Sklepy na ulicach handlowych upadają i to nie tylko w Zamościu. Zapytaliśmy zamościan o opinie na ten temat handlu na Starym Mieście.
Mianem ulic handlowych określono, "wybrane główne ulice położone w centrum miasta i stanowiące tradycyjne w oczach mieszkańców lokalizacje sklepów, restauracji i kawiarni oraz innych punktów handlowo-usługowych".
Jak jest w Zamościu? Dlaczego nie robimy zakupów na Starym Mieście? Chociaż, jak się wydaje, wszyscy życzą sobie aby właśnie w tym miejscy były sklepy. Z drugiej strony, co weekend 30 tys. osób odwiedza Galerię Twierdza, a w niedzielę do południa 10 tys. tzw. giełdę na Mokrem. Zebraliśmy opinie internautów. Formularz ankiety (niezależny system ankietka.pl) był aktywny przez tydzień. Wyniki zostały opracowane na podstawie 158 wypełnionych ankiet.
Pytanie nr 1 - Do zakupów na Starym Mieście w Zamościu zniechęca mnie...
(można było zaznaczać co najmniej 3 odpowiedzi i co najwyżej 5 odpowiedzi).
Pytanie nr 2 - Istniejącym sklepom na zamojskiej starówce brakuje...
(można było zaznaczać co najmniej 3 odpowiedzi i co najwyżej 5 odpowiedzi).
Pytanie nr 3 - W Zamościu zakupy spożywcze najczęściej robię w...
(można było zaznaczać co najwyżej 2 odpowiedzi).
Pytanie nr 4 - W Zamościu zakupy inne niż spożywcze robię w...
(można było zaznaczać co najwyżej 3 odpowiedzi).
Dla porównania
W celu poznania obecnej sytuacji ulic handlowych Colliers International przeprowadził badania w kilku polski miastach. Wnioski (raport dostępny TUTAJ) jakie wyciągają autorzy raportu nie zaskakują - galerie handlowe stały się centrami życia handlowego. Z ankiet i wywiadów przeprowadzonych przez firmę Colliers International wynika, że "pod względem zwyczajów zakupowych mieszkańców ulice handlowe cieszą się mniejszą popularnością niż centra handlowe. Zdecydowana większość mieszkańców (80 proc.) preferuje zakupy w centrach handlowych, podczas gdy ulice handlowe wskazane zostały zaledwie przez 9 proc. ankietowanych. Ok. 8 proc. badanych stwierdziło, że najczęściej robi zakupy korzystając z internetu" - czytamy w raporcie. To zapewne dla wielu żadne odkrycie. Jednak niektóre wnioski płynące z raportu CI mogą zaskakiwać - ulica handlowa wygrywa ofertą kulinarną. Z badań wynika, że Polacy nie lubią jeść w galeriach handlowych, a za to spędzają czas w restauracjach i ogródkach kawiarnianych przy ulicach handlowych. Aż 96 proc. badanych zadeklarowało, ze woli restauracje przy ulicy handlowej. Tak jest w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu i Gdańsku.
W naszym mieście taką ulicą handlową było zawsze Stare Miasto (patrz powyżej: ul. Grodzka w 1972 roku, foto: Jerzy Filcek, ze zbiorów Archiwum w Zamościu i w 1980 r., foto: Marcin Zamoyski). Z ofertą pełno asortymentową, od sprzętu agd po świeże warzywa i owoce. Oddanie do użytku Galerii Twierdza pogłębiło, obserwowany od dłuższego czasu, upadek handlu na ulicach przyległych do Rynku Wielkiego.
.................................
Felieton Piotra Rogalskiego "Garaże w lifestyle center i wzorce" (z 2010 roku)
0 0
O galerię Twierdza zadbali nasi radni głosujac za przekształceniem tego terenu z "przemysłowego" na "usługowo-hanlowy" a poparcia udzielił Jaśnie panujący Pan Prezydent. No ale o tym każdy już zapomniał.
A tak po przemyśle pozostały wspomnienia i komin który wcześniej syndyk Zakładów Mięsnych zdołał sprzedać. A wszystko zgodnie z prawem..... i bez logiki. No i teraz mamy lament.
0 0
pomieszanie z poplątaniem w tym komentarzu co ma jedno do drugiego, po za tym chyba zapomnieli co nie którzy, że zakłady ZZM upadły na własne życzenie i w jakich okolicznościach słuchając związkowców.
0 0
Galeria jest otwarta do 21 a sklepy na starówce zwijają się już koło 15-16, kiedy większość ludzi jest jeszcze w pracy, to samo w weekendy, zatem nie wiem skąd ten lament. Mają to na swoje życzenie.
0 0
popieram przedmówce
1 0
A co tu komentować. Od kilkunastu lat Prezydent Zamoyski wydaje pozwolenia na budowę kolejnym sieciom handlowym i galeriom. Do tego dochodzi jeszcze ekspansja Biedronki. Wynikiem tych decyzji i trendów jest to że Stare Miasto jako miejsce normalnego handlu umiera i niedługo całkiem umrze. Nie bez winy też samych kupców których godziny pracy są znacznie krótsze niż w galeriach. Wkrótce Stare Miasto pozostanie jako miejsce turystyki i gastronomii, pod warunkiem, że czynsze za lokale komunalne spadną prawie do zera.
1 0
Cieszę się, że roztocze.net zainicjowało ciekawy temat. Może nasze opinie w jakiś sposób dotrą do kupców na Starówce i pomogą coś zmienić na lepsze. Godziny otwarcia sklepów zawsze mnie denerwowały. Rozumiem, że jak nie ma kasy to nie chcą zatrudniać pracowników na więcej godzin. Ale jak sklep będzie zamknięty po południu to kasy też nie będzie. Może trzeba później otwierać i później zamykać ?
Może kupcy na Starówce się zorganizują i poddadzą pod wspólne rozwiązania ?
1 0
Dobrze, że podjęliście ten temat. Nie można stosować uproszczonego schematu: pojawiają się sieci handlowe, markety i galeria handlowa = upada lokalny handel. Prywatne sklepy upadają ponieważ cześć z nich zatrzymała się w czasie jakieś 20 lat temu. A ludzie idą tam gdzie jest taniej i lepiej. Najlepszym przykładem są wyprzedaże posezonowe, których w prywatnym handlu w Zamościu praktycznie nie ma. Po sezonie pojawiają się promocje: -5 lub -10%. Lokalni handlowcy ciągle nie mogą zrozumieć, że magazynowanie towaru i zamrożone pieniądze kosztują ich więcej niż dobra promocja. Kiedyś widziałem w sklepie ciuch, który mi się podobał. Był drogi i nikt go nie kupował. I tak wisiał w sklepie przez... 3 lata.
1 0
. Z jednej strony wina handlowców, bo krótko otwarte skłepy.
. Z drugiej strony wina ludzi - chciwość i wygoda ludzka, bo przecież wszędzie trzeba autem. Absurdalne stało się, że nie potrafimy 100 metrów przejść. Nawet miejsca przy markecie szukamy najbliżej wejścia. No i taniej musi być. W markecie 4 złote taniej to tam pójdą, wydać dwa razy więcej przy okazji biorąc niepotrzebne rzeczy.
. Z trzeciej strony potem lament, że miasto upada, że nie ma podatków, pracy, że bieda - koncerny handlowe nie płacą podatków w Zamościu. wszystko idzie gdzieś dalej, nawet poza Polskę.
Trzeba zrozumieć, że kupując w lokalnym sklepie jednak dbasz o swój włąsny dobrobyt i tyłek.
Kupuj mniej, nawet jeśli drożej, polowy rzeczy nie potrzebujesz - te pełne koszyki zakupów to absurd - połowa jedzenia ląduje w śmietniku. Nie kupuj markowej tandety z naszytym logo za które przepłacasz jak głupek. Koncerny robią cię w bambuko reklamą i wmawianiem potrzeb. Kupuj polskie produkty.
Ale wymagaj od handlowców na starym mieście godzin pracy dogodnych.
To jest jakaś forma porozumienia.
Inaczej zwijamy ten interes zwany Polską, to nie ma sensu, nie opłaca się. Rozdajemy ziemię Niemcom, Rosji :)
1 0
HMM nie wiem skąd wam biorą się te godziny 15-16,Kiedy wy byliście na starówce? wszystkie punkty są do minimum 17tej, a wiele do 18tej,nie którzy przez długi okres czasu próbowali siedzieć do 19 tej ,tylko tak na prawdę to od godziny 16:30 na starówce nikogo już niema wiec siedzą w pustce!!! w ostatnich dniach zwinął się również kolejny sklep który zrobił chyba wszystko co się dało był otwarty 7dni w tygodniu od 10-19tej.Jest już za późno na jakiekolwiek ruchy Galeria przejęła wszystkich mieszkańców i jest to zmiana nieodwracalna.Takie jest moje zdanie,wkrótce starówka będzie jednym z największych w Polsce MUZEUM.
0 0
Czasy rzeczywiście się zmieniają i handel się zmienia, ale proponuję wszystkim, którzy pracują na posadach od 7 do 15 i nigdy nie prowadzili własnej działalności i sklepu, spróbowali. Tak, oczywiście za chwilę ktoś powie: nikt im nie każe mieć tych sklepów itp.
0 0
Myślę,że winny jest sam fakt statusu Zamościa jako miasta zabytkowego.Więcej jest tu sklepów z pamiątkami i pubów niż "normalnych" sklepów.to dotyczy też starówek innych miast.Na co dzień ludzie chcą kupić spożywkę,ubrania i kosmetyki a tych na starówce jest mało,praktycznie nie ma wyboru.Nieprawda,że rynki miast w całej Polsce wymierają,są mniejsze miasteczka w których jest mnóstwo ludzi robiących zakupy od 9-17 ale to nie są miasta zabytkowe.Tam każda ulica jest ulicą handlową.Moim zdaniem nie są winne supermarkety i galerie.Ile jest sklepów spożywczych na starówce?W mieście 10-15 tysięcznym często jest więcej.
0 0
Drodzy Mieszkańcy Zamościa,
naprawdę jestem mile zaskoczony - w końcu nie sprowadzamy naszej dyskusji do niepotrzebnej nikomu kłótni o polityce ale staramy się wskazać rzeczywiste problemy.
Co do godzin pracy - nawet jeśli handel na Starówce stara się zmienić to obawiam się, że pokutują lata zaniedbań w tym zakresie. Teraz trzeba pewnego czasu i wysiłku (akcja informacyjna i otwarcie sklepów) aby ludzie przyzwyczaili się, że sklepy na Starówce otwarte są też w późniejszych godzinach.
Mam też pewną propozycję - jeśli ktoś ma pomysły co można zrobić aby poprawić klimat handlowy na Starówce to niech te pomysły wpisuje na forum - może ktoś się nad tym pochyli i coś uda się wykorzystać.
Ze swojej strony rzucam jako hasła do dyskusji:
- przygotowanie informacji jakie i gdzie są sklepy na Starówce - co do formy to nie wiem, tablice przy parkingach, strona internetowa
- dodanie do ZOIT także funkcji informacyjnej o handlu na Starówce - co gdzie jest
- wydawanie przez kupców ze Starówki wspólnej gazetki promocyjnej
0 1
Ja proponuje przenieść Galerię MOKRE na Rynek Wielki - to chociaż w niedzielę ludzie zarobią - będzie się działo, będzie głośno, będzie impreza, będzie kolorowo.
a Galerie Twierdza - największą świątynię zamknąć ( tak apropo w twierdzy na palach jednej ręki można policzyć zamojskich handlarzy -reszta to najeźdźcy - którzy grabia nasze portfele)
ale jak to w Zamościu - swojemu nie da zarobić - lepiej obcemu dać..i to we wszystkich dziedzinach i usługach:)
0 1
Na starówce zawsze była drożyzna. Nie kupię tam już nic. Po co mam przepłacać. Pomysł z galerią Mokre na rynku jest trafiony, tylko taki ruch może jeszcze uratować handel dla tej części miasta.
0 0
Handel sie zmienia na calym swiecie i my niewiele mamy na to wplywu. Brak "Twierdzy" niewiele by pomogl. Nie dziwmy sie ludziom ze kupuja tam gdzie jest taniej i/lub wygodniej. Tak bylo i tak bedzie zawsze. Nie dziwmy sie ze klient czasem woli kupic ksiazke w internecie ktora dostaniemy nastepnego dnia spedzajac 5 minut przy laptopie bez zadnych nerwow niz tracic kilka godzin stresujac sie przy szukaniu miejsca parkingowego by jezeli mamy szczescie (bo moze sie okazac ze ksiazki nie ma na stanie) dostac produkt po cenie duzo wyzszej. Takie czasy i nie ma co biadolic tylko dostosowywac sie do klientow a nie narzekac na miasto. To jest biznes.
0 1
HEJ co wy mówicie że na starówce jest drogo? jest właśnie tanio i bynajmniej towar POLSKI sprzedają a nie jak w galerii czy na mokrym MADE IN CHINA. mamy chyba największy wybór obuwia w całym mieście ,chociaż szkoda bo właśnie jeden z najlepszych sklepów obuwniczych ogłosił Likwidacje chodzi mi o ten mieszczący się w Centralce,a buty sprzedaje naprawdę mega tanio kto zna się na markach i kupywał w tym sklepie to na pewno wie.Przyciągnąć ludzi tu już się nie da chyba że jak ktoś wspomniał przeniosą mokre na plac przed ratuszem...
0 0
Zgadzam się że dobry sklep sam się obroni mówię o tym sklepie z butami fajna jakość przystępna cena. Problem to są parkingi bo nie da się parkować tylko trzeba płacić. A skoro jest likwidacja tego sklepu to szkoda ale jak nie będzie tego sklepu to w Zamościu to konkurencja z twierdzy sklep W. będzie miał dalej kosmiczne ceny i zero konkurencji a szkoda. Może przenieść ten sklep gdzie indziej nie wiem tomasz agora bo sklep był fajny. A starówka to może być drugie mokre bo i tu i tu parking płatny i wieje a każdy chce każdego oskubać.
0 2
2 rzeczy zniechecaja do zakupow na starowce: Brak darmowego parkingu (ten kolo parku sie nie liczy bo nikomu nie chce sie po calym dniu spacerowac) oraz godziny otwarcia. Proponuje wprowadzic godziny otwarcia 13 - 21 plus kampania informujaca o zmianach. A tak wogole jakie jeszcze sklepy zostaly na starowce bo juz sam nawet nie wiem.
0 0
Problem leży przede wszystkim w podejściu handlowców ze Starego Miasta - niektórzy do dziś liczą na to, że klient sam przyjdzie zamiast wyjść do klienta... Po co 90% sklepów jest czynna od godziny 8 rano? W mieście, gdzie największe zakłady pracy to budżetówka, gdzie spora część mieszkańców pracuje w godz. 8-16 wiadomo, że taki klient nie ma jak zrobić zakupów w tych godzinach zwłaszcza, że te same punkty zamykane są o godz. 17 czyli taki klient ma niecałą godzinę czasu na: dostanie się na Stare Miasto, znalezienie wolnego miejsca na parkingu, zapłacenie za ten parking i dojście do sklepu. Na "swobodne" zakupy zostaje kilka minut.. a co jeśli zechcemy obejrzeć podobny towar w sąsiednich sklepach? Wygląda na to, że musimy kolejny sklep odwiedzić już następnego dnia i tak w kółko. A wystarczyłoby godzinę otwarcia przesunąć na 10 i o ten czas opóźnić godziny zamknięcia na 19. Nawet w tej ciągle wspominanej Twierdzy największy ruch zaczyna się po 16-17. To nie samo powstanie marketów i galerii jest tu problemem. Problemem jest mentalność handlarzy, którzy nie chcą/nie potrafią dostosować się do współczesnego rynku i potrzeb klienta.
0 1
A ja wam powiem że brakuje jakiejś sieciówki z jadłem Mc KFC co by przyciagneło troche narodu teraz jest lodowisko jest w miarę ruch ale gdzie ma ten człowiek zjeśc coś dobrego po godzinie jazdy na łyżwach u włocha ?
0 0
nasze stare miasto ma swój urok jak każde piękne miasto ale tu trzeba przyciągnąć klienta muszą być konkretne sklepy a nie same obuwnicze ...
1 0
Akurat gastronomii na Rynku Wielkim nie brakuje. Prawie każda piwnica i większość podcieni to restauracje. Przykładowo: Verona, Bohema, Padwa, Muzealna, Pauza, City Grill, Skarbiec Wina, Pod Arkadami, Sobiepan... To tylko niektóre położone przy samym lodowisku. W bocznych uliczkach można znaleźć przynajmniej jeszcze kilka lokali gastronomicznych - wszystkie otwarte do ok. 22-23. A żadna fastfoodowa sieciówka nie wepchnie się w Stare Miasto z prostego powodu - brak darmowych parkingów i dojazdu do czegoś w stylu McDrive.
0 1
ehe - podoba mi się to że używasz nazwy Stare Miasto a nie tego "warsiafskiego" terminu Starówka.
0 0
"Na starówce zawsze była drożyzna. Nie kupię tam już nic. Po co mam przepłacać"
Właśnie, że przepłacasz nie kupując tam :)
Przypuszczam, że kupujesz w jednej z sieci marketów. Firma odprowadza podatki w Warszawie, a centrala transferuje zyski do siedziby firmy na zachodzie (w postaci np. licencji na logotyp - po to była zmiana z Idea na Orange czy z Era na T mobile).
Kupując w markecie owszem zaoszczędzisz parę złotych dziś, teraz, ale podatki nie trafią do Zamościa.
Nie narzekaj potem proszę, że masz dziurawe ulice, że nie masz słabsze szkolnictwo, bo masz słabszy rynek pracy.
W efekcie tracisz, bo częściej wymieniasz amortyzatory, bo musisz zapisać dziecko na korepetycje, na studia do innego miasta, bo nie masz ładnego basenu, bo musisz jechać za pracą setki kilometrów...
Tak to działa.
0 0
Niedługo na starówce zostanie tylko straz miejska i ratusz.
0 0
Ze Starego Miasta zniknął właśnie Groszek i salon Orange. Co będzie następne?
0 0
Groszek zniknął jakieś 6 mc temu, obok jest teraz Lewiatan, a salon Orange gdzie był? Ostatnio otworzył się świetny sklep, Mydlarnia u Franciszka na podcieniach , tak więc nie mówmy że nic się nie dzieje
0 0
jakiś czas temu pojawił się również nowy punkt xero z miłą obsługą,
0 0
...a jakie mozna zrobic zakupy na starym miescie? Wiekszosc sklepow to obuwnicze. Spozywczy Lewiatan obok ktorego jest płatny parking, Diverse Hause Adidas przeprowadzil sie do Twierdzy. Stare Miasto w obecnych czasach nie nadaje sie na handel detaliczny. Maja otworzyc sklep motoryzacyjny albo budowlany na podcieniach? Powinne byc tu restauracje, galerie z pamiatkami dzielami sztuki itp. Ludzie sa wygodni na starowce nie ma bezplatnego parkingu, nikt nie bedzie biegał spod parku zeby kupic bułeczki czy wędline w Lewiatanie...
0 0
jest jedno rozwiązanie: biedronka np w budynku akademii.
0 0
Widzę, że w wypowiedziach powtarza się temat, że na Starym Mieście jest dużo sklepów z butami. Myślę, że to wcale nie jest wada. Może właśnie niech w jednym miejscu będzie więcej sklepów z podobnej branży. Wtedy wiem, że jak szukam np. butów to jadę na Stare Miasto i od razu idę do kilku sklepów z butami. Pojedynczym kupcom ciężko jest rywalizować z dużymi sieciówkami, które się lokują w galeriach ale mogą rywalizować specjalizacją i podejściem do klienta.
A może sami kupcy by się wypowiedzieli czego najbardziej potrzebują ? Czy w ogóle tego nie czytają ?
Tylko proszę nie pisać, że więcej klientów z wypchanymi portfelami ale coś bardziej konstruktywnego.
Co do godzin otwarcia sklepów - może niech się kupcy dogadają i zrobią sobie przez kilka dni (np. czwartek-niedziela) dyżury przed twierdzą w ten sposób aby co godzinę wykonać zdjęcie parkingu - wtedy można zobaczyć w jakich godzinach ludzie robią zakupy i kiedy trzeba mieć otwarte sklepy.
0 0
Jedyne co przyciągało ludzi na zakupy w okolice starego miasta to był nadszaniec. Z tego co pamiętam to ciężko było się przecisnąć pomiędzy klientami. Oczywiście syf też był straszny i budynek niszczał z roku na rok coraz bardziej. Moim zdaniem stare miasto to nie miejsce na jakieś duże skupiska sklepów odzieżowych czy obuwniczych lub podobnych. Oczywiście kilka się zawsze przyda. Podcienie i okolice to miejsce dla gastronomii, pamiątek, sztuki itp. Ale to tylko moje zdanie i każdy może się z nim nie zgadzać ;)
1 0
Dlaczego nie wzięto przykładu np. z Torunia, gdzie na Starym Mieście umieszczono sklepy sieciowe?
0 0
To czego mi TERAZ brakuje - to kiermaszu świątecznego wzorowanego na krakowskim - stragany z ozdobami, pamiątkami, kaszanką z grilla i grzańcem, rękodziełem, etc...I obowiązkowo stoiska z CHOINKAMI z naszego regionu - buda - nawet za symboliczną opłatą - byle od 6 grudnia do końca roku coś się działo.. (wiem wiem, już po 6)
I tak przez cały grudzień do świąt.. albo i do sylwestra
0 0
w pełni popieram komentarz Aleksa, oddaje on w 100% moją opinie na temat starego miasta i jego sklepów ;)
0 0
No nie oszukujmy się, że handel typu mam cały dzień, to połażę po sklepach wróci. Teraz kiedy każdy ma mniej czasu, liczy się wygoda, stąd galerie handlowe.
Problem ze sklepami jest nie tylko w Zamościu. Trzeba zdać sobie sprawę, że zmieniają się potrzeby ludzi i możliwości. Ja nie pamiętam kiedy kupiłem coś w "tradycyjnym sklepie" tego typu. Może 7-8 lat temu. Rzadko kupuję też w galeriach za to często w internecie. Naprawdę często jestem na targach po warzywa i owoce. Robię duże zakupy - 40-50zł raz na tydzień.
I to się obroni - bo jest świeżo i tanio. A jak mam do wyboru malutki sklepik z drogimi ciuchami i 3 razy tańsze rzeczy w necie, to wybór jest prosty.
Jedynym ratunkiem jest połączenie sił kupców i stworzenie np. jednej galerii prowadzonej prze Zamościan - albo zajęcie jednej konkretnej ulicy. Tak by zachęcić ludzi specjalizacją i dużym asortymentem. Bo nie oszukujmy się u detalistów często było tak, że jak w hurtowni coś rzucili, to później każdy to miał i wybór był minimalny.
0 0
Czy ktoś ma jakąś wiedzę odnośnie planów na teren po rynku zielonym? Czy już coś jest postanowione, czy np. można przemyśleć zagospodarowanie tego terenu pod kontem uatrakcyjnienia całej starówki w kwestii odwiedzania jej przez klientów.Może nie chodzi mi o nową biedronkę, ale jakąś instytucję,gdzie ludzie by załatwiali jakieś sprawy. Bo np hotel, czy instytucja gdzie obsługa klientów byłaby znikoma, to by był następny gwóźdź do trumny starówkowego handlu.
0 0
Dobry pomysł. Chyba Kossowski wspominał kiedyś o planach odbudowy kamienic, które kiedyś stały w tym miejscu. Miałoby to jednak odbyć się nie ze środków miejskich czy unijnych, ale we współpracy z inwestorem. Być może udałoby się w dalekiej przyszłości zrobić w tym miejscu niewielkie centrum handlowe w zrekonstruowanych budynkach.
0 0
bo na starówkę idę na spacer, do restauracji, do klubu :)
1 0
Mieszkam na osiedlu tuż za murami Twierdzy i jak myślicie gdzie robię zakupy? Te codzienne, typu pieczywo, warzywko, wędlinka? Z lokalnego patriotyzmu zdarzało mi się latem jeżdzić rowerem na ryneczek, włoszczyznę czy nowalijki kupić, a teraz? Zieleniaka nawet już nie ma. Spożywczaki - nie ma się co oszukiwać - droższe niż w innych częściach miasta. Wybór żaden. Orzeszkowa jest niewiele dalej, a jaki wybór. A chemia gospodarcza? Na stare miasto rowerem? czy pieszo? Po w sumie ciężkie zakupy... Bo parkingi te niepłatne są dalej niż mój dom... Nawet sprawy administracyjne staram się załatwiać elektronicznie. Z poczty polskiej chciałem się wypisać na łatwiej dostępną mobilnie - ale to nie możliwe - rejonizacja.
Dopóki władze nie zrozumieją, że Stare Miasto ma być przede wszystkim dla mieszkańców (bo my tu jesteśmy 365 dni), a tylko sezonowo dla turystów - to handel będzie sezonowy i upominkowo/gastronomiczny. Z tendencją do umierania. Smutne.
1 0
1. Reklama panie i panowie, reklama! 2. Promocje. Bez tych rzeczy możecie dzisiaj siedzieć przez całą noc w sklepie i nic to nie zmieni. 3. Parkingi bo niestety dzisiaj liczy się wygoda i czas.
2 0
Takie gadanie o parkingach - a gdzie Wy ludzie chcecie zrobić te parkingi ??? Jak czytam niektórych to odnoszę wrażenie, że najlepiej byłoby na Rynku Wielkim zrobić parking wielopoziomowy i wszystkimi ulicami puścić ruch samochodowy - mieliby wszędzie blisko. Wielki problem przejść te kilkaset metrów z dużego parkingu gdzie było MZK lub z parkingu od strony Rotundy. Na zdrowie Wam to wyjdzie.
Zobaczcie co się dzieje pod Twierdzą w godzinach szczytu - najpierw stoicie w korku na Przemysłowej lub Kilińskiego po kilka minut żeby wjechać na parking a później tyle samo aby wyjechać - to już chyba lepiej się przejść ten kawałek.
A jak już ktoś musi na szybko gdzie zajrzeć na Starówkę to przynajmniej wie, że jak zapłaci te 2 złote to ma szanse znaleźć miejsce parkingowe na samym Starym Mieście - gdyby były bezpłatne to mógłby sobie pojeździć ale miejsca by i tak w ciągu dnia nie znalazł.
0 0
Odnośnie parkingu po byłym MZK- to on chyba jest zrobiony w razie godziny"W", bo na pewno nie do codziennego użytkowania.Nie po to ktoś jedzie samochodem żeby dymał taki kawał na piechotę, omijając ekonomik lub nadszaniec do wyboru.Rozwiązaniem częściowym było by otworzenie przejścia które jest na środku murów. Ale z tego co wiem jest to niemożliwe, bo ZGL nie jest na tyle zainteresowany w usprawnieniu poruszania się ludzi co za tym idzie lepszego wykorzystania parkingu, aby pozwolić żeby ktoś im deptał to przejście. Oficjalnie chodzi o bezpieczeństwo przechodniów, jakoby to przejście było ekstremalnie niebezpieczne.Dobrze że ZGL nie administruje szlaku na Giewont.
1 0
No też się zastanawiem, o co biega z tymi parkingami? Jakby ludzie chcieli podjeżdżać pod każdy sklep samochodem. Może to i jest pomysł - puścić ruch Grodzką a każdy sklep będzie zbierał zamówienia jak McDrive ;)
Bez auta jak bez ręki? Ja jakoś nigdy nie wpadłem na pomysł aby z Orzeszkowej jechac na Starówkę autem. Po co?
Brak jednej handlowo-usługowej ulicy z prawdziwego zdarzenia. Wszystko na Starówce jest rozproszone. Brak dużych witryn, brak widocznej w nich oferty i promocji.
Fastfood?
W Krakowie funkcjonują fastfoody w obrębie Starego Miasta i nie mają żadnych parkingów dedykowanych, a jak ktoś chce parkować na okolicznych uliczkach to płaci. Jak chce...
Fastfoody są potrzebne. Nie zawsze człowiek ma ochotę na gyrosa czy pizzę z obsługą, a normalnie żarełko na tacy podane i na własnych nogach do stolika zaniesione. Do tego nie ma to jak buła z kotletem i WiFi w takim przybytku:)
Tesco chce teraz wyprzedawać tereny wokół swoich marketów by powstawały tam fastfoody i kawiarnie - to też jest magnes na klientów.
Sklepy na Starówce powinny się przebranżowić. Sprzedawać, ale fajne interesujące usługi, rozrywki... Buty, majtki i inne ciuchy niech już będą sobie w galeriach.
Te mają przewagę bo dysponują dużą powierzchnią, która ściąga sieciówki, a też i klientów - więcej towaru w jednym sklepie, większy wybór. Na Starówce brak dużych powierzchni handlowych w których mógłby zagościć jeden sklep, a przebudowa wnętrz pewnie nie wchodzi w rachubę bo zabytki.
I jeszcze raz wrócę do fastfoodów czy typowych kawiarni - gdzie my faceci mamy sie podziać jak nasze panie szaleją pomiędzy półkami (najlepiej właśnie w obrębie jednego dużego sklepu, bo gdzie je potem szukać jak komórki nie odbierają zagubionej w czeluściach toreb). No dobra, restauracje i ogródki są, ale wtedy korci aby raczej piwka się napić a przecież tym autem potem trzeba jechać. Kawa, ciacho i net z hot-spotu. Tak na początek :)
0 0
Na Starym mieście przydałby się KFC bo tego plastikowego żarcia co serwują w Macu nie da się jeść a KFC to jedyny dobry fast-food.To przyciągnęło by wielu ludzi,wycieczki itd.Przy okazji pewnie te osoby zajrzały by też do innych sklepów.Na placu Solnym mogły by być stojaki z rowerami miejskimi do wypożyczenia.Poza tym powinna powstać kawiarnia muzyczna z prawdziwego zdarzenia z dobrą muzyką na żywo z Polski i zza granicy,świetnym klimatem i wystrojem.Sklepy powinny reprezentować wyższy poziom,lepszy wystrój.Większość sklepów powinna działać mniej więcej w tych samych godzinach.Często winni są sami sprzedawcy,którzy są "tyłem do klienta",na bakier z dzień dobry,dziękuje i przepraszam i nie orientują się specjalnie co sprzedają,nie utrzymują kontaktu wzrokowego w czasie rozmowy z klientem-to tyle co od razu się zauważa.
2 0
Ludzie stali się cholernie leniwi. Jak widzę takiego delikwenta, który dosłownie wpycha się pod sam sklep samochodem to aż mi się śmiać chce. A przecież kilkanaście metrów dalej jest kupę miejsca do zaparkowania. Często jestem świadkiem jak pod biedronką na przemysłowej (koło Statoila) ludzie parkują zaraz przed drzwiami wejściowymi pomimo prawie pustego parkingu. Wg. mnie ten brak miejsc parkingowych na starówce to szukanie tylko wymówki.
2 0
Niech Roztocze.net zajmie się ankietą na temat zakupów na "Mokrych Tarasach"
Zobaczymy co wsiury kupują i dlaczego.
0 0
Ja nie lubię takich zakupów. Myślę, że to strata czasu, szczególnie że w sklepach często panuje tłok i trzeba przeciskać się między ludźmi. Bardziej przekonuje mnie nadanie paczki kurierem dpd, najlepiej poprzez portal Furgonetka, dzięki czemu zawsze mogę liczyć na najtańszą przesyłkę. Jeśli jeszcze nie korzystaliście z zakupów online, to zdecydowanie powinniscie zacząć.