Z wielkim smutkiem środowisko muzyczne w całej Polsce przyjęło wiadomość o śmierci Gerarda Lebika – wybitnego saksofonisty, kompozytora i artysty dźwięku, pochodzącego z Zamościa. Zmarł 6 listopada 2025 roku, mając zaledwie 45 lat.
Jego twórczość wykraczała daleko poza ramy tradycyjnego jazzu – łączyła eksperyment, minimalizm i poszukiwanie nowych form brzmienia. Był jednym z tych artystów, którzy odważnie przekraczali granice między muzyką a sztuką dźwięku, inspirując kolejne pokolenia twórców.
Korzenie w Zamościu – tam wszystko się zaczęło
Gerard Lebik urodził się w 1980 roku w Zamościu, gdzie rozpoczął swoją muzyczną edukację w Państwowej Szkole Muzycznej. Już jako piętnastolatek założył z kolegami – Sebastianem Słupskim i Krzysztofem Gradziukiem – zespół Cookie Jazz Trio.
Formacja była związana z legendarnym Jazz Clubem „Kosz” i występowała na lokalnych festiwalach, takich jak Jazz na Kresach czy Międzynarodowe Spotkania Wokalistów Jazzowych. Talent młodych muzyków szybko dostrzegł Janusz Muniak, uznany saksofonista i jedna z ikon polskiego jazzu.
To właśnie w Zamościu rodziła się muzyczna wrażliwość Lebika – otwartość na dźwięk, improwizację i nieustanne poszukiwanie własnego języka artystycznego.
Artysta, który słyszał więcej
Po ukończeniu Akademii Muzycznej we Wrocławiu Gerard Lebik poszedł własną drogą twórczą. Był współzałożycielem i dyrektorem artystycznym festiwalu Sanatorium Dźwięku w Sokołowsku, uznawanego za jedno z najważniejszych wydarzeń poświęconych muzyce eksperymentalnej i sztuce dźwięku w Europie Środkowej.
Eksperymentował z nietypowymi źródłami dźwięku – generatorami fal, kompresorami powietrza, magnetowidami VHS czy obiektami wideo. Jego projekty balansowały między muzyką, performansem i instalacją multimedialną, redefiniując pojęcie muzyki współczesnej.
Współpracował z wieloma uznanymi artystami sceny improwizowanej, m.in. Paulem Lovensem, Keithem Rowe’em, Philem Mintonem czy Peterem Rehbergiem.
Muzyka filmowa i ostatnie projekty
Lebik komponował także muzykę do filmów – m.in. Kochaj, Huśtawka i Droga do raju. Jego ostatni projekt to udział w albumie „The Orchestra of Futurist Noise Intoners” w reżyserii Luciano Chessa, o którym wspominał w swoim ostatnim wpisie w mediach społecznościowych w kwietniu 2025 roku.
Posłuchajmy jego utworu "Walce poszły w świat. Utwór generatywny w czasie" (2020-2043):
Uroczystości pogrzebowe Gerarda Lebika odbędą się 15 listopada w Zamościu – mieście, z którego wyszedł w świat, by tworzyć sztukę dźwięku na najwyższym poziomie.
Zamość żegna swojego wybitnego artystę – muzyka, który nie tylko reprezentował nasze miasto na światowej scenie, ale przede wszystkim pozostawił po sobie wyjątkowy ślad w historii współczesnej muzyki polskiej. Jego muzyka – choć często cicha, minimalistyczna, ulotna – pozostanie głośnym świadectwem odwagi, pasji i artystycznej wolności.

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz