Cudze chwalicie, swego nie znacie. Potwierdzili to uczestnicy sobotniej wyprawy ścieżkami Szczebrzeszyna, Sutiejska i Radecznicy. Organizatorem wydarzenia był proboszcz Parafii św. Jerzego w Biłgoraju ks. Roman Sawic, który pochodzi z tych stron. Spotkanie rozpoczęło się od Adoracji Najświętszego Sakramentu w kościele św. Mikołaja w Szczebrzeszynie, posiłku na Wzgórzu Zamkowym, by później rozgościć się i odkryć niepowtarzalny majestat 1000-letniego Sutiejska z Eucharystią i ogniskiem w tle.
Historię 1000-letniego grodu pogranicza polsko-ruskiego Sutiejska w X – XIII w., (dziś Sąsiadka, gmina Sułów) przybliżył dr Ryszard Molas, geograf i autor filmów prezentowanych na kanale YouTube. Jak się okazało, wybór miejsca nie był przypadkowy. Poniższa projekcja więcej wyjaśni.
Dzień zakończył się wizytą w Bazylice Objawień św. Antoniego w Radecznicy oraz zwiedzaniem tego miejsca.
[FOTORELACJANOWA]5868[/FOTORELACJANOWA]
O wrażenia zapytaliśmy uczestniczki sobotniej wyprawy. Dla Małgorzaty z Biłgoraja wyprawa była dobrym wejściem w czas wakacyjny. „Cudze chwalimy, swego nie znamy”, bo ten Szczebrzeszyn jest można powiedzieć na wyciągnięcie ręki i się okazuje, że to miejsce jest bardzo malownicze, atrakcyjne, można tam miło spędzić czas. Msza polowa na miejscu dawnego grodu, to też jakby uzmysławia, że nasze życie to jest taka mała kropla w wirze tej całej historii.
Iwona jest członkiem Akcji Katolickiej w parafii św. Jerzego w Biłgoraju. Nie tak dawno była wspólnie z mężem w Toskanii i przemierzając Szczebrzeszyn doszła do wniosku, że to jest nasza lokalna Toskania, my mamy własną. ‒ Byliśmy w Grodach Czerwieńskich. Muszę powiedzieć, że słyszałam o Sąsiadce, o Sutiejsku pierwszy raz. Dowiedziałam się, że Sąsiadka to niewielka wieś położona między Wisłą a Bugiem, niedaleko miast Szczebrzeszyn i Radecznica. To był bardzo ważny teren, który strategicznie należał na przemian to do Polski, to do Rusi. Pierwsze informacje i w ogóle wzmianki o Grodach Czerwieńskich pojawiły się w kronikach ruskich, jeszcze w kontekście walk i układów polsko-ruskich. Wieś Sąsiadka często jest identyfikowana jako lokalizacja starożytnego grodu Sutiejsk. Badania archeologiczne potwierdziły istnienie tego grodziska. Ciekawe doświadczenie, bo okazało się, że ta Sąsiadka to nie tylko kilka górek usypanych bez jakiegoś zupełnie znaczenia, tylko po prostu ta miejscowość ma swoją historię. Dodatkowo mieliśmy mszy świętą plenerową w tym miejscu, także to też było głębokie przeżycie duchowe. (…) Ogromne wrażenie wywołała wizyta w Radecznicy. Z tego co pamiętam, to w 1664 roku po raz pierwszy w historii Polski objawił się święty Antoni i kiedy ukazał się na Łysej Górze u stóp, w której znajdowała się wieś Radecznica, świętego ujrzał ubogi mieszkaniec, który trudnił się tkactwem i był to nie kto inny, tylko Szymon Tkacz.
Kto chciałby odkryć Grodzisko Sutiejsk w Sąsiadce, gminie Sułów będzie miał okazję już 6 lipca. Zaplanowano tam VIII Piknik Archeologiczny – Sąsiadka 2025. Szczegóły na plakacie.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu roztocze.net. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz