Spichlerz św. Brata Alberta w Zamościu od paru lat spotyka się regularnie z potrzebującymi. W przyszłą niedzielę, 16 lutego organizatorzy ponownie zapraszają na „zupę dla potrzebujących”. Czy to będzie grochówka czy krupnik wyjaśni się na miejscu ‒ teren parafii św. Brata Alberta w Zamościu (ul. E. Dembowskiego 24).
Akcja prowadzona jest od niespełna roku. Jak powiedziała dla roztocze.net Anna Janczyk, koordynator Spichlerza, ciepły posiłek jest przywożony przez pracowników jednej z zamojskich restauracji i tam wolontariusze wydają zupę wszystkim chętnym. Dzięki osobom wspierającym spichlerz możemy kupić jednorazowe naczynia, w których wydawana jest zupa.
W jaki sposób angażują się wolontariusze? Czym tak naprawdę jest dla nich ta akcja?
‒ Często sami wolontariusze przygotowują poczęstunek. Tak naprawdę sam posiłek jest dla nas tylko pretekstem do spotkania się z osobami korzystającymi ze spichlerza. To czas rozmowy, podzielenia się doświadczeniem i przeżyciami ‒ zauważyła Anna Janczyk.
Przychodzą nowi ludzie? Znacie Państwo ich historie, problemy?
‒ Z niektórymi osobami znamy się kilka lat, więc tak naprawdę rozmawiamy już o codzienności, ale historie tych ludzi naprawdę niejednego mogą zadziwić. Warto zaznaczyć, że potrzebujący chętnie przychodzą na tą akcję nie tylko ze względu na samą zupę, ale też spotkać się z innymi osobami.
„Zupa dla potrzebujących” 16 lutego przy parafii św. Brata Alberta w Zamościu. Początek o godz. 10:30. Akcja planowana jest cyklicznie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz