Wprowadzenie ustawy śmieciowej zachwiało danymi. Czyżby w Zamościu mieszkało tylko 52 tys. mieszkańców?
Podczas listopadowej sesji Rady Miasta, jednym z punktów obrad było przyjęcie informacji nt. realizacji tzw. uchwały śmieciowej. Kontrole domów i mieszkań wskazały duże dysproporcje pomiędzy oficjalnymi danymi, a deklarowaną liczbą mieszkańców Zamościa.
GUS ma dane
Główny Urząd Statystyczny podaje, że na koniec grudnia 2012 roku, w Zamościu mieszkało 65 612 osób. Z bazy meldunkowej UM Zamość wynika, że w mieście mieszka 64 855 osób. To niewielkie różnice. Do opracowania kosztów wywozu śmieci z terenu miasta przyjęto liczbę mieszkańców wynoszącą 61 tys., biorąc pod uwagę pracujących za granicą, w innych miastach Polski oraz studiujących poza Zamościem.
Jaka jest prawda?
Z dokumentu udostępnionego radnym, wynika, że po wyrywkowej kontroli złożonych deklaracji, w Zamościu mieszkają 52 554 osoby (15 467 w zabudowie jednorodzinnej, 37 087 w budynkach wielorodzinnych).
Radny Dariusz Zagdański zwrócił uwagę na ten fakt i zapytał prezydenta, czy przyczyny takiego stanu rzeczy nie leżą czasem w niekompetencji podległych mu urzędników przygotowujących wdrożenie ustawy śmieciowej. Zaproponował zmianę metody liczenia wysokości opłaty za wywóz śmieci, np. połączonej z wielkością zużycia wody w gospodarstwie domowym.
Prezydent Marcin Zamoyski, w odpowiedzi na pytania radnego potwierdził, że podstawą szacunków były dane GUS. Wyraził również przepuszczenie, że wielu zamościan nadal nie ma świadomości zmian w przepisach dotyczących wywozu śmieci. Mimo - jak stwierdził - "dobrze prowadzonej akcji informacyjnej". Zapewnił równocześnie, że PGK ma sposoby weryfikacji danych deklarowanych przez mieszkańców, np. na podstawie rachunków za ilość zużytej wody.
- Uważam, że tę liczbę 61 tys. mieszańców dobrze założyliśmy - stwierdził prezydent. - Jestem, co do tego spokojny. W tym roku nie zbilansuje się ten układ finansowy. Takie są przepisy, że miasto musi pokryć braki - dodał.
Natomiast zdaniem radnej Joanny Budzyńskiej, problemem nie jest migracja, ale definicja pojęcia "gospodarstwo domowe", opisana w trakcie przygotowywania zasad poboru opłat za wywóz śmieci. Radna Budzyńska zaproponowała, aby wprowadzić pojęcie "gospodarstwo wielopokoleniowe" i ustalić dla niego inną stawkę za wywóz śmieci.
0 0
Obawiam się, że liczba ok. 52tys. mieszkańców Zamościa może zgadzać się ze stanem faktycznym.
0 0
Większość osób mieszka pod Zamościem, a jest ciągle zameldowanych w Zamościu, i tu jest część różnicy, druga część o ta, że wiele osób przebywa za granicą, mają tutaj np żony i dzieci ot i cała prawda
0 0
A ile osób mieszka na stancjach, wynajmuje a nie są zgłoszeni do rozliczeń za śmieci, tym się powinni zająć urzędnicy. Tylko stawka za gospodarstwo domowe jest sprawiedliwa, żadne tam zużycie wody czy od osoby.
No i co teraz kasa się nie zgadza to podwyżka opłat za śmieci ale to już chyba po wyborach, bo przed wyborami nie zaryzykują podwyżki?
0 0
OK, do mycia podłączę wodę ze studni, za ścieki nie zapłacę i za śmieci też nie. Lekko licząc 500zł rocznie na plusie. Ustawa śmieciowa i tak trafi pod trybunał więc nie ma co się rozwodzić nad tym.
0 0
no właśnie ilu jest - a może ta różnica to ci co w ogóle nie płacą i nie płacili bo po co? komus sie podrzuci podrzucie sie do lasu, itd.
0 0
Liczba 52000 jest liczbą prawdopodobnie prawdziwą.Połowa moich znajomych jest w Irlandi Holandii I Angli.Niektórzy kupili tam domy i mieszkania.Po padających sklepach i gastronomi widać że baza zakupowa drastycznie się zmniejszyła.Drugi aspekt to migracja do gminy zamość np.Skokówka.Tam się ludzie osiedlają.Chcecie mieć więcej ludności to powiększcie obszar miasta o Skokówkę i Sitaniec.
0 0
+ Kalinowice
0 0
Myślę że w Londynie mieszka dużo osób z Zamościa
0 0
Mysle, ze okolo 100 osob z Zamscia moze mieszkac w Londynie. Ja znam ponad 20 osob.
0 0
I zapewne na Tootingu
0 0
A nie myślicie,ze śmiechu jest warta taka władza,której ginie 15 tyś mieszkańców?Tak trudno policzyć?A może celowo ktoś zataja faktyczną liczbę.Nie mieści mi się to w głowie,pierwszy raz słyszę o takim przypadku.
0 0
Przecież był niedawno spis powszechny i co żadnych pewnych danych...?
0 0
Studiowałem statystyke dwa lata temu i powiem wam że w Zamościu doliczyłem się ponad 72 tysiące mieszkańców. W samym Zamościu mieszka 61 500 osób zameldowanych, 7200 studentów oraz około 4500 osób niezameldowanych( a nawet może i więcej, a spowodowane jest to tym że mało kto chce w Zamościu meldować), w samej gminie Zamość mieszka ponad 25 tys. mieszkańców, i może zlikwidować gminę i stworzyć duże miasto? Będzie prawie 100tys. mieszkanców i nowe tereny pod rozwój miasta. Mieszkałem w wielu polskich miastach i przykro mi że Zamość nic nie robi tylko starówka i starówka. Zamiast inwestować aby ludzie tu mieszkali i mieli prace to niedługo Zamość będzie wiochą 20 tys mieszkańców w wieku poprodukcyjnym
0 0
Z tym, że część ludzi z Gminy i powiatu Zamość jest zameldowanych w Zamościu, a od lat mieszka w domach na wsi. Sam znam kilka takich przypadków. Tak więc wydaje się, że liczba mieszkańców nazwijmy ich "stałych" może rzeczywiście być przerażająco niska. I trudno nie zgodzić się z Przedmówcą, że Zamość za kilka lat może być całkiem małym bez znaczenia miasteczkiem (a może już jest...?).
0 0
Zamość już jest miastem mieszkańców przed i poprodukcyjnych...
Nie ma komu pracować: dzieci do 19 r.z. jeszcze nie pracują, a jak skończą szkołę średnią to wyjeżdżają. Kobiety po 30 r.ż nie chcą pracować, bo się już narobiły albo muszą "zapytać meża", te po 40r.z. wolą do Włoch, a po 50-tce to już wszystkie chore. Po 60-tce oblegają bazarek na Orzeszkowej, a te po 70-tce wszystkie przychodnie.