„Wdzięczność pamięcią serca”. O sercu najwięcej wiedzą ci, którzy znają je od środka. Mowa o zamojskich kardiologach, którzy od 30 lat je leczą u wielu pacjentów osiągając bardzo dobre wyniki w skali całego kraju.
Oddział Kardiologiczny z Pododdziałem Intensywnej Terapii Kardiologicznej w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Wojewódzkim im. Papieża Jana Pawła II w Zamościu obchodzi w tym roku swój jubileusz. Okazją do spotkania była konferencja naukowo-szkoleniowa, która odbyła się 22 listopada w Hotelu Koronnym w Zamościu.
Gości przywitała i przedstawiła działalność Oddziału Kardiologicznego lekarz kierujący oddziałem dr. n. med. Grażyna Prokop-Lewicka.
W konferencji wystąpili wybitni specjaliści z ośrodków akademickich w Polsce z dziedziny kardiologii i farmakologii m.in. Grzegorz Smolka (Katowice-Ochojec), który przedstawił zabiegi strukturalne w prewencji sercowo-pochodnych udarów mózgu. Dalej prof. Paweł Kleczyński z Krakowa mówił o nowoczesnym leczeniu interwencyjnym i farmakologicznym choroby wieńcowej. Terapię przeciwkrzepliwą u pacjentów z migotaniem przedsionków, co wnoszą nowe standardy Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego 2024 zaprezentował prof. Paweł Balsam z Warszawy. Dr n. med. Jarosław Szponar z Lublina wskazał na rolę „Farmakoterapii niewydolności serca niezależnie od frakcji wyrzutowej lewej komory”. I na zakończenie ostatnim wykładem było nowoczesne leczenie przeciwmiażdżycowe, które wyjaśnił wszystkim dr n. med. Leszek Kamiński z Przeworska.
W rozmowie z naszym portalem Roztocze.net dr. n. med. Grażyna Prokop-Lewicka wyjaśniła ile udało się osiągnąć na przestrzeni tych 30 lat:
‒ Nasza kardiologia wyróżnia się w skali całego kraju konkretnymi zdarzeniami, które zadziały się na ludzkim sercu. Tak, na przestrzeni wszystkich lat od początku istnienia oddziału kardiologicznego stale rozwijamy się, zwiększamy swoje umiejętności, szkolimy się w najlepszych ośrodkach polskich, pracujemy naukowo. Głównym twórcą oddziału w 1994 r. był prof. Andrzej Kleinrok. Kierował nim do 2021 roku. On nauczył nas wszystkiego, co należy robić z pacjentem, ale jednocześnie zaszczepił w nas chęć rozwijania się naukowego. Dlatego kształcimy się, wiele osób zrobiło doktoraty, również habilitacje i dalej rozwijamy swoją działalność naukową. Współpracujemy z Uniwersytetem Medycznym w Lublinie. Prowadzimy wykłady dla studentów i dalej chcemy to wszystko robić po to, żeby się rozwijać i jak najlepiej służyć potrzebującemu, choremu człowiekowi. Mamy bardzo wspaniałą dyrekcję, ponieważ dzięki niej i wielkim staraniom dostaliśmy fundusze z Zarządu Województwa Lubelskiego i w tej chwili uruchamiamy nowy angiograf, który jest bardzo potrzebny w naszej Pracowni Hemodynamicznej. Ta pracownia powstała w 1999 r. i w niej wykonujemy wszelkie zabiegi, koronarografie, czy angioplastyki wieńcowe. Są to zabiegi interwencyjne, które wykonujemy najlepiej jak tylko potrafimy, ponieważ kształcą nas wybitni specjaliści z ośrodków akademickich, którzy dzisiaj właśnie są wśród nas. Mamy też ten komfort, że mamy w naszym szpitalu od 2001 r. Oddział Kardiochirurgiczny i zawsze możemy liczyć na pomoc kardiochirurgów.
‒ Co ważne jest, leczymy bardzo intensywnie ostre zespoły wieńcowe i ta pracownia stwarza możliwość zwiększenia ilości tych pacjentów, pomocy im, a przez to naprawdę najlepsze leczenie. Od 2005 r. współpracujemy z karetkami pogotowia. Przychodzą do nas teletransmisje EKG i na tej podstawie kwalifikujemy pacjentów do przyjęcia do nas bezpośrednio do Pracowni Hemodynamicznej. Skraca to w istotny sposób czas dotarcia pacjenta, który wymaga natychmiastowego leczenia. Ma to bardzo duży wpływ na rokowanie w chorobie wieńcowej, w ostrych zespołach wieńcowych. Od 2017 r. weszliśmy w program leczenia kompleksowej opieki specjalistycznej po zawale serca i każdy pacjent przez rok po zawale jest zaopiekowany, ma wyznaczone wizyty w poradni kardiologicznej i jest kontrolowany.
‒ Przyjmujemy rocznie około 45 tys. pacjentów. Udzielamy porad w Poradni Kardiologicznej, w Poradni Kontroli Stymulatorów, w Poradni Leczenia Nadciśnienia Tętniczego, czy w Poradni Wad Serca. Mamy również Poradnię Kardiologii Dziecięcej, która w naszym szpitalu została uruchomiona przez panią doktor Hannę Batalię wspólnie z prof. Kleinrokiem. Ona była pierwszym kardiologiem dziecięcym na tym terenie. W tej chwili pani doktor udziela porad, pacjentów przyjmuje doktor Edyta Rubaj ok. 4100 rocznie wykonując badania holtera EKG, a także holtera ciśnieniowego.
‒ Wszystko robimy po to, żeby jak najlepiej służyć naszym pacjentom. Oprócz tego, co powiedziałam, to również świadczymy wszelkie zabiegi elektrofizjologiczne, zabiegi ablacji podłoża, arytmi. Jesteśmy ośrodkiem, który przez ostatni rok implantował ok. 600 stymulatorów i kardiowerterów, defibrylatorów i staramy się, aby implantować najlepsze typy urządzeń, tak zwane CRT-P i CRT-D, które naśladują w swojej pracy fizjologiczny układ bodźcowo-przewodzący serca. To ważne, ponieważ jest to najlepsza metoda leczenia tych pacjentów.
Praca kardiologów i kardiochirurgów należy do takich szczególnych, wymagających konkretnej uwagi przy pacjencie. Czego życzyć na kolejne 30 lat?
‒ Myślę, że wytrwałości, rozwoju, kształcenia się dalej i oczywiście, żebyśmy mieli coraz lepszy sprzęt, coraz lepsze możliwości, abyśmy mogli dobrze służyć potrzebującemu choremu człowiekowi i abyśmy byli dalej zespołem, tak jak jesteśmy, tak jak przez te wszystkie lata tworzyliśmy. Na pewno były różne chwile, czasami trudne, ale dzięki pracy tego zespołu lekarzy, zespołu pielęgniarskiego stworzyliśmy i kontynuujemy tą pracę, aby naprawdę być na tym terenie pomocą dla chorych ludzi.
Gratulacje wszystkim pracującym w Oddziale Kardiologicznym na ręce Pani ordynator złożył Adam Fimiarz, dyrektor Samodzielnego Publicznego Szpitala Wojewódzkiego im. Jana Pawła II w Zamościu.
Dla portalu Roztocze.net zauważył, że zamojska kardiologia jest wpisana w historię szpitala, bowiem placówka w tym roku też obchodziła swój jubileusz 30-lecia.
‒ Na początku był to oddział 25-łóżkowy, w którym pracowało 15 lekarzy i 21 pielęgniarek. Na chwilę obecną potencjał oddziału to jest 77 łóżek, w tym 14 łóżek intensywnej terapii kardiologicznej. Potencjał oddziału to też 39 lekarzy, w tym 35 specjalistów w dziedzinie kardiologii, 81 pielęgniarek, 12 radiologów, 5 fizjoterapeutów oraz psycholodzy. To świadczy o tym, jak oddział przez ten okres 30-lecia się rozwijał i rósł ‒ zauważył dyrektor Adam Fimiarz.
Kardiologia zamojska służy nie tylko swoim mieszkańcom. O niej, można powiedzieć, słyszeli już wszyscy w Polsce. Dlaczego?
‒ Oczywiście nie świadczymy usług tylko i wyłącznie dla mieszkańców ziemi zamojskiej, ale mamy pacjentów niemalże z całego kraju. Szukają oni po prostu ośrodków referencyjnych, zbierają opinie i chcą być leczeni w tych miejscach, gdzie mają gwarancję wysokiego poziomu udzielanych świadczeń medycznych. My właśnie do takich ośrodków się zaliczamy. Przez to, że mamy świetnych fachowców, przez to, że jesteśmy dobrze doposażeni, mamy świetną diagnostykę obrazową, laboratoryjną. To razem daje podstawę dobrego leczenia po prostu i udzielania świadczeń na najwyższym możliwym poziomie.
Na koniec składamy ze strony redakcji Roztocze.net najlepsze życzenia i podziękowania dla wszystkich tworzących Oddział Kardiologiczny z Pododdziałem Intensywnej Terapii Kardiologicznej w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Wojewódzkim im. Jana Pawła II w Zamościu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz