Pierwsze zdarzenie miało miejsce tuż przed godziną 13:00 w spokojnych na co dzień Łabuniach. Grupa znajomych ruszyła na pozornie niewinną przejażdżkę czterokołowcami. Nagle – szum silnika, pisk hamulców i... przewrócony quad. 34-letni pasażer z obrażeniami trafia do szpitala, a pojazd okazuje się być niezarejestrowany, bez badań technicznych i ubezpieczenia. Kierowca? Młody, 23-letni mieszkaniec powiatu tomaszowskiego – trzeźwy, ale czy wystarczająco odpowiedzialny?
Ale to nie koniec.
Zaledwie kilka godzin później, około 16:30, las w Lipsku Polesiu stał się miejscem kolejnego niepokojącego incydentu. 22-latek z gminy Adamów traci panowanie nad quadem i uderza w drzewo. Ranny, trafia do szpitala. Policjanci, którzy przybyli na miejsce, wyczuli od niego alkohol. Mężczyzna odmówił badania alkomatem – krew pobrano do dalszych analiz. Na domiar złego, nie posiadał uprawnień do kierowania żadnym pojazdem. Co tak naprawdę wydarzyło się w lesie?
Czy to przypadkowe wypadki, czy może młodzi ludzie testują granice bezpieczeństwa – swoje i innych?
Policja prowadzi intensywne dochodzenie. A my pytamy: czy quady stały się nową „modą na ryzyko”?
Źródło: KPP Zamość
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu roztocze.net. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz