Dziadkowie i wnuki razem do ZAK

Międzypokoleniowe kalambury, wspólne czytanie wierszyków dla dzieci, międzypokoleniowe gry i zabawy integracyjne. Te propozycje przygotowała Zamojska Akademia Kultury z okazji Dnia Babci i Dziadka.

Sami przyjrzeliśmy się z bliska jak powstają prace przy sztaludze i jak dobrze można razem obejrzeć bajkę „Bolka i Lolka”.
Spotkanie było okazją by porozmawiać z menadżerką ZAK Agatą Korcz-Rozłowską.

Jak ocenia Pani spotkania międzypokoleniowe, które odbyły się w Zamojskiej Akademii Kultury z okazji Dnia Babci i Dziadka?

‒ Wspólnie spędzony czas jest najlepszym prezentem. Żyjemy w świecie, w którym za prawie wszystko można zapłacić kartą. Jednak miłości, prawdziwej płynącej z serca bliskości czy szacunku – nie. Cykl spotkań międzypokoleniowych, które po praz pierwszy zaproponowaliśmy mieszkańcom miasta został pozytywnie oceniony przez osoby biorące udział w wydarzeniach. Frekwencja nie dopisała, z oferty skorzystało kilkanaście rodzin, a szkoda – bo wspomnienia i wartości wyniesione z zajęć – bezcenne.

Co było powodem niskiej frekwencji? Słaba promocja? Życie w biegu? Brak czasu? Brak chęci?

‒ Komentarze i informacje zwrotne, które otrzymaliśmy od uczestników są niezwykle budujące. Niska frekwencja nie zniechęci nas od planowania kolejnych międzypokoleniowych wydarzeń – także obserwujcie nasze media społecznościowe i czytajcie wpisy na stronie internetowej.

Czego mogą nauczyć nas tego typu akcje?

‒ Wspólne uczestnictwo w zajęciach integruje. Buduje więzi. Pomaga w zacieśnianiu relacji. Sprawia, że babcia pod innym kątem popatrzy na wnuki, a wnuki z innej perspektywy popatrzą na babcię. Wspólnie stworzone wspomnienia na długo zostaną w pamięci. Dla babć i dziadków każde wyjście z domu, zrobienie rzeczy nie wpisującej się w ustalony harmonogram dnia, staje się przygodą. Dla wnuków wspólna rozmowa jest szansą na lepsze poznanie babć, naukę pokory oraz wdzięczności. Przyjazna atmosfera w Zamojskiej Akademii Kultury sprzyja rozmowom. Czas wspólnie spędzony szybko płynie. Co jest najpiękniejsze – babcie i dziadkowie nie muszą czekać całego roku żeby nas odwiedzić. Zamojska Akademia Kultury jest otwarta przez sześć dni w tygodniu.
Dlaczego trzeba angażować młodsze i starsze pokolenie do wspólnej zabawy, nauki, czy rozmów?

‒ Ludzie uczą się doświadczając samemu, jednak równie wartościowa jest nauka na doświadczeniach innych ludzi. Dziś proces wymiany informacji między pokoleniami jest koniecznością. Korzystają z niej zarówno młodzi ludzie, jak i seniorzy. Świat pędzi jak szalony. Nowoczesne technologie zwiększają intensywność życia. Wirtualny świat utrudnia młodym pokoleniom, czy zwanym Pokoleniem Z, czy pokoleniem Y, odnalezienie się. Bombardowanie przez patoinfuencerów prezentujących nie tyle co bezwartościowe filmiki, tylko czasem wręcz głupie – sprawia, że młody człowiek często ma wewnętrzny konflikt. Z jednej strony chce być cool i mieć dużo aury, jednak z drugiej strony coś wewnątrz podpowiada mu – to jest niefajne, bądź crindżowe. Dziadkowie oraz babcie wesprą w każdej sytuacji. Nie będą oceniać. Nie będą zadawać pytań. Chętnie porozmawiają. W trudnych sytuacjach łatwiej dzieciom zwierzyć się babci, niż rodzicom. Dlatego w dobie, gdy tak wiele dzieci nie radzi sobie z emocjami – włączmy dziadków i babcie do życia wnuków. Wspierajmy ich relacje! Zakończę odwołaniem do projektu z Kanady, polegającym na łączeniu domów spokojnej starości z domem dziecka i niezwykłych korzyści dla obydwu stron. Staruszkowie przestają się czuć samotni, a dzięki obecności dzieci odzyskują radość i energię. Z kolei maluchy otrzymują rodzinne ciepło i wsparcie, które pomaga im w prawidłowym rozwoju. Wniosek jeden – planujcie rodzinne wyjście do Zamojskiej Akademii Kultury.

Fot. Zamojska Akademia Kultury