na tym głównie zagraniczne supermarkety – mówił Adam Olejniczak.
Organizatorzy podsumowali wydarzenie jasnym apelem: wybierajmy polskie i lokalne produkty nie tylko od święta, ale każdego dnia. Bo bez silnych rolników, rzemieślników i przedsiębiorców nie ma bezpiecznej, suwerennej gospodarki. Czasem największe zmiany zaczynają się od najmniejszych decyzji. Takich jak ta – co wkładamy do koszyka.
Fot. Ruch Narodowy w Zamościu
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz