Na oddział kardiologii Wojewódzkiego Szpitala im. Św. Ojca Pio w Przemyśli trafiła 101-letnia mieszkanka Lubaczowa, pani Łucja Łukasiewicz. Lekarze przeprowadzili u niej nowatorski zabieg wszczepienia rozrusznika serca stymulującego pęczek Hisa – urządzenia, które w najbardziej naturalny sposób odtwarza rytm pracy serca.
– „Mama ma lepsze wyniki ode mnie. Nie zażywa prawie żadnych leków. Ostatnio czuła się trochę gorzej, była słabsza, arytmia zaczęła jej dokuczać” – opowiada syn pacjentki, pan Marek.
Ze względu na zaburzenia rytmu serca lekarze zdecydowali o wszczepieniu rozrusznika nowej generacji. Jak podkreślają specjaliści, stymulacja pęczka Hisa pozwala na bardziej fizjologiczny skurcz serca i zmniejsza ryzyko powikłań.
– „To skomplikowany zabieg, ale bardzo skuteczny, szczególnie w przypadku pacjentów, u których zależy nam na jak najbardziej naturalnym przewodzeniu impulsów elektrycznych w sercu” – wyjaśnia lek. Wojciech Szpyrka, który przeprowadził operację.
Pani Łucja imponuje nie tylko wiekiem, ale i doskonałą kondycją. Jest samodzielna, codziennie wychodzi na spacery, a jeszcze do niedawna uczestniczyła w zajęciach tanecznych.
– „Mama po prostu cieszy się życiem. Jest bardzo towarzyska, lubi spotykać się z ludźmi, tylko wielu jej znajomych już odeszło” – dodaje pan Marek.
101-latka przeszła w życiu wiele – w wieku 17 lat została wywieziona na roboty przymusowe do Niemiec, gdzie poznała męża i urodziła pierwsze dziecko. Po wojnie wróciła do Polski, wychowała czworo dzieci i przez całe życie pracowała fizycznie. Od ponad 40 lat jest na emeryturze, wciąż zachowując pogodę ducha i chęć do życia.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz