Zmarł Sensei Andrzej Maciejewski – legenda polskiego i światowego karate tradycyjnego.
Środowisko karate tradycyjnego w Polsce i na świecie pogrążyło się dzisiaj w żałobie. W duchu budo odszedł Sensei Andrzej Maciejewski – postać wyjątkowa, która na trwałe zapisała się w historii tej sztuki walki. Jego życie, pełne poświęcenia, wizji i pasji, ukształtowało całe pokolenia karateków oraz zbudowało silne fundamenty dla rozwoju karate tradycyjnego w kraju i poza jego granicami.
Wielki Mistrz i architekt sukcesów polskiego karate
Sensei Andrzej Maciejewski był Mistrzem Świata z 1992 roku w Montrealu, wieloletnim prezesem Polskiego Związku Karate Tradycyjnego oraz pionierem tej sztuki walki na Lubelszczyźnie. Pochodzący z Biłgoraja, przez lata konsekwentnie budował środowisko karate, tworząc przestrzeń rozwoju zarówno dla młodych adeptów, jak i doświadczonych zawodników.
Był założycielem kilkunastu klubów karate oraz pierwszym nauczycielem wielu obecnych liderów ośrodków karate w Polsce. Jego uczniowie zdobywali tytuły mistrzów świata, Europy i Polski – i do dziś niosą dalej jego standard, jego myśl i jego wartości.
Mentor, wizjoner, człowiek z misją
Ci, którzy mieli zaszczyt z nim pracować, podkreślają jego niezwykłą umiejętność inspirowania i prowadzenia innych. Był człowiekiem ogromnej wiedzy, ale też pasji, odwagi i konsekwencji.
Choć powtarzał, że najlepiej czuje się na macie, poświęcając się pracy z uczniami, nie stronił od odpowiedzialności. Podejmował strategiczne decyzje, które wpłynęły na kierunek rozwoju polskiego i światowego karate tradycyjnego.
Jak zwykł mawiać, jego największym talentem był „talent do poznawania fajnych ludzi”. Tym ludziom – swoim uczniom, współpracownikom, sympatykom – poświęcał czas, energię i serce.
Strażnik wartości Budo
Był nie tylko nauczycielem, ale również strażnikiem tradycji i idei. Każdemu działaniu nadawał głęboki sens, a sam pozostawał do końca wierny swoim zasadom.
W duchu Budo łączył dyscyplinę z szacunkiem, siłę z pokorą, wiedzę z odpowiedzialnością.
Jego życie stało się częścią historii karate tradycyjnego – historii, która będzie żyła dalej, tak jak żyje pamięć o Mistrzu, Wojowniku i Nauczycielu.
Fot. Polski Związek Karate Tradycyjnego
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz