Zamknij

Chiara Consonni wygrała 3. Tour de Pologne Women!

Biuro prasowe 3. Tour de Pologne Women 01:14, 15.08.2025 Aktualizacja: 01:16, 15.08.2025
Skomentuj Biuro Prasowe Tour de Pologne Women Biuro Prasowe Tour de Pologne Women

Dołącz do nas na Facebooku!Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i fotorelacje. Jesteśmy tam, gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Włoszka Chiara Consonni wygrała ostatni etap 3. Tour de Pologne Women. Zawodniczka Canyon//SRAM zondacrypto sięgnęła też po wygraną w Klasyfikacji Generalnej ORLEN i Klasyfikacji Najaktywniejsza Zawodniczka LOTTO.

Po trzech dniach emocjonującej rywalizacji zakończył się 3. Tour de Pologne Women. Ostatniego dnia zawodniczki mierzyły się z pofałdowaną trasą z Parku Zdrojowego w Nałęczowie do Kraśnika. Łącznie peleton miał do pokonania 128 kilometrów z dwoma Lotnymi Premiami LOTTO, w Urzędowie i Węgliskach, a także Premią Specjalną zondacrypto w Stróży, ulokowaną ledwie 6 kilometrów przed metą. Finisz w Kraśniku prowadził lekko pod górę, a na ostatnim kilometrze zawodniczki przejeżdżały też przez krótki odcinek brukowy.

Z powodu choroby, do ostatniego etapu nie przystąpiła Dominika Włodarczyk z UAE Team ADQ, najlepsza z Polek na środowym odcinku. 

[FOTORELACJANOWA]5944[/FOTORELACJANOWA]

Od początku peleton jechał bardzo szybko, a mocny wiatr w połączeniu z wysokim tempem doprowadził do porwania się grupy. Część zawodniczek zdołało wrócić do głównej grupy, która jako pierwsza zameldowała się na Lotnej Premii LOTTO w Urzędowie. Najlepsza była tam Kathrin Schweinberger (Human Powered Health), a drugie miejsce zajęła Chiara Consonni – liderka Klasyfikacji Najaktywniejsza Zawodniczka LOTTO i Klasyfikacji Generalnej ORLEN. 

Niedługo później od peletonu oderwała się Kirk Schad z Reprezentacji Danii, jednak jej akcja nie potrwała długo. Kolejnymi zawodniczkami, które spróbowały ataku, były Anne Knijenburg (VolkerWessels) i Marie-Louise Hartz Krogager (Reprezentacja Danii). Duet wypracował sobie ponad 2 minuty przewagi, a w pogoń za ucieczką udały się Nikol Płosaj (TKK Pacific Nestlé Fitness) i Romina Hinojosa (Lotto). Na Lotnej Premii LOTTO w Węgliskach komplet punktów zdobyła Knijenburg, a kolejne pozycje zajęły Marie-Louise Hartz Krogager i Nikol Płosaj, która krótko potem została złapana przez peleton.

Niewiele ponad 20 kilometrów przed metą na samotną akcję zdecydowała się Anne Knijenburg, zostawiając z tyłu swoją koleżankę z odjazdu. Z peletonu kontrowała Marta Jaskulska (Reprezentacja Polski), ale po kilku kilometrach wróciła do głównej grupy. Tymczasem Holenderka gnała w stronę mety i zwyciężyła Premię Specjalną zondacrypto w Stróży. 5 kilometrów przed metą w Kraśniku miała 45 sekund przewagi nad okrojonym peletonem. 

Holenderka dzielnie walczyła o wygraną, ale została wchłonięta przez grupę na ostatnich 300 metrach. Niedługo później wystrzeliła Chiara Consonni, która zdecydowanie wygrała finisz z grupy, zostając zwyciężczynią Klasyfikacji Generalnej ORLEN i Klasyfikacji Najaktywniejsza Zawodniczka LOTTO. 

Drużyna wykonała dziś niesamowitą pracę. Koleżanki starały się kontrolować ucieczki, a potem postawiłyśmy na sprint. Zanim tu przyjechałam, w tym roku nic jeszcze nie wygrałam, więc zwycięstwo było moim celem od samego początku. Po wygraniu pierwszego etapu pomyślałam: „dlaczego nie?” – i od tego momentu wszystko układało się perfekcyjnie. Zachowaliśmy koszulkę w drużynie. Zawsze trudno jest utrzymać koncentrację i odpowiednio gospodarować siłami, ale możliwość przeżycia tej drogi z tyloma doświadczonymi zawodniczkami podniosła moje morale. Wierzyłam w siebie, a cała ekipa – dyrektorzy sportowi, koleżanki z drużyny, wszyscy – była po prostu niesamowita. Praca wykonywana za kulisami jest niesamowita i równie ważna jak to, co dzieje się na trasie. Naprawdę muszę podziękować wszystkim za wsparcie. Pierwszego dnia wciąż się poznawałyśmy i rozprowadzenie nie było do końca idealne, ale dziś zrobiło ogromną różnicę i mogłam się im odwdzięczyć. Zespół pracował niezwykle ciężko w trudnych, upalnych warunkach, więc chłodzenie się było ważne. Finisz był trudniejszy niż wczoraj, ale wierzyłyśmy w zwycięstwo i się udało – relacjonowała Chiara Consonni

Na podium dzisiejszego etapu stanęły także Linda Zanetti z Uno-X Mobility i Emma Norsgaard Bjerg (Lidl-Trek). W Klasyfikacji Generalnej ORLEN na podium oprócz Chiary Consonni stanęły Zanetti oraz Kathrin Schweinberger z Human Powered Health.

Najlepszą drużyną wyścigu była ekipa Liv Jayco AlUla.

To był fajny wyścig, ale chciałyśmy wygrać. Nie poszło nam na lotnej premii, więc chciałyśmy powalczyć o etapowe zwycięstwo, ale w końcówce byłam zablokowana i się nie udało. Byłyśmy tutaj z młodą drużyną i z każdym dniem jechałyśmy lepiej, tak że możemy być zadowolone. Nie wiedziałam, czego spodziewać się po Tour de France Femmes, bo byłam trochę zmęczona, ale ostatecznie było w porządku – powiedziała Linda Zanetti.

Przyjechałyśmy tu w 4-osobowym składzie i codziennie dawałyśmy z siebie 110%. Każdy etap był bardzo ekscytujący i cieszę się, że udało nam się wywalczyć podium. To był mój pierwszy raz w Polsce, ale na pewno tu wrócę – komentowała trzecia w Klasyfikacji Generalnej ORLEN Kathrin Schweinberger.

Z walecznej strony zaprezentowała się Anne Knijenburg, która została złapana na ostatniej prostej. Na otarcie łez wygrała jednak Premię Specjalną zondacrypto. – Jechałam z dziewczyną z Danii, która jechała naprawdę dobrze, ale na podjeździe ją zgubiłam i kontynuowałam samotnie. Ostatnie 25 kilometrów w pojedynkę wydawało się niesamowicie długie i w pewnym momencie pomyślałam, że nigdy nie dojadę. Na 5 kilometrów przed metą miałam 40 sekund przewagi, więc dałam z siebie wszystko, ale około 300 metrów przed linią mety, kiedy już mogłam ją zobaczyć, zostałam dogoniona. Szkoda, ale dałam z siebie absolutnie wszystko i naprawdę wierzyłam, że dam radę. Ostatecznie po prostu zaczęłam zbyt wcześnie – mówiła Anne Knijenburg.

Na piątej pozycji zafiniszowała najlepsza z Polek, Karolina Kumięga z TKK Pacific Nestlé Fitness, a czołową dziesiątkę zamknęła Malwina Mul z MAT ATOM Deweloper Wrocław. Z kolei w Klasyfikacji Generalnej ORLEN najwyżej sklasyfikowana z Biało-Czerwonych była liderka reprezentacji Polski Kaja Rysz.

Dzisiaj był zdecydowanie najtrudniejszy etap, ale się tego spodziewałyśmy. Wiatr też dołożył trochę trudności, bo od początku były ranty. Zrobiło się nerwowo, bo każdy chciał być z przodu. Wszyscy czuli, że w każdej chwili może się porwać. W końcowej części było najwięcej hopek i tam było ciężko, swoje zrobiło też wysokie tempo. Taka pogoda i taki teren najbardziej mi odpowiadają. Fajnie że udało się wywalczyć top5. Dziewczyny też wykonały dzisiaj świetną robotę, bo na ostatnich kilometrach przeciągnęły mnie do przodu i to im tak naprawdę zawdzięczam, że udało mi się wysoko zafiniszować –komentowała po etapie Karolina Kumięga. – Bardzo się cieszę i jestem dumna, że mamy taki wyścig. W tym roku była to pierwsza kategoria, ale szczerze mówiąc na żadnym wyścigu pierwszej kategorii nie widziałam helikoptera i takiej obstawy organizacyjnej. Jestem dumna, że w moim kraju jest tak dobrze zorganizowany wyścig. To świetna reklama dla nas i myślę, że w przyszłości wiele ekip będzie chciało tu przyjechać – zakończyła Polka.

3. Tour de Pologne Women przechodzi do historii. Z 3 dni ścigania na szosach województwa lubelskiego zapamiętamy wielkie emocje, nieprzewidywalność i walkę do samego końca! 

[ZT]365921[/ZT]

 

(Biuro prasowe 3. Tour de Pologne Women)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%