Zamknij

"To jest lek na całe zło"

06:30, 03.06.2014 Aktualizacja: 08:09, 03.06.2014
Skomentuj

Rozmowa z Witoldem Pasztem, zamościaninem, muzykiem z zespołu VOX.

Michał Karchut: Już 6 czerwca VOX razem z Legendarnymi Melodiami wystąpi w SuperPremierach 2014. Ci, którzy nie dotrą do Opola, będą mogli zobaczyć ten festiwal w TVP1. Jak to się stało, że zespół znalazł się na festiwalowej liście?

Witold Paszt: Szczęśliwie się złożyło, że w naszym jubileuszowym roku udało nam się umieścić utwór na tegorocznym festiwalu opolskim. A stało się dość przypadkowo, ponieważ zadzwonił do mnie Janek Młynarski, który miał utwór, do którego tekst napisał jego tata, Wojciech Młynarski. Utwór przypominał Jankowi klasykę z lat 80. i zamarzyło mu się, by tę piosenkę wykonał zespół VOX. (POSŁUCHAJ)

Zadzwonił do mnie i zapytał czy ja bym na coś takiego przystał. Oczywiście powiedziałem, że jestem zainteresowany, bo taka kooperacja z młodym pokoleniem jest bardzo ciekawa i niesie ze sobą ciekawe doświadczenia. Na spotkanie z Jankiem poszła moja córka Natalia, która mieszka w Warszawie, ponieważ ja wtedy nie mogłem. Ze spotkania wróciła zachwycona tym tekstem i muzyką, więc przyjąłem tę propozycję. Cała produkcja audio i video musiała być przeprowadzona dość szybko, bo regulamin Festiwalu Opole rygorystycznie określał terminy. Nie spodziewaliśmy się, że dostaniemy się do SuperPremier. Z około 200 propozycji, które zostały złożone, wybrano 10, w tym naszą. Ogromnie nam miło z tego powodu.

Michał Karchut: Wspomniał Pan o jubileuszu zespołu. VOX ma już 35 lat. Niebawem  wystąpią Panowie dwukrotnie w Zamościu. Raz, 13 czerwca w Galerii Twierdza na ogólnopolskim biciu rekordu na zestawach perkusyjnych oraz dzień później, 14 czerwca w sobotę, na Rynku Wielkim podczas Zamojskiego Festiwalu Kultury, podczas którego VOX zagra koncert. Będzie to, można powiedzieć, koncert jubileuszowy...

Witold Paszt: ...można to tak nazwać, będzie to "taki nasz wewnętrzny zamojski jubileusz".

Michał Karchut: Jakby Pan podsumował te 35 lat?

Witold Paszt: Jest co podsumowywać. Zwiedziliśmy kawał świata. Byliśmy w 22 stanach Ameryki, graliśmy w Kanadzie - cudowna przygoda, przepiękne widoki, jeździliśmy vanem, cała trasa na  kółkach. Jeździliśmy również po Europie. Myślę, że jesteśmy ewenementem. Jesteśmy czynni - raz więcej, raz mniej, ale cały czas gramy - nigdy nie zawiesiliśmy działalności. Gdybym miał wybierać w swoim życiu zawód jeszcze raz, wybrałbym ten sam. Bardzo lubimy kontakt z publicznością, czasem odgraniczają nas barierki, takie przepisy, ale nasze koncerty nie wymagają ochrony, bo ludzie bawią się na naszych koncertach, a nie awanturują.

Myślę, że było to 35 lat pracy na uśmiechu, świetnie spędzonego czasu z kolegami, świetnej współpracy z zespołem. Był jeden człowiek, który się z nami awanturował, ale nie ma w zespole już od 28 lat. (śmiech)

Pozdrawiam  Darka i Jurka, w takim składzie gramy, dogadujemy się i to nam odpowiada. Co więcej, my zawsze podkreślamy nasze związki z Zamościem. Na ostatnim koncercie sylwestrowym dwójki we Wrocławiu nawet prowadzący Tomek Kammel powiedział, że lubimy grać na rynku, bo mamy najładniejszy rynek na świecie.   

Michał Karchut: No właśnie, wielu ludzi ceni VOX za to, że zawsze podkreślają Panowie swoje przywiązanie do Zamościa. Co czuje zamościanin Witold Paszt, kiedy myśli o swoim mieście i jak ocenia Zamość?

Witold Paszt: Mnie zawsze jest miło słyszeć dobre opinie o Zamościu. Zamość od zawsze oceniałem bardzo pozytywnie. Kiedy spotykam ludzi na koncertach, ludzi z różnych stron Polski, powtarzają się pozytywne opinie. Nie spotkałem jeszcze nikogo, kto by powiedział, że źle się czuł w Zamościu, a ludzie najczęściej określają to miasto jako "przepiękną bombonierkę", w której jest wszystko. Sam co jakiś czas odkrywam na nowo różne ciekawe miejsca, zarówno w różnych zakątkach miasta, jak i na Roztoczu, i muszę powiedzieć, że za każdym razem jestem miło zaskoczony.

Michał Karchut: Czy z Pana rozpoznawalnością nie myślał pan o zostaniu politykiem? Czy woli Pan rolę muzyka i przedsiębiorcy prowadzącego hotel?

Witold Paszt: (śmiech). Jak spojrzałem na twarze polityków po ostatnich wyborach do Parlamentu Europejskiego, to szczerze powiem, że nie chciałbym mieć takich min, zwłaszcza tych przegranych. Nie ukrywam, że miałem propozycję wystartowania, dość poważną propozycję, ale nie podjąłem jej, ponieważ miałem swoje przemyślenia, a zwłaszcza jedno, które mnie wzbraniało przed podjęciem decyzji na tak. Bo w polityce bardzo łatwo można stracić twarz. Zwłaszcza jeżeli ktoś ze świata artystycznego wchodzi do świata polityki. Wtedy natychmiast staje się obiektem szczególnego zainteresowania ze strony mediów. My mieliśmy takie przykłady, np. Krzysio Cugowski, który opuszczał Sejm jeszcze szybciej niż tam się do niego dostał... Zobaczył, jak to funkcjonuje i przestało mu się to podobać.

Nie ciągnie mnie, chociaż nie ukrywam, że bardzo czynnie uczestniczę we wszystkich wydarzeniach, typu wybory czy eventy. Poza tym jestem w komitecie honorowym Pana Prezydenta Komorowskiego. Regularnie dostaję zaproszenia od Pana Prezydenta. Ostatnio na 4 czerwca, ponieważ jest rocznica pierwszych demokratycznych wyborów, ale 5 czerwca muszę być już w Opolu.

Michał Karchut: Mówił Pan, że zespół nigdy nie zawiesił działalności, wspomniał Pan również o Krzysztofie Cugowskim. Ostatnio Budka Suflera oficjalnie ogłosiła koniec działalności. Czy VOX myśli również, żeby powiedzieć "to koniec, dziękujemy"?

Witold Paszt: Ja myślę, że to jest taki marketingowy zabieg. Wie pan, jeżeli przestaną dzwonić telefony z propozycjami koncertów, to wtedy się zastanowimy, czy to już czas czy nie. Będziemy występować póki ludzie będą chcieli nas słuchać, a proszę mi wierzyć, że ten rok obfituje w różne występy i to jest dla nas bardzo obiecujące. Muzyczna moda na styl lat 80. wraca, więc tym bardziej powinniśmy koncertować. Dodam nawet, że istnieje młode pokolenie Voxów - ostatnio w ramach akcji "Pomóż dzieciom przetrwać zimę" zaśpiewałem z moim wnukiem! Poza tym trwa już głosowanie na SuperPremierę Onetu i widzę po wynikach, że wcale nie jest tak źle z zespołem Vox, który praktycznie w mediach nie istnieje, a jakoś sobie radzi. Dajemy radę!

Michał Karchut: Zamościanie mogą głosować na piosenkę "Tęczowy most". O czym jest ta piosenka?

Witold Paszt: Żeby była jasność, nie zgłosiliśmy tego utworu do SuperPremier, żeby stawać w szranki z młodym pokoleniem i się mocować. To nie ma najmniejszego sensu. Zresztą zdajemy sobie sprawę, że nam już nie wypada. To tak jakby auto 35-letnie chciało się ścigać z autem z 2014 roku. "Tęczowy most" może w naszym kraju być dwuznacznie odebrany, ale tekst napisał Wojciech Młynarski na prośbę swojego syna i opowiada o miłości rodziców do swojego dziecka, i o to chodzi w tym utworze.

Michał Karchut: Przemysł muzyczny. Jak to było kiedyś, a jak jest teraz?

Witold Paszt: Teraz jest dużo zdolnej młodzieży, ale martwią mnie programy muzyczne typu talent show, które pokazują zdolną młodzież, ale tej młodzieży nie pomagają. Ci młodzi ludzie nie mają swojego repertuaru, śpiewają nieswoje utwory i po skończonym konkursie zaczyna się ból. Brakuje nam dobrych kompozytorów, dobrych tekściarzy. Ostatnio spotkałem Wojtka Manna i on podziela to zdanie. Istnieje przepaść między dawnymi i dzisiejszymi tekstami. Teraz wystarczy jakiś krótki banalny tekst, który ciągle się powtarza. Poza tym istnieje w Polsce problem z koncertami biletowanymi, okazuje się, że mamy najwięcej darmowych imprez masowych.

Michał Karchut: Co zagra VOX na Zamojskim Festiwalu Kultury?

Witold Paszt: Nasze największe przeboje. Może uda się zagrać utwór premierowy z Opola. Będzie również niespodzianka w postaci dwóch utworów Marka Grechuty.

Michał Karchut: Czym jest dla Pana muzyka?

Witold Paszt: Hmm... Chciałbym bardzo, żeby ludzie wstając rano zawsze sobie coś zanucili i zobaczyli o ile lepiej wygląda ich dzień. Muzyka rozładowuje wszelkiego rodzaju napięcie i ja tak ją traktuję, to jest lek na całe zło. To ona towarzyszyła mi całe życie, od małego 6-latka, od 1965 roku, kiedy zdałem egzamin do szkoły muzycznej. W domu zawsze się śpiewało i słuchało audycji radiowych, płyt analogowych. Kiedyś nie było całej tej technologii.

Michał Karchut: Czy dzisiejsza nowoczesna technologia pomaga muzyce?

Witold Paszt: To zależy, znamy przypadki, że można wyjść na scenę nie mając wszystkich strun, albo inaczej śpiewać w studio, a inaczej na scenie. Jeśli chodzi o modę i muzykę, cały ten świat zatacza krąg, dotyka dna, by odrodzić się na nowo. Już teraz wraca trend wzmacniaczy analogowych, surowego brzmienia, bez plastikowych efektów. Mam nadzieję, że jeszcze doczekam takich czasów.

Michał Karchut: Pana motto życiowe?

Witold Paszt: Nie chorować, być zdrowym, bo wtedy można cieszyć się życiem. Podśpiewując. Po prostu.

Michał Karchut: I tego Panu życzymy. Słowo dla Czytelników roztocze.net?

Witold Paszt: I ja życzę wszystkim Czytelnikom Zamojskiego Dziennika Internetowego zdrowia, uśmiechu i radości. Zachęcam wszystkich do głosowania na VOX w konkursie SuperPremier, zarówno na Onecie, ale przede wszystkim podczas piątkowego koncertu w Opolu. Będziemy wdzięczni za Wasze wsparcie!

Widzimy i słyszymy się 6 czerwca w Opolu, a później w Zamościu na koncercie na Rynku Wielkim 14 czerwca.

Michał Karchut: Dziękuję za rozmowę.

(Michał Karchut)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

NinaNina

0 0

Nie zagłosuję na VOX, a już miałam zamiar, lecz z wywiadu z p. Pasztem dowiedziałam się, że on współpracuje z prezydentem, którego ja nie uznaję za swojego prezydenta.

09:43, 03.06.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

notomasznotomasz

0 0

widzę sprzeczności w wypowiedzi Pana Paszta:
1. jeżeli Cugowski "sparzył" się na polityce, a Pan Paszt nie chce powtórzyć tego błędu, to co robi On "u boku" Prezydenta?
2. Pojęie honorowy/ nawet komitet/ i nazwisko Komorowski użyte w jednym zdaniu?!
Co by nie było, że jestem na anty to powiem że lubię VOX i szkoda mi aby Pan Paszt nurzał się w politycznym jogurcie.

10:47, 03.06.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

młodymłody

0 0

A ja życzę panu Witkowi wszystkiego naj! Super,że Pan wraca na scenę!

11:36, 04.06.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Janko muzykantJanko muzykant

0 0

Będąc w ubiegłym roku na wczasach na wybrzeżu miałem okazję być na koncercie naszych zamościaków.Koncert był SUPER ,a p.Paszt faktycznie pięknie mówił o Zamościu. Bardzo miło było to słszeć. Gratulacje Panowie i życzę nzstępnych 35 lat w tak świetnej formie

09:55, 14.06.2014
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu roztocze.net. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%