Zamość bez fontanny

Do obsługi fontanny potrzeba fachowców a nie kosiarzy trawy.

Nie ma szczęścia ta nasza fontanna. Mam wrażenie, że zrobiona była niestarannie i stąd te problemy. Poza tym przeglądy instalacji i urządzeń powinny odbywać się przed sezonem, być może wtedy uniknęłoby się poważniejszych awarii.

A może po prostu nasze społeczeństwo potrzebuje więcej świadomości a czasem i kultury . Trudno zakładać, że fontanna nie ulegnie awarii skoro co niektórzy traktują ją jak plażę ( kąpiele wodne ) a nawet jak prysznic ( są tacy mieszkańcy naszego miasta , którzy się tam myją ! )

Zapewne są i tacy którzy tam siusiają.

taak, i jeszcze nabierają wodę do konewki i podlewają nią ogródek.
Od początku była felerna, to ma teraz działać? Wadliwego sprzętu nie naprawisz, do wymiany cały.

Ta fontanna to jedno wielkie dziadostwo. Od początku jedne dysze wyrzucały wodę z jednej strony pod większym ciśnieniem, z drugiej strony ledwo ponad poziom gruntu. Do tego jeszcze kicz. Jak cię widzą tak cię piszą. Spoty takie owakie. Liczy się to co turysta zobaczy na miejscu i czy poleci miasto dalej swoim znajomym i rodzinie.

http://roztocze.net/Iluminowana-fontanna-na-Rynku-Wodnym/

...ale krótko

Pamiętam, jak poprzedni szef ZGLu, publicznie twierdził, że fontanna się "zapycha", bo turyści złośliwie wrzucają do niej patyki. Byłego szefa już nie ma. Fontanna i problem zostały.

i miedziaki na szczęście, to taka tradycja :):)

Kolejny relikt "wspaniałej twórczości" poprzedniej ekipy. Projekt Rynku Wodnego "od czapy" + poziom tzw. wykonastwa: najtańsze materiały, fakturowane "kreatywnie". Fontanna jest też w tym klimacie. Jako urządzenie jest źle wykonane. I można zganiać na turystów z patykami, mieszkańców, którzy się w niej myją i jednocześnie do niej sikają. To nie ta bajka.

ad111 woli się nie wypowiadać, wie, kto jest naprawdę winien tej fuszerki, tak, tak, poprzedni włodarze Zamościa, a może zrobić zdjęcia iwyświetlić kolejne "slajdowisko" na najbliższej sesji? tym razem pokazać, jak jest naprawdę

przeciez na fontannie koncerty urządzaja, niedawno nawet byl jakis, wiec co sie dziwic ze nie dziala

to nie turyści a dzieci miasta ,skaczą rowerem po dyszach[przednie koło]patyki ,zasypywanie ziemią z rabat.TO WSZYSTKO POD OKIEM KAMER.Tylko plotek lub cokolik ,ratuję sytuację.J oczywiście 0 wstępu,Tyle pięknych fontann ,a oni wybrali pospolite badziewie .

Każda władza zostawia po sobie jakiś koszmar ( widać tak jej pisane ). Fakt, fontanna do najładniejszych nie należy i prawdopodobnie typowo " po polsku" czyli byle jak została wykonana. Faktem jest także to, że to my, mieszkańcy przyczyniamy się do tego, że dysze są ciągle zapchane.Dzieci, młodzież, dorośli jeżdżący na rowerach, hulajnogach, deskorolkach nie pomagają a projektant nie przewidział chyba tego, ze nie widok róznokolorowych strumieni możliwość zatkania ich wylotów , będzie największą atrakcją dla mieszkańców. Proszę nie brać tego za hejt, ale po raz kolejny zadam pytanie? Co na to Straż Miejska?

@"emerytka";
Oczywiście masz rację. Jest tyle pięknych miejsc. Na przykład K2, Mount Everest i parę innych pagórków, a nie Zamość.
A nasza fontanna: "projektant nie przewidział". Sorry. Jak to nie przewidział? Co, projektował schronisko na Kasprowym Wierchu? Ja na hulajnodze, czy innej deskorolce nie jeżdżę. I fontanny nie zapycham. Z resztą nawet gdybym jeździł... Dzieciarnia się pastwi nad fontanną, i będzie się pastwić. Od tego jest dzieciarnia i fontanna. Projektanci są od projektowania. A "cztery litery", od ... przewidywania.
Zostaliśmy z tym badziewiem, do usranej. I tyle w temacie.

Gdybanie bierze się z niedomówień. Patyki, deskorolki, rowery, a może lepiej konkretnie powiedzieć na czym polega awaria, a może nie ma awarii...
Niestety taka to władza, że konkretów nigdy nie ma, zawsze tylko jest "ktoś", "coś" i "sroś"

@ Nadpis
Masz rację. Dobrze by było wiedzieć , jaki to rodzaj awarii, jaki będzie koszt jej usunięcia i czy obecna naprawa da gwarancję, że w krótkim okresie nie nastąpi ponowna awaria.
Może być przecież tak, że ciągłe usuwanie usterek będzie wiązało się z kosztami tak dużymi, że lepiej by było zdemontować to badziewie i postawić w jego miejscu nowe ( choć trochę ładniejsze ).

Z tego co pamiętam projekt na zagospodarowanie Rynku Wodnego został wybrany w ramach konkursu ,pierwsze miejsce zdobył "Garden Concept Architekci Krajobrazu"

http://roztocze.net/newsroom.php/28188_Rynek_Wodny_-_co_si%C4%99_zmienia?.html

Proszę więc sprawdzić kto był w komisji i do nich mieć pretensje jeżeli chodzi o estetykę. Podejrzewam ze wśród osób które głosowały na ten projekt raczej architektów nie było. Moim zdaniem sama forma wybrania i realizacji projektu który zdobył I miejsce jest jak najbardziej trafna, tak powinno się wybierać realizacje. Pytanie kto powinien zasiadać w komisji...??? Wykonanie to już inna bajka "brać najtańsze reszta do kieszeni" sama ustawa to narzuca

@"emerytka";
Tak oczywiście: "władza się zmieniła i dyskusja na temat: szukamy winnego, nie ma teraz sensu, bo niczego nie wnosi."
Ci sami ludzie, będą "zatwierdzać i nadzorować". Jestem niesamowicie ciekawy, co ci ludzie od Rynku Wodnego, teraz "zatwierdzają"?

Qrcze. Wychodzi mi na to, że według Ciebie nic się nie zmieniło. Nie wiem, ilu radnych wybrano na kolejną kadencję, ale nie sądze, zeby stanowili oni większość, której głosy decydują w RM.

13:10
z tych 13 to bodajże 11 jest wybranych na kolejną kadencję, czyli po staremu.

ZOSTAŁO wybranych, czyli wybrali ich mieszkańcy, czyli zaufali im po raz kolejny, czyli docenili ich pracę w poprzedniej kadencji. Czy tak???
To My głosujemy i o ile wiem, nikt nas nie zmusza do oddanie głosu na daną osobę.
jeżeli teraz ktoś ma o coś pretensje, to powinien sam sobie napluć w brodę.
11 na kolejną kadencję- mnie to daje do myślenia....