Zamknij

Dom czynszowy do odnowy

07:18, 13.09.2014 Aktualizacja: 07:33, 14.09.2014
Skomentuj

W przyszłym roku ma zakończyć się termomodernizacja budynku przy Piłsudskiego 13.

Rozpoczęte niedawno prace obejmą docieplenie ścian zewnętrznych i dachu. Wcześniej wykonano audyt energetyczny. Dach ma zostać przykryty nową blachą. Do wymiany będą też okna i drzwi.

- Elewacja się nie zmieni, będzie w podobnej, jasnej pastelowej kolorystyce - mówi Sławomir Ćwik, wiceprezes Zakładu Gospodarki Lokalowej, która zarządza budynkiem.

Kolorystyka elewacji wymagała konsultacji i zatwierdzenia przez konserwatora zabytków, ponieważ budynek znajduje się w strefie konserwatorskiej B.  Ze ścian znikną również reklamy. Te będą wyświetlane tylko na specjalnie zamontowanych ekranach. Nie udało się nam ustalić, czy teraz rozważana była propozycja, aby na elewacji budynku zostało namalowane graffiti - reklama ogrodu zoologicznego. Wiceprezes ZGL nic o takich planach nie wie. Stforky planowały namalować graffiti na elewacji domu czynszowego. Prowadzone były nawet w tej sprawie rozmowy z urzędem miasta. Pisaliśmy o tych planach TUTAJ.  

Jak zapowiada ZGL, koszt prac to ponad 1 mln zł, z czego 200 tys. zł pokryje Bank Gospodarstwa Krajowego na zasadzie bezzwrotnej dotacji z tzw. krajowego funduszu termomodernizacyjnego. Pozostałe pieniądze na inwestycję pochodzą z kredytu i wkładu własnego wspólnoty mieszkańców. Do spłaty będzie ok. 800 tys. zł rozłożonych na raty. Ich spłata rozłożona została na 20 lat. 85 proc. kredytu pokryje ZGL, resztę - wspólnota.


Dom czynszowy, stan wrzesień 2014, foto: Michał Karchut


Dom czynszowy, stan maj 2012, foto: Piotr Rogalski


Lata 20-te XX wieku, budowa domu czynszowego, zdjęcie z zasobów Archiwum Państwowego w Zamościu.

Jak podaje "Encyklopedia miasta Zamość" Andrzeja Kędziory, dom czynszowy to pierwszy w Zamościu budynek komunalny, który został wzniesiony w latach 1927-1929 wg projektu inż. Goldsztejna i zbudowany ze środków ówczesnej Rady Miejskiej.  Powstał na placu starej poczty i był jedną z najpoważniejszych inwestycji magistrackich okresu międzywojennego. Liczył 37 mieszkań (obecnie 36) i był ogrzewany piecami kaflowymi. Posiadał wodociąg, pralnię i piekarnię i pierwotnie przykryty był dachówką.  W 1938 roku oddany wojsku, w czasie wojny zamieszkany przez Niemców, później przeznaczony dla rodzin funkcjonariuszy milicji, służb bezpieczeństwa i działaczy PPR. Okazały budynek należy do nielicznych pozostałych przy tej ulicy budowli przedwojennych. 

(Michał Karchut)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(30)

PawełPaweł

0 0

Ale ciągle się odnosisz do czasów minionych. To było... Niekiedy wieki całe temu. Byli ludzie władni stawiać miasta całe za swoje, byli tacy co dekretami równali je z ziemią, albo wedle własnego "widzi mi się", ze względów bezpieczeństwa, ideologicznych... Nie liczyli się z niczym ani z nikim.
Dzisiaj to nie przejdzie. Jedyny wyjątek to chyba ustawy konstruowane na potrzeby budowy dróg takich jak autostrady czy ekspresówki, gdzie ludzi przesiedlano ale za odpowiednie odszkodowania. Z pewnością inwestor, Państwo, ma te koszta wkalkulowane.
Jak pisałem, fajnie by było aby inwestorzy stawiający budynki w Zamościu brali dobrych architektów, a nie tanich (choć jedno nie wyklucza drugiego przecież). Spokojnej niedzieli :)

12:18, 14.09.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MaciekMaciek

0 0

"Paweł" nie mam zamiaru pisać iż prezentujesz postawę wygodnicką i zachowawczą. Myślę, że w twoim przypadku tak nie jest. Ale czy nie ma takich ludzi? Pełno ich wokoło. Przykre i bardzo szkodliwe dla społeczności może być to wtedy, gdy pełnią jakieś obowiązki publiczne.
Nie przesadzaj z czasami minionymi. Projektowanie przestrzenne miasta zawsze miało i ma dziś ogromną rangę. Co do prywatnych inwestorów każde miasto było i jest władne określać warunki zabudowy. Liczę na młodzież zamojską.

12:46, 14.09.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

jawaczekjawaczek

0 0

Czasy minione niestety. Paryż, Praga, Barcelona to bardzo nietrafione przykłady. A ten Paryż to chyba przykład najmniej trafiony. Bo to co ładnie wygląda dla nas z daleka nie jest takie fajne dla mieszkańców - słynne łazienko-ubikacje itd. Jak wiecie obecne centrum Paryża również planowano wyburzyć w latach 60 lecz okazało się, że to nie możliwe, całe szczęście jak teraz na to patrzymy. Bo byście pierzei już nie podziwiali :D

Miasto było w stanie określać warunki zabudowy na podstawia wuzetek, a nie planów zagospodarowania, które w sumie w obecnej formie są... no pracuje z nimi to wie. Jednakże zamierzenia twórców były bardzo dobre. Na Zamojską młodzież można liczyć, ale w 70% to ludzie którzy cenią sobie obecną estetykę miasta, styropian, pastele i gust swoich rodziców. Podsumowując nie zmieni się za wiele.

@Maciek
Zaproponuj realne zmiany w układzie przestrzennym miasta, jestem ich bardzo ciekaw. Daj nam przykład gdzie chciałbyś zrealizować pierzeje jak najmniejszym kosztem. Jest takie miejsce w Zamościu, szacując kosztowało by około nie mniej 30 mln, tylko trzeba zadać sobie pytanie: W jakim celu? I na tą odpowiedz też liczę. :)

13:01, 14.09.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MaciekMaciek

0 0

To czego, jak sądzę, jakiekolwiek miasto w żadnym wypadku nie powinno robić, to pozbywać się terenów na rzecz inwestorów niesprawdzonych (albo być może jakoś sprawdzonych) ale takich, którzy po nabyciu terenu nic nie robią, a jeśli już, to stawiają jakiś kiosk (np. z belitu lub blachy falistej). Ile takich miejsc mamy w Zamościu?
Także w żadnym przypadku miasto nie powinno pozbywać się obiektów zabytkowych. Chciałbym poznać efekty takich sprzedaży w Zamościu.
Uważam też że, nie brakuje w Zamościu miejsc, na których można by reanimować jego estetykę przestrzenną i architektoniczną. Ale kto to zrobi?
Następne pokolenie.

13:30, 14.09.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

architektarchitekt

0 0

Może mam odrobinę radykalne zdanie ale uważam,że cała zabudowa tuż przy samej ulicy Piłsudzkiego i Lubelskiej powinna zostać zburzona a potem na nowo wybudowana wg nowego projektu,praktycznie każdy budynek straszy,każdy nie ma charakteru i szpeci w tej całej chaotycznej zabudowie.Dla mieszkańca ale i dla turysty miasto powinno mieć coś więcej do zaoferowania niż Stare Miasto.A reszta,w tym także inne ulice są bardzo szpetne,zaniedbane,chaotyczne,brudne i nijakie.

09:44, 13.09.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MaciekMaciek

0 0

Do "architekta".
Masz rację. Zastanawiające jest dlaczego nikt do tej pory o to nie pytał. Zabudowa poza Starym Miastem jest bez charakteru i jak piszesz szpetna i chaotyczna. Czyżby nie widziały tego zamojskie elity? Co na to nasi radni? Być może się latami przyzwyczajano się do tego architektonicznego chaosu. Nie jest te jednak żadne usprawiedliwienie. Jakoś od lat nie zasługujemy na ciekawe i architektoniczne obiekty, czy ich cale zespoły. Sądziłem, ze budowa Sądu cokolwiek nowego wniesie. Ale okazało się, że budowa stoi. Krawężniki ronda naprzeciw tej budowy powykrzywiały się, tak że nawet nie chce się patrzeć na kwietnik na tym rondzie. I inne rzeczy oprócz wspomnianego bałaganu. Np. co z terenem przy ulicy Partyzantów na którym od dziesiątków znajdują się obrośnięte krzakami ruiny fundamentów niepowstałego gmachu PZPR. Podobne chaszcze możemy spotkać przy kolejnej głównej ulicy miasta tj. ul. Wyszyńskiego - pomiędzy blokowiskami. Czy np. ktoś interesuje się chaszczami rosnącymi szerokim pasem wzdłuż torów kolejowych od ulicy Wyszyńskiego do Kilińskiego.
Chciałbym zapytać czy kogoś to wszystko (cały ten bałagan miejski w różnych aspektach) obchodzi? Czy ten ktoś, lub Ci co za to formalnie lub nieformalnie odpowiadają, posiadają jakiekolwiek kompetencje z tego zakresu? Czy coś widzą?
Moja ocena jest negatywna. Tj. polskie 0 ("zero").

10:35, 13.09.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

mieszkaniecmieszkaniec

0 0

radni dla zamoscia to pic na wode taki sam twor jak senat dla Polski radni to przyd... hrabiego a dla hrabiego miasto konczy sie razem z murami na starowce wiec jak ci sie chaszcze nie podobaja to dla odmiany idz na starowke i tam sie wycisz....
a co do domu czynszowego to po remoncie elewacji kamery zainstalowac w kolo wprawdzie redha juz budynku nie pomaze bo to teraz legalne stforki ale mlody narybek rosnie wiec i dlugo budynek nie przetrwa w nienaruszonej formie

11:01, 13.09.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PawełPaweł

0 0

@architekt,
Tak Ci przypomnę, że każdy budynek, każda działka to czyjaś własność. I każdy sam decyduje, co z tym robi.
Typowy przykład to budynek na środku Rynku Solnego. Żaden zabytek. Miasto chciało odkupić i wyburzyć. Ale właścicielowi przynosi dochód, więc po co ma sprzedawać?
Za komuny mogliby to urządzić po swojemu bez zgody właścicieli, ale teraz to Ty możesz to wszystko wykupić i przebudować, jak Ci tam się podoba.

12:01, 13.09.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MaciekMaciek

0 0

@ Paweł
Czy ty jesteś dobrym obserwatorem? Co ty piszesz? Wg ciebie "Miasto chciało odkupić". Miasto nie tylko nie odkupiło, ale sprzedało np. "generałówkę" i wiele innych kamienic lub budowli na Starym Mieście. Miało to chyba dać efekt w postaci odciążenia budżetu miasta. Powiedz zatem czy były trafne decyzje o sprzedaży tych obiektów. Jak one (te kamienice i obiekty) dziś wyglądają? Czy są odnowione? A nie są one już własnością miasta i to jego ścisłym zabytkowym centrum.
Przyznam, że zaczynam źle się czuć, gdy wypisujesz takie rzeczy Paweł.
Wg mnie decyzje o sprzedaży przez miasto zabytkowych obiektów o takiej randze nigdy nie powinny być podjęte.
Jaką masz na to odpowiedź Paweł.

12:14, 13.09.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JózekJózek

0 0

Prywatny właściciel jest lepszy, niż publiczny. Jednakże miasto powinno od razu zagwarantować w umowie egzekwowanie nakładów na remont. Prosty zapis - w ciągu 3 lat remont, albo zwrot nieruchomości miastu a kasa przepada.
Tylko nie piszcie, że nie można, bo taki zapis po raz pierwszy w mieście został zastosowany - przy sprzedaży tzw. zielonego rynku.

15:26, 13.09.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

jawaczekjawaczek

0 0

@architekt
Panie architekt, z takimi pomysłami proponuje wyjazd do Chin lub na Białoruś. Ewentualnie Australia zostaje, ale tam już jest ładnie i pod linijkę wiec nie zrealizujesz się Pan. Pierwiastki Boskie w sobie odkryte - wyczuwam politechnikę.

Charakter nowej części miasta jest ściśle związany z historia miasta i wspaniałe wizje wyburzeń możecie schować sobie do szuflady. Całe szczęście nikt ich nie zrealizuje. Sam jako fan modernizmu i przejrzystej formy chwilami ubolewam z powodu estetyki miasta, chaosu, ale miasto to: MIESZKAŃCY w budynkach, a nie Budynki z ludźmi. Zamość niech tworzą mieszkańcy z pomocą fachowców od przestrzeni, ale nie wolno narzucać nikomu kształtu miejsca i otoczenia do życia. Zamość jest autentyczny ze swoim chaosem, wiejską zabudową i reklamami. Niech sam zadecyduje o sobie, małe błędy w przestrzeni da się poprawić razem z mieszkańcami, a babole Boskich architektów zostają na zawsze.

16:30, 13.09.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PawełPaweł

0 0

@Maciek
Nie chcę pisać tutaj frazesów o czytaniu ze zrozumieniem, albo nie kojarzysz, o którym budynku pisałem. Albo za młody jesteś by pamiętać "Mleczarnię" na Rynku Solnym, która była przytulona do tego budynku (tam jest Skok, między innymi). Teraz jej nie ma, wyburzono. To samo miasto chciało zrobić i z tym budynkiem, bo to nie zabytek - odkupić i zburzyć by przywrócić pierwotny kształt RS. Właściciel nie przystał na propozycję miasta, budynek odremontował, a powierzchnie, które wynajmuje przynoszą mu dochód.
Generałówka czy tym podobne to bardziej kwestia tego, że nowy właściciel dał ciała, albo miasto powinno roztropniej takowe sprzedawać, jak to pisze Józek.
Tych, którym marzy się poprawa estetyki wzdłuż Piłsudskiego, sprowadzę na ziemię przykładem budynków na skrzyżowaniu Piłsudskiego i Kilińskiego: z jednej strony dziwne kuromysło, z dugiej rudera do rozbiórki, ale właściciel uparty, za to z trzeciej, ładnie odremontowana kamienica :)
Zresztą, przez las w koszarach to Piłsudskiego brakuje normalnej pierzei.
A na Partyzantów za to to jak w skansenie ;)

18:39, 13.09.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MaciekMaciek

0 0

Zgadzam się z "jawaczkiem" że, "Zamość jest autentyczny ze swoim chaosem, wiejską zabudową i reklamami". Zapytam go więc, czy ta autentyczność ma znaczyć w tym przypadku anarchię architektoniczną, bajzel architektoniczny,bałaganiarstwo architektoniczne, bardak i bezhołowie architektoniczne, dodam, czy także bezład, lenistwo w zakresie planowania architektury miejskiej i na końcu brak jakiegokolwiek gospodarza, a nawet zainteresowania stosownych gremiów w tym zakresie?
Przyznam, że gdyby odpowiedź na to pytanie brzmiała tak, to dla mnie tego rodzaju autentyczność miasta jest niewesoła, a wręcz fatalna czy nawet tragiczna.
A "Paweł" jak widzę zmienił ton wypowiedzi i miło mi, że pisze iż z "jednej strony" jest "dziwne kuromysło, z drugiej rudera do rozbiórki". Zgadzam, się też z tymi stwierdzeniami: "Zresztą, przez las w koszarach to Piłsudskiego brakuje normalnej pierzei.
A na Partyzantów za to to jak w skansenie".
Natomiast marzy mi się, pojawienie się nowego pokolenia Zamościan wrażliwego na estetykę otoczenia, które będzie o nim mówić, pisać jak również podejmie działania uzdrawiające nasze architektoniczne otoczenie.
Jaskółką może być wg mnie komentarz "architekta". Jego wpis nie jest prowincjonalny. Pamiętajmy, że w Paryżu wyburzono całe stare dzielnice, w miejsce których pojawił przejrzysty system ulic i zabudowa tak dzisiaj nas zachwycająca. Zresztą takie wyburzenia w Zamościu także nie są czymś unikalnym (baza PKS, Delia, Zakłady Mięsne) Tylko co w ich miejsce?

19:49, 13.09.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PawełPaweł

0 0

Wrażliwość na estetykę to jedno. Fajnie. Dobrze by było, aby inwestorzy, mali czy duzi, korzystali z usług dobrych architektów, a nie tanich. Drugie to, że można sobie snuć marzenia i oczami wyobraźni burzyć co nam się żywnie podoba. Ale obawiam się, że czas dekretów równających wszystko z ziemią mamy już za sobą. A nawet niezły burdel po tym czasie nam pozostał - ludzie procesują się o zwrot zagrabionego mienia, albo w ogóle nie można dojść kto jest właścicielem. Z jednej strony własność rzecz święta, z drugiej właśnie mamy taką pstrokaciznę, albo niedbalstwo, albo wielki mur niemożliwości - przykład pustego placu po młynie na rogu Lubelskiej i Szwedzkiej.
Jeszcze o Piłsudskiego i pieżejach - to patrząc na przekrój tej ulicy to nigdzie w większym stopniu nie tworzy czegoś zwartego. Ale myślę, że ulica Partyzantów ma na to szansę. Nawet jeżeli plomby w miejsca skansenów nie są najwyższych lotów.

20:32, 13.09.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

jawaczekjawaczek

0 0

Halo, halo! Posłuchajcie Zamość i jego układ przestrzenny trzeba zrozumieć, można go odczytać z historii i analizując poszczególne elementy tkanki miejskiej. Uwarunkowania tworzenia tego miasta to nie tylko ukształtowanie terenu, obecność twierdzy, ale także mentalność i pochodzenie mieszkańców - czyli ich kulturowe dziedzictwo! To miasto wytworzone przez złączenie osad wiejskich, folwarków, dworków i zlepione na koniec blokowiskami. Mamy dwie główne osie, które NIGDY nie były arteriami miasta - tylko łączyły dwa ośrodki handlu. Prowincjonalizm piszących tu osób ujawnia się właśnie w tym, że nie czują tego miasta, chcą gonić za tym co według ich jest spoko-urbanistyką. Często dla przyjezdnych Nowe Miasto jest naprawdę ciekawym studium rozwoju miasta z taką przeszłością. Pierzeje? Polskie miasta, szczególnie te mniejsze nie mają w naturze zwięzłych pierzei, a w Zamościu nie ma chyba nawet ani jednej pierzei dłuższej niż 30 metrów i wymyślanie ich byłoby dopiero karykaturalne. Tłumaczenie się historyzmem na tym obszarze jest nie poważne. Nie będę się rozpisywał w komentarzu o tym o czym powinniście wiedzieć poruszając temat ładu w mieście i ewentualnych zmian, bo to temat na książkę. Polecam wam dokładną historię TEGO miasta, wycieczkę na wieś, nowe miasto, porozmawiać z ludźmi, poznać ciekawe poglądy Stasiuka na temat polskich miast, przeczytać Gehla.

A co do prawnej strony waszych wizji to są one oderwane od rzeczywistości. Wyburzenia przez kogo? Miasto? Kogo konkretnie? To nie te czasy, nie ten ustrój. Zasady projektowania uwzględniające własność prywatną to dopiero temat rzeka.

21:23, 13.09.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PawełPaweł

0 0

Ale jakie karykaturalne? Trzeba myśleć o przyszłości miasta. Chyba nie łudzisz się, że w tym stanie pozostanie już na zawsze? Chcesz tego w ogóle? Teraz nie mamy pieżeji, za to "przeskoki" z punktu A do B. Starówka - nic (parking ewentualnie Park na Plantach) - Delikatesy/Szpital - nic (płot Szpitala) - Hetman, Sezam, Stokrotka i okolica po drugiej stronie ulicy z Piekarnią - nic (drzewa, OK, "Wojskowy") - Garnizomowy/Yamaha - nic (drzewa) - Łukasz/Kościół/Społem - prawie nic - Bartosz i dalej Revia i okolice.
Strasznie dużo tego "nic". Szkoda :(
Dużo cienia latem :)
Ale jak pisałem wcześniej: nie nasze to buty. Czy miasto mogłoby coś? Inwestowanie w nieruchomości jest raczej intragne. Ale pewnie dla tych, co inwestują swoje a nie cudze...

22:20, 13.09.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MaciekMaciek

0 0

Powtórzę to co napisałem, że marzy mi się, pojawienie się nowego pokolenia Zamościan wrażliwego na estetykę otoczenia, które będzie o nim mówić, pisać jak również podejmie działania uzdrawiające nasze architektoniczne otoczenie.
No coż"Paweł" zauważa brzydotę bardzo wielu miejsc w Zamościu, natomiast "jawaczek" roztkliwia się nad nimi, czym usprawiedliwia ich istnienie, a nawet je chwali. Dla mnie pochwała brzydoty jest tym o czym pisałem wyżej (lenistwem, bezhołowiem itd.). Oczywiście pojawiły się tego typu prądy myślowe, ale jak myślę, ich w żadnym przypadku nie można odnieść do zarastających miasto chaszczy.
Np. wg Renaty Mikielewicz "piękno brzydoty staje się nową estetyką rzeczywistości. Pojawia się też pytanie na ile jest to wybór świadomy, a na ile zaś jedynie efekt uboczny "rozdygotania" naszej rzeczywistości?" (https://suw.biblos.pk.edu.pl/resources/i3/i3/i2/r332/MikielewiczR_PieknoBrzydoty.pdf).
Dla mnie "piękno brzydoty" nie jest rozdygotaniem rzeczywistości, a jednie tym wszystkim o czym już pisałem.
Dobrze byłoby też uczestniczyć w dyskusji uczciwej, w której nie posługujemy się politycznymi frazesami lub stereotypami jak to wg mnie zrobił "Paweł" pisząc: "Ale obawiam się, że czas dekretów równających wszystko z ziemią mamy już za sobą". Czy przebudowa Paryża w latach 1852-1870 to też była oparta o dekrety komunistyczne? Przecież to nonsens.

06:34, 14.09.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MaciekMaciek

0 0

Dodam dalej, że również nie można się zgodzić ze stwierdzeniem"jawaczka" iż "Polskie miasta, szczególnie te mniejsze nie mają w naturze zwięzłych pierzei". Albo z pesymistycznym podejściem typu: "Zasady projektowania uwzględniające własność prywatną to dopiero temat rzeka".
Gdyby tak było nie pojawiłoby się w Polsce żadne piękne miasto, nie byłoby by też Starego Miasta w Zamościu. Adieu.

06:57, 14.09.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

oczywiścieoczywiście

0 0

Stforky mają juz pozostałość po redha...? niech to zamalują:)

12:28, 12.09.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

w.bw.b

0 0

ZGL remontuje dach. Niestety, źle to wróży tym co tam mieszkają na najwyższym pietrze. Najbardziej popularna w ZGLu jest przyśpiewka - co się polepszy to się pop..... . Słyszałem, że ckliwie nucą ją wszyscy pracownicy poza dozorcami.

12:42, 12.09.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AdAd

0 0

No w końcu coś się dzieje z tym straszącym budynkiem.

13:22, 12.09.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MarekMarek

0 0

Pięknieje to miasto pięknieje!

13:27, 12.09.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MirMir

0 0

Oj, pięknieje, pięknieje, ale i szybko maleje. I co z tym robić?

16:33, 12.09.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AntySLDAntySLD

0 0

Wybierzcie Nizioła :) poadministruje, podkręci wąsa i ogłosi - nie udało się:)

17:52, 12.09.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

eRPeeRPe

0 0

A zamojskiej konserwie zabytków nie będzie przeszkadzać oczojebny ekran z reklamami?!

O kolorowość elewacji też bym się nie martwił - okoliczna patologia szybko pastelowe odcienie okrasi jaskrawymi napisami o częściach ciała i najstarszych zawodach.

18:07, 12.09.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ZawiedzionyZawiedziony

0 0

Uwaga! Roboty zlecił zamojski ZGL czyli możemy spodziewać się kilku nowych kominów w dziwnych miejscach vide Nowa Brama Lubelska.

22:07, 12.09.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

jawaczekjawaczek

0 0

To sobie pogadaliśmy merytorycznie :D Miłego dnia, i zachęcam do spacerów po naszym mieście.

14:12, 14.09.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MaciekMaciek

0 0

Daj spokój "jawaczek". Chciałbyś bym przedstawił projekt z rysunkiem i opisem tu w komentarzu pod artykułem i być może w 2 minuty. Tak rozumiesz merytoryczną rozmowę?
Zatem tak pogadaliśmy sobie merytorycznie. Szczególnie o młodych ludziach, którzy wg ciebie cenią styropian.

18:55, 14.09.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PawełPaweł

0 0

Grunt, by ci młodzi mieli fundusze na zmiany ;)
Paryż, jakkolwiek piękny, to bardziej "obsranego" miasta nie widziałem :D

19:19, 14.09.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

w.bw.b

0 0

Cała ta debata , w wielu miejscach merytoryczna i sensowna jest w gruncie rzeczy dyskusją o estetyce. Posłużę się filozofem; „Trudność z podjęciem wyboru jest charakterystyczną cechą postawy estetycznej. Nasze życie to dialog pomiędzy różnymi siłami.
Jedną z nich na pewno jest wola.” Niestety, ci którzy podejmują decyzje mające wpływ na coś, co się nazywa przestrzenią publiczną tej woli nie mają.

10:11, 15.09.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu roztocze.net. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%