To miała być zwykła przejażdżka, a skończyło się tragedią, która o mało nie zakończyła się śmiercią trójki młodych ludzi! W sobotni wieczór na trasie Podhorce – Pawłówka doszło do przerażającego wypadku. 25-letni kierowca BMW z gminy Tomaszów Lubelski stracił panowanie nad autem, zjechał na przeciwległy pas, uderzył w betonowy przepust i... zaczęło się piekło!
Auto dachowało, wypadło z drogi i po chwili stanęło w płomieniach. W pojeździe były dwie młode pasażerki – 21-latka z Zamościa i 18-latka z gminy Rachanie. O mały włos nie spłonęli żywcem!
Bohaterką dramatycznych chwil okazała się 21-latka, która – mimo własnych obrażeń – wyciągnęła z płonącego wraku kierowcę i drugą pasażerkę. Gdyby nie jej szybka reakcja, ta historia mogłaby mieć tragiczny finał.
Na miejscu natychmiast pojawiły się służby ratunkowe. Kierowca i pasażerki trafili do szpitala. Policja podejrzewa, że mężczyzna mógł być pod wpływem alkoholu – zabezpieczono krew do badań retrospektywnych. Prawo jazdy zostało mu zatrzymane, a za swój bezmyślny rajd może trafić za kratki nawet na 3 lata! Śledztwo trwa.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu roztocze.net. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz