Na Starym Mieście, pod adresem Ormiańska 4, działa młodzieżowy klub Salvete.
- Miejsce wyjątkowe, jeszcze nie mieliśmy okazji malować graffiti w miejscu, w którym dzieci spędzają wolny czas - mówią Stforky. - Mamy nadzieję, że rozweseliliśmy to miejsce jeszcze bardziej i że dzieciaki jeszcze chętniej będą tu przychodzić - dodają zamojscy grafficiarze.
Adrian Maziarczuk i Łukasz Brykner ze Stowarzyszenia Salvete mówią, że pomysł na stworzenie świetlicy dla dzieci i młodzieży powstał jeszcze w tamtym roku i doskonale wpisuje się w pedagogizację uliczną. Podobną rolę spełniał działający kiedyś na starówce Klub Wiking. Teraz, od lutego, młodzieżowy klub Salvete działa w pomieszczeniach przy ulicy Ormiańskiej i cały czas rozwija się. W świetlicy do dyspozycji są gry planszowe, jest stół bilardowy, rzutnik, radio, telewizor. Niebawem mają pojawić się komputery.
- Mogą tu przychodzić wszyscy, działamy od poniedziałku do piątku w godzinach 17.00 -21.00 - mówi Adrian Maziarczuk. - Dzieci i młodzież mogą przychodzić i porozmawiać o tym, co ich trapi. Pomagamy w nauce, gramy w różne gry, pijemy herbatę, robimy zapiekanki, oglądamy filmy, gramy w bilard, rysujemy - opowiada Maziarczuk. - Organizujemy rozgrywki sportowe i wyjazdy, mamy nawet sportową sekcję bokserską - wylicza jeden z pedagogów, który kiedyś boksował. - W planach są wypady na miasto i zimowy kulig - zapowiada Maziarczuk.
Klub Salvete, foto: Marcin Proczka
Jak mówią pedagodzy i animatorzy tego miejsca, jest to próba zagospodarowania wolnego czasu dzieci i młodzieży oraz chęć oderwania ich od destrukcyjnych rozrywek. Chodzi o wyrwanie ich do prawdziwego życia, z dala od nałogów i problemów. Dzieciaki są zadowolone z nowego miejsca, które zostało stworzone dla nich i z myślą o nich.
- Tu jest bardzo fajnie, można lekcje odrobić i pograć w bilard - mówi 15-letni Adrian.
- Planujemy też rozpocząć działania weekendowe - zapowiadają opiekunowie tego miejsca. - Organizujemy dni tematyczne, kiedy przychodzi psycholog czy doradca zawodowy. Mamy super wolontariuszy, którzy pomagają - mówi Maziarczuk.
Ostatnio Wioletta Lewandowska, twórczyni Frescopolis Zamość, zaoferowała, że może poprowadzić zajęcia plastyczne dla dzieci w Salvete. W klubie będą pojawiać się - jak twierdza twórcy Selvete - nowi wolontariusze i specjalnie zaproszeni goście.
Organizatorzy zapraszają dzieci i młodzież, aby odwiedzały to miejsce. Liczą również na współpracę z innymi organizacjami i firmami. Aby skontaktować się z młodzieżowym klubem Salvete można przyjść do jego siedziby przy Ormiańskiej 4 (w podcieniach, naprzeciwko hotelu Renesans). Można również odnaleźć ich na Facebooku wpisując Salvete lub zadzwonić pod numer 782 673 554.
0 0
Bardzo dobra inicjatywa, dobre miejsce. Gratuluję pomysłu, liczę na to ,że władze doceniają to i będą wspierać...również materialnie. Mam tez nadzieje ,że chłopakom nie zabraknie chęci, zapału i optymizmu.
Taka "świetlica" to perełka...dbajcie o to aby nie poszła w nicość.
...i kto tu mówił ,że nie mamy mądrej młodzieży !!!
0 0
Świetny pomysł!