Zamknij

Wernisaż wystawy rysunku i malarstwa Stanisława Pasiecznego „Kobiety, konie, kwiat

13:45, 04.10.2024 materiał prasowy Aktualizacja: 13:46, 04.10.2024
Skomentuj

Wernisaż wystawy rysunku i malarstwa Stanisława Pasiecznego „Kobiety, konie, kwiaty".

Wernisaż odbędzie się 11 października o godz. 17.00 w BWA Zamość.

 

STANISŁAW PASIECZNY urodził się w 1939 r. w Polanówce (woj. lubelskie). W 1959 r. ukończył Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych w Zamościu. W latach 1959 – 1965 studiował w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie na Wydziale Malarstwa. Dyplom w pracowni prof. Emila Krchy uzyskał w 1965 r. Po ukończeniu studiów, rozpoczął pracę zawodową w Tomaszowie Lubelskim: (Muzeum Regionalne, Dom Kultury). Od 1975 r. mieszka i pracuje w Zamościu, gdzie pełni m.in. funkcję plastyka miejskiego. W 1983 r. był inicjatorem i współtwórcą zamojskiej Galerii Sztuki Współczesnej, którą kierował do 2000 roku. Jest członkiem ZPAP i Stowarzyszenia Pastelistów Polskich, współtwórcą wielu inicjatyw artystycznych; konkursów, przeglądów i plenerów. Zajmuje się malarstwem i grafiką szczególnie grafiką użytkową. Projektuje medale, znaczki, proporczyki i druki okolicznościowe. Loga dla firm, stowarzyszeń, urzędów i wydawnictw. Projektuje okładki, ilustracje do zbiorów poezji oraz wydawnictw historycznych. Jest autorem wielu rysunków satyrycznych i karykatur publikowanych w lokalnej prasie. Projektuje plakaty, karty pocztowe oraz stemple okolicznościowe. Był pierwszym projektantem logo i oprawy graficznej Zamojskiego Kwartalnika Kulturalnego. Prace artysty znajdują się w zbiorach prywatnych w kraju i za granicą (Australia, Bułgaria, Słowacja, Wielka Brytania, Holandia, Szwajcaria, Francja, USA, Ukraina, Kanada, Austria, Włochy, Grecja, Węgry, Indonezja, Niemcy, Dania, Meksyk, Watykan) oraz w kolekcjach muzealnych (Lublin – Majdanek, Zamość, Biała Podlaska, Miechów, Tomaszów Lubelski, Schwabisch Hall – Niemcy, a także w departamencie MON w Warszawie i w Urzędzie Wojewódzkim w Lublinie). Jest autorem 17 wystaw indywidualnych; uczestniczył w ponad 100 wystawach zbiorowych (środowiskowych, ogólnopolskich i międzynarodowych). Uczestniczył w 43 plenerach. Każda sztuka jest swoistym zapisem wrażliwości artysty, dialogiem jaki prowadzi z otaczającym go światem, a czasem jest zwierciadłem, w którym odbija się ten otaczający świat, przepuszczony zwykle przez filtr własnej wyobraźni. Swoją rzeczywistość Stanisław Pasieczny zawsze postrzega z kolorystyczną równowagą, bez dysonansów i wielkich kontrastów, bo Artysta żyje spokojnie, w zgodzie z samym sobą, zachowując dystans do siebie i otaczającego świata. Nie zabiega o miejsce na afiszu, nie szuka poklasków, żyje sztuką i ona wydaje się nieustannie wypełniać jego życie aż po brzegi. Życie z dala od wielkomiejskiego hałasu, na który składają się też te głośne i często szokujące działania współczesnych twórców. Pasieczny nigdy nie ulegał i nie ulega panującym modom, czerpiąc wciąż naukę od klasyków polskiego malarstwa, zwłaszcza tych z przełomu XIX i XX wieku. Potrafi „wypowiedzieć się” na każdy temat i w każdej technice malarskiej. „KOBIETY KONIE KWIATY” są zaledwie wycinkiem tej różnorodnej twórczości, uprawianej od blisko sześćdziesięciu lat. To tematy, które nie wymagają od widza intelektualnego wysiłku, a refleksji można poddać tu przede wszystkim warsztat malarski – rzetelny i profesjonalny, bez drogi na skróty. Ten warsztat malarski, wypracowany przez wiele lat, jest dowodem na to, że Artysta malując z lekkością i wrażliwością, osiągnął ogromną swobodę w operowaniu pędzlem. W portretach, malowanych pospiesznie, ale delikatnie, wydobywa psychologiczną głębię modela, a umieszczając go na w miarę neutralnym tle, pozwala widzowi na nawiązanie z nim bezpośredniego kontaktu. „Ciotkę z kogutem” pokazuje w jej naturalnym otoczeniu, a twarz „Mamy” – kreśli tuszem na papierze tak sugestywnie i emocjonalnie, jak przed wiekami zrobił to Albrecht Dürer. Czasem do portretów wprowadza „rekwizyty” – instrument czy owoce, albo umieszcza postać, zwyczajnie, przy kawiarnianym stoliku. W „Subtelnej” trudno o większą lekkość i… subtelność – to zjawiskowy portret, w którym artysta za pomocą kredki mistrzowsko „wyprowadza” tę subtelną twarz z neutralnej bieli papieru. Każdy portret można poddać analizie, bo każdy ma w sobie to „coś”, co wymyka się jednoznacznej klasyfikacji. W tej grupie tematycznej znajdują się też i takie przedstawienia, które świadczą o poczuciu humoru artysty („Kobieta z perłą” czyli z puszką piwa) i choć czasem ten humor wydaje się mieć odcień czerni (by na przykład pokazać przemijanie), to jednak przełamana jest ona dostojnym granatem, jak w obrazie „Czas”, gdzie postać kobiety przeistacza się w szkielet. Właściwie wszędzie można odnaleźć odbicie osobowości twórcy - obrazy pogodnego usposobienia. Potwierdza to przede wszystkim wyjątkowy autoportret zatytułowany „Czy czuje pan mrowienie”, z enigmatycznymi postaciami w tle. Podobnie rzecz się ma z kwiatami, będącymi również obrazem tej niepospolitej wrażliwości na otaczający świat, w którym artysta dostrzega piękno zarówno rozległego pejzażu, korony drzewa, jak i drobnej trawy, płatka czy liścia. W kępie roślin „odnotowuje” światło przenikające przez liście; mistrzowsko odtwarza kwiaty w ich naturalnym otoczeniu - nie czyniąc ich elementami martwych natur, utrwala po prostu życie w jego najpiękniejszym fragmencie. Malarz wydaje się bawić kolorem, uwzględniając jego zależność od światła, wykorzystując na przykład w „Piwoniach” zasadę kontrastu równoczesnego. Świadoma szkicowość w odtwarzaniu wycinków natury powoduje, iż patrząc na obraz można odczuć zarówno ciepło słonecznych promieni, jak i lekkość wiatru delikatnie poruszającego łodygami roślin. Do malarskich fascynacji światem – naturą i człowiekiem – dołączają wizerunki zwierząt. Szczególne miejsce w twórczości Stanisława Pasiecznego zajmują konie - Artysta zdecydował się dołączyć je teraz do kwiatów i kobiet być może po to, by wskazać, co w jego życiu zajęło szczególne miejsce. W sposobie ich odtwarzania niewątpliwie dorównuje Juliuszowi Kossakowi, a może nawet go przewyższa, albo po prostu prowadzi dialog z wielkim mistrzem używając często tej samej – akwarelowej techniki. Nie trzeba uświadamiać, że ten temat nie należy do łatwych – wymaga znawstwa anatomii i niejednokrotnie także historii, by sceny z końmi odnieść do konkretnych wydarzeń. Ważne miejsce zajmują także szkice, które zawsze pokazują etapy twórczości, warsztat artysty i potwierdzają jego wyjątkowe umiejętności. Śledząc tę bogatą twórczość można odnieść wrażenie, że dla Artysty nie ma tematu trudnego – że w swoim malarskim języku potrafi wyrazić wszystko, łącząc realizm z impresjonistycznym widzeniem świata, czasem upraszczając, zabarwiając groteską i lekkim humorem. Pasieczny przyzwyczaił nas do hiperrealistycznych obrazów zamojskiej architektury, pejzaży miejskich, z pokazania których tym razem zrezygnował. Wszystko, co czyni tematem swej sztuki jest akceptacją życia, czerpaniem z natury pełnymi garściami – i wszystko z podobną sprawnością kompozycyjną i kolorystyczną, a przede wszystkim z niebywałą lekkością. To spełnione artystyczne życie, które identyfikuje się w pełni z dziełem artysty, choć obraz – jak powiedział Gustaw Klimt – ma być obrazem, niczym więcej. Ale może być przecież – jak w przypadku Stanisława Pasiecznego – obrazem życia. Izabela Winiewicz-Cybulsk

(materiał prasowy)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%