Wyciąć czy nie wycinać? Radni, podobnie jak mieszkańcy, są w tej sprawie podzieleni.
Radny Wiesław Nowakowski proponuje, żeby wyciąć drzewa na cmentarzu przy ul. Peowiaków. Jego zdaniem drzewa przynoszą więcej szkód niż pożytku.
- Niezliczone ilości ptasich odchodów, łamiące się gałęzie stwarzające niebezpieczeństwo, tony liści, korzenie, które wybijają grobowce - wylicza radny Nowakowski. - Za pieniądze, które są przeznaczane na ciągłe sprzątanie, można by przeprowadzić skuteczniejszą renowację cmentarza - twierdzi radny i apeluje, by rozwiązać ostatecznie kwestię drzew ze względów estetycznych, bezpieczeństwa i ochrony grobowców. Powołuje się przy tym na cmentarze, gdzie zrezygnowano już z zieleni.
Z kolei radna Marta Pfeifer uważa, że drzewa powinny zostać i sprzeciwia się pomysłowi radnego Nowakowskiego.
- Powinno się wycinać wyłącznie drzewa chore, zagrażające bezpieczeństwu - twierdzi radna Pfeifer. - Zieleń daje cmentarzowi nastrój potrzebny do refleksji i przemyśleń - dodaje. - Kocham przyrodę i uważam, że powinniśmy ją szanować oraz bardzo mądrze i roztropnie nią zarządzać. Drzewa stanowią miejsce lęgów i schronienia wielu gatunków ptaków, które odwdzięczają się pięknym śpiewem - tłumaczy radna.
- Jak pani radna chce śpiewu ptaków, to kupię jej kanarka - odpowiada radny Nowakowski.
- Nawet jakby większość osób chciała, żeby wyciąć drzewa, to się nie uda - mówi Ryszard Kusz, administrator cmentarza. - Jest to cmentarz zabytkowy i drzewostan wpisany jest również jako zabytek. O tym czy wycinać czy nie, decyduje nie ochrona środowiska, ale konserwator zabytków - wyjaśnia Ryszard Kusz.
Jak tłumaczy administrator, każdego roku są usuwane drzewa, które są zakwalifikowane do wycinki. O tym, które drzewo należy wyciąć, decyduje dendrolog, a następnie decyzje wydaje konserwator.
- Większość osób, które mają nagrobki pod drzewami chce je wyciąć - mówi Kusz. - Na przestrzeni 4 lat wycięto około 30 drzew. W tej chwili na cmentarzu jest ponad 200 drzew i część jest już obumarłych, a do tego przyczyniają się też sami ludzie, wiercąc w nich otwory i zapuszczając płyny, starając się przyśpieszyć ich żywotność. To stwarza niebezpieczeństwo i jest karalne, są już protokoły na policji - opowiada administrator cmentarza.
Ludzie, których spotykamy na cmentarzu są podzieleni, część chce wycinki, inni nie. Zwolennicy zieleni mówią, że drzewa dają tlen i schronienie przez słońcem, przeciwnicy mówią, że ciągle muszą sprzątać.
- Ja nie jestem przeciwny wycinaniu drzew i wiem że konserwator również nie zezwoli na całkowite wycięcie, wycinanie powinno być kontrolowane - mówi administrator Kusz. - Zieleń powinna być, ponieważ w ostatnich latach jest ona odpowiednio pielęgnowana. To jest miejsce pamięci i zieleń jest wskazana - kwituje zarządca i wspomina, że sadzenie roślin przy nagrobkach powinno być uzgadniane z administracją cmentarza.
Tymczasem są i próby usuwania drzew na cmentarzu na własną rękę. Zauważyliśmy w niektórych dużych pniach drzew rosnących od strony ul. Przemysłowej nawiercone otwory, które - jak można się domyślać - nie zostały zrobione przez korniki.
0
0
0
0
0
0
0 0
Radny Nowakowski myśli bardzo "płytko i prosto". Wyciąć, zrobić PUSTYNIĘ i po kłopocie. Zostanie BETONOWA PUSTYNIA, BETONOWO-MARMUROWE MIASTO UMARŁYCH. Może, według niego, i w mieście żywych (jeszcze) wyciąć co się tylko da.
0 0
Ja się zgadzam z panem Nowakiem niestety non stop muszę sprzatać grób rodzinny z tych okropnych ptasich odchdów. jeśli nie wyciąć to chociaż przyciąć
0 0
Jak kogoś takie drzewo zabije, a byłem światkiem oberwania się potężnej gałęzi, która uszkodziła nagrobek, ciekawe co powie wtedy pani Marta P. - nic się nie stało?
0 0
uprzejmie donoszę że w przeprowadzonym,wśród leżących,referendum wyniki były następujące: 10% za pozostawieniem drzew,za śpiewem ptaków /jeżeli odgłosy krukowatych uznajemy również za śpiew/;i za zas-nymi grobowcami * 90% za ciszą i czystymi grobami. Chyba przypadkiem wśród w/w 10 % wszyscy mieli grobowce z dala od drzew. Proponujemy zatem aby żyjący zwolennicy śpiewu z dziobków i odchodów ze strony przeciwnej,codziennie w ramach relaksu,podziwiali przyrodę,sprzątając "upiększone" grobowce.Chętni mogą się zgłaszać w administracji cmentarza. Ilość miejsc dla sprzątających ograniczona, warto się więc pospieszyć.
0 0
radny N, zadeklarowany socjalista, nie powinien się wypowiadać na tematy związane z Kościołem.
0 0
Pani Marta proponuje rozsądne rozwiązanie tematu, administrator też. Pan Nowakowski wszystko by wycinał, jak się okazuje drzewa-zabytki też. Kanarka niech pan sobie sam kupi, pewnie będzie ładniej śpiewał niż pana koledzy z partii na taśmach! Wypowiadajcie się państwo radni jak już macie coś sensownego do powiedzenia!
0 0
Anusiak jest za usunięciem ale ja będę protestować w obronie życia dendrologicznego.. ot cały spór!
0 0
Uważam, że wszystkie stare drzewa powinny być usunięte bo stwarzają ogromne zagrożenie dla ludzi i nagrobków w wielu przepadkach zabytkowych i nie tu chodzi o zagrożenie ptasimi odchodami. Te stare drzewa są ogromne z dużymi, cięzkimi gałęziami. Przez lata nikt na tym cmentarzu nie zajmował się jakakolwiek konserwacją, a już na pewno nie dbał o zieleń. Trzeba więc usunąc wszystkie wielkie drzewa, zająć się nasadzeniami nowych i nie dopuszczać do wyrośnięcia tak ogromnych. Jest to cmentarz, a nie park i nadrzędnym celem jest dbanie o zabytkowe nagrobki, a nie o drzewa w ogromnej większości samosiejki, które przez brak właściwego gospodarza nie zostały w porę usunięte. Konsrewatora zieleni zapraszam do parku, na Kruczą i niech tam się wykazuje, a pole do popisu jest wielkie.
0 0
Oczywiście usunąć drzewa. Na cmentarz chodzi się raczej nie dla słuchania śpiewu ptaków. A poza tym czy wrona śpiewa ? Ptaki spokojnie znajdą sobie nowe miejsca a wielu ludzi będzie mogło poświęcić czas na zadumę a nie cotygodniowe sprzątanie.
Bezpieczeństwo ludzi jest poza dyskusją. A kto poniesie koszty napraw uszkodzonych przez łamiące się konary nagrobków. PS.Też kupię tej Pani kanarka
0 0
Proszę zobaczyć jak ślicznie wyglądają nekropolie bez drzew. Ale, żeby zobaczyć należy ruszyć d.... i pojechać do innych miejscowości Kto będzie np. w Kozłówce niech odwiedzi cmentarz w Kamionce.
0 0
najlepiej zrobić pustynie bo po drzewach trzeba sprzątać ,liście spadają,trzeba dbać o nie przycinać, tak jak o wszystko żeby było ładnie,a taka pustynia bez zieleni jak okiem sięgnąć tylko stały by widoczne krzyżyki i marmury i nic więcej i spokój bo nie trzeba sprzątac,do tych co tak się martwią,że konary się łamią i mogą krzywdę komuś zrobić to może wcześniej do zarządcy bo o drzewa się dba od chwili posadzenia a nie larum jak drzewa sięgają nieba
0 0
Najmądrzejszy ze wszystkich głosów to głos Gośki,o drzewa trzeba dbać na bieżąco a nie potem bezmyślnie wycinać bo tak najłatwiej.I tak jest ze wszystkim,choćby z chodnikami,których nikt nie wymienia i nie naprawia mimo 40 lat użytkowania.Niedbalstwo i leniwstwo ludzi i to wszystko a potem zdziwienie,że miasto popada w ruinę.
0 0
Ci, którzy uważają, że chodzi tu tylko o sprzątanie liści i gałęzi, zapewne nigdy nie sprzątali grobów znajdujących się pod wzmiankowanymi drzewami. Głównym problemem są ptasie odchody, do sprzątania których nie wystarczy zwykła miotełka. Do tego trzeba używać oprócz wody i szmaty innych narzędzi, aby to skutecznie usunąć. A efekt jest taki, że już następnego dnia nagrobek przypomina stan sprzed sprzątania.
Na Starówce już dawno dostrzeżono problem ptasich odchodów, montując na gzymsach i parapetach urządzenia uniemożliwiające przesiadywanie ptaków i wprowadzając zakaz dokarmiania ptaków. Niestety, o porządek na cmentarzu nie musi dbać pani radna P. oraz zwolennicy szumu liści, dla których ważniejsze są odczucia estetyczne, niż opinia ludzi, którzy muszą walczyć z tym problemem.
Dlatego proponuję, aby zamiast jednego kanarka zainstalować pani radnej całe stado (najlepiej wron) na podwórku. Być może wtedy zmieniłaby zdanie...
0 0
Proponuję sobie przypomnieć sprawę sprzed kilku lat gdy spadający konar spowodował kalectwo a zasądzone następnie przez sąd odszkodowanie bankructwo parafii. Cmentarz jest w zarządzie Miasta więc w przypadku wypadku odszkodowanie będzie zasądzone od Miasta (mam nadzieję, że jest stosowna polisa). Gdyby przyszło Miastu zapłacić kilka milionów odszkodowania (oby nikomu nic się nie stało ale jest to naiwne myślenie - skupisko starych drzew i ludzi podczas niektórych uroczystości plus potencjalna wichura) to wtedy wszyscy będą rozliczać zarządcę terenu dlaczego nie przycięto (nie wycięto) starych drzew powodujących zagrożenie. Plus oczywiście stosowne postępowanie prokuratorskie.
Pozostawiam więc pod rozwagę zarządcy terenu czy warto ryzykować .....
A swoją drogą odnośnie tematu cmentarzy - jestem pod wrażeniem jak ludzie dali sobie wcisnąć, że potrzebują kupować nagrobki za 15-25 tys. złotych - po prostu potęga marketingu i potrzeby pokazania się - ale po co w taki sposób to zrozumieć nie potrafię.
0 0
Ja bym się tych drzew nie czepiał. Tak w skrócie przedstawiam swoje argumenty, bo nie chcę przynudzać elaboratem.
1) tradycja. Od „przedpiastowskich czasów”, na cmentarzach sadzono drzewa. Głównie lipy i dęby. Miało to znaczenie praktyczne i symboliczne:
-Praktyczne - bywało tak, że jak zimą na "gołym polu" w siarczystym mrozie zakopywano trumnę, to nie dało się wykopać dostatecznie głębokiego dołu (zwłaszcza przy zbiorowych pochówkach - wojny i zarazy) i przy wiosennych roztopach i opadach, skrzynka wypływała na wierzch. Duże drzewa odbierają nadmiar wody. Dodatkowo system korzeniowy stabilizuje ziemię. Bo były i takie przypadki, że jak cmentarz był nad brzegiem rzeki - skarpa się zarwała/zalała teren i trumny udawały się "w podróż do Gdańska".
-Symboliczne. Dużo starych nagrobków na Peowiaków przedstawia uschnięte/martwe drzewo. Ma to znaczenie "eschatologiczne" - człowiek jak drzewo. Żyje, a potem umiera. Ale umiera z nadzieją na zmartwychwstanie (chrześcijanie). Bo często, bez względu na wyznanie, zostają po nas „buty i głuchy telefon”.
Zgodnie z przepisami, 20 lat po pochówku ziemia na kwaterze może być "przemielona", a kwatera użyta ponownie. Szczątki zostają w ziemi. Z nich czerpią zasoby życiowe drzewa na cmentarzu. Umierasz, ale w tych liściach drzew na nekropolii zawsze jest część ciebie. Zmiana pokoleń. Ale to nasza wspólna ziemia "sakralna" - nagrobek mogą zniszczyć, ale "w jakimś tam listku lipy, czy innego drzewa jakaś cząstka mnie pozostanie". Stąd w Rocie "Królewski Dąb Piastowy”. I dlatego drzewa na cmentarzach powinny być pod szczególną ochroną. Zwłaszcza na starych nekropoliach. To kwestia szacunku dla tych którzy odeszli i dla historii. Jak ktoś nie chce drzew – może się „pochować” na Komunalnym – tam jest „betonowa pustynia”…
https://www.google.pl/search?q=rossa+jesieni%C4%85&newwindow=1&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=IBCoU9TKNZKg7AbmgoCgDQ&ved=0CAgQ_AUoAQ&biw=1366&bih=653#facrc=_&imgrc=ewKFvkQ1UafqLM%253A%3BO6qijb4Kf3RZWM%3Bhttp%253A%252F%252Fimages4.fotosik.pl%252F193%252Fccd617e1aa1e8376.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.fotosik.pl%252Fu%252Fjagab%252Falbum%252F79603%252F14%253Fshow%253D3%3B444%3B600
Gdyby ktoś na zabytkowych cmentarzach na Rossie w Wilnie czy na Łyczakowie we Lwowie drzewa zaczął wycinać, czy uszkadzać, doszłoby do międzynarodowego skandalu.
2) Uwagi ornitologiczne. Jeżeli ktoś uważa, że jak drzew nie będzie, to ptaki nie będą „robić” to jest w dużym błędzie.
0 0
Ja rozumiem, że Torres-ileśtam nie ma tego problemu, bo zapewne nie chodzi na cmentarz przy Peowiaków. Bo gdyby chodził, to zauważyłby pewną prawidłowość - ptasie odchody znajdują się tylko w miejscach, gdzie rosną drzewa. Być może nie sprawia mu też problemu skrobanie szpachelką zaschniętego ptasiego g*na. Lecz podejrzewam, że groby rodzinne ma usytuowane gdzieś na komunalnej „betonowej pustyni”.
Tak, że te swoje "uwagi ornitologiczne" możesz głosić wśród innych (delikatnie mówiąc mniej doświadczonych ptasimi produktami ubocznymi) bywalców cmentarza.
Te swoje pseudofilozoficzne wywody o tradycji to możesz również zachować na dyskusje przy grillu, bo po kilku piwach, to na pewno ktoś będzie przytakiwał.
Zaś argument, że ktoś komu się nie podoba, może się pochować na Komunalnym jest jakiś (delikatnie mówiąc) dziwny. Jak ktoś już jest pochowany, to go raczej problem sprzątania raczej nie dotyczy ;)
0 0
Pojedź od razu cały teren sarinem iperytem ;-) Nikt Ci nie nasra. Powodzenia w grillowaniu....
0 0
"Gościu, siądź pod mym liściem a odpoczyń sobie, nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie."
Szkoda, że zapomina się o Janie Kochanowskim. Mądry był to człowiek.
A po dzisiejszemu. Zero drzew, maksimum słońca, w upały nikt długo przy grobie nie posiedzi, bo nie wytrzyma.
Zaczynacie, jak ci, którzy mówią, że trzeba usuwać wszystkie drzewa przy ulicach, bo zabijają, a każdy normalny człowiek wie, że to nie drzewa, a zbyt duża prędkość zabija.
Autostrady, gdzie poustawiali wszędzie czy trzeba czy nie trzeba plastikowe ekrany, godzinami można jechać i widać tylko ścianę plastiku.
Na Plantach usnęli tysiące krzewów, bo architekt miał inną wizję. Betonowo-ceglano-żwirkową.
Co się z wami ludzie dzieje? W tym swoim chińsko-plastikowym świecie nie umiecie już żyć w zgodzie z naturą. Przecież to wszystko proste. Drzewa zagrażające (chore) trzeba wyciąć, resztę zostawić. Przestańcie jęczeć, że liście, że odchody. Na cmentarzach leżą nasi bliscy. Każdy ma kogoś na cmentarzu. Naprawdę uważacie, że tym, którzy odeszli nie należy się jakiś szacunek wyrażony też przez miejsce, w jakim leżą. To już wszystko byście chcieli obetonować, oplastikować i jeszcze owinąć stretchem. Nie kurzyłoby się, nie brudziło. To kremujcie, chowajcie urny w szafki. Nie będą wam przeszkadzać liście, ptaki, powietrze, śnieg, deszcz. I nie będziecie musieli marnować swojego cennego czasu na cmentarzu. Bo tak naprawdę chyba o to wam chodzi. tracicie swój cenny czas na kogoś, kogo już nie ma.
0 0
https://www.google.pl/search?q=perle+la+chaise+cimeti%C3%A8re&newwindow=1&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=FsuqU8P2FMqN4gTO34H4Cw&ved=0CAgQ_AUoAQ&biw=1366&bih=653#facrc=_&imgdii=_&imgrc=5nOYooIqhuh7EM%253A%3BmTrPiROpjWHJeM%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.parisinfo.com%252Fvar%252Fotcp%252Fsites%252Fimages%252Fmedia%252F1.-photos%252F02.-sites-culturels-630-x-405%252Fcimetiere-du-pere-lachaise-automne-630x405-c-thinkstock%252F37716-1-fre-FR%252FCimetiere-du-Pere-Lachaise-automne-630x405-C-Thinkstock_block_media_big.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.parisinfo.com%252Fmusee-monument-paris%252F71470%252FCimeti%2525C3%2525A8re-du-P%2525C3%2525A8re-Lachaise%3B420%3B270
0 0
Najgorsze jest to, że teraz przyjdzie jakiś "pryszczaty" i tysiącletnią tradycję będzie zmieniał. Bo ptaki mu "robią".
0 0
@zenobia
Nie wiem, co ma Kochanowski do cmentarza. Tak, jak drzewa przy autostradzie oraz prędkość, która jest przyczyną wypadków.
Ja również nie mam nic przeciwko drzewom i ptakom, ale wszystko powinno znajdować się w odpowiednich miejscach. A więc drzewa na skwerach, w parkach, lasach, sadach itp. Jeżeli tak zależy Ci na drzewach, to zasadź je sobie na podwórku, ale nie uszczęśliwiaj na siłę innych. Myślę, że na temat poszczególnych drzew powinni wypowiedzieć się właściciele nagrobków, które pod owymi roślinami się znajdują (czyli ci, których to dotyczy), a nie eko-terroryści. Zauważ, że w przypadku wycięcia drzew (w co nota bene sam nie wierzę) przy grobach bez cienia siedzieliby właśnie ci, którzy mają tam pochowanych bliskich a nie ci histeryzujący obrońcy przyrody.
Zaś ci, którzy nie chcą tracić wolnego czasu na sprzątanie po prostu tam nie przychodzą lub przychodzą raz do roku. I właśnie tym osobom jest obojętne, czy groby są zanieczyszczone czy też może nie.
0 0
Cóż, czyżby każdy z właścicieli grobu czy grobowca był także administratorem cmentarza? Czy chowając na tym cmentarzu swoich bliskich nie akceptowaliście tego, że tam rosną drzewa?
0 0
lisciaste moga zostac ale iglaste niech wytna bo tych igiel to ciezko pozniej sie pozbyc
0 0
W Rzeczypospolitej był taki zwyczaj, że przy grobie sadzono drzewo "ku pamięci".
Teraz ludzie mają w d... tradycję. Robią takie granitowe przeciwatomowe bunkry grobowe. I traktują te budowle jak samochody - nie "nasrane" ma być na karoserię, żadnych "liści" za wycieraczką.
No i OK. Na nowych cmentarzach niech tak będzie. Stare Nekropolie rządzą się innymi prawami. I tych porządków nie należy mieszać.
@"real"; tak przy grillu z kolegami postanowiliśmy zadać Ci pytanie:
"Gdzie jest pochowany Bernardo Morando, autor koncepcji architektonicznej koncepcji Zamościa, i czy czasem Twój pies, nie robi siku nad jego szczątkami?"
0 0
Powiem szczerze, że ta dyskusja po prostu nie ma sensu. Przede wszystkim z tego powodu, że i tak nikt tych drzew nie wytnie, więc szkoda czasu na jałowe klepanie w klawiaturę. Wyraziłem po prostu swoje zdanie na ten temat, bo do tego służą komentarze pod artykułami, a że od jakiegoś czasu mamy wolność słowa w Polsce, więc każdy może się wypowiedzieć.
Nie mam natomiast czasu ani chęci do dyskusji, która jak już zauważyłem jest bezprzedmiotowa z tego prostego powodu, że i tak nikt zainteresowanych nie będzie pytał o zdanie, zaś histeryzować będą ci, których to bezpośrednio nie dotyczy. Tych i tak żadne argumenty nie są w stanie przekonać, bo zaraz coś zaczną bełkotać o tradycji, poezji czy bezpieczeństwie na drogach (co się ma do przedmiotowej sytuacji, jak przysłowiowy piernik do wiatraka). Proponuję tylko tym zacietrzewionym ekologom przejść się na cmentarz prawosławny przy ul. Odrodzenia (gdzie w chwili obecnej jest przewaga kwater rzymskokatolickich) i zobaczyć, jak to ładnie i estetycznie wygląda i to bez obecności drzew.
@torres-cośtam - nie wiem, co ma do rzeczy Twoje pytanie, ale niestety nie mam psa.
Ale gdybym go miał, to na pewno nie wpuszczałbym go do podziemia w Kolegiacie. Ale to być może też świadczy o moim antyekologicznym nastawieniu ;)
0 0
@torres
Skoro jesteś zainteresowany, to może zwróć się z oficjalnym pytaniem do konserwatora zabytków, jest on właściwą osobą do udzielania odpowiedzi na takie pytania.
Jeżeli zaś interesuje Cię moje zdanie, no to odpowiadam: - Nie, nie można. Można natomiast pozbyć się zbędnych drzew, które niczemu nie służą (pomijając fakt produkcji zbędnego ptasiego nawozu oraz uschniętych gałęzi i liści). Z definicji cmentarza wynika bowiem, że jest to miejsce pochówku zmarłych a nie hodowli drzew. Ja natomiast nigdzie nie pisałem (nawet pomiędzy wierszami) o usuwaniu czy dewastacji nagrobków.
Może jeszcze uświadomisz wszystkich, gdzie wytropiłeś miejsce pochówku pana B.M., bo zapewne zainteresuje to nie tylko mnie ale zapewne też historyków. Masz zapewne jakieś niezbite dowody na to, że znajduje się tam, gdzie Ci się to objawiło, a nie tylko jakieś takie głębokie, wewnętrzne przekonanie.
Być może zapiszesz się wtedy czymś więcej, niż pisaniem drętwych komentarzy pod każdym artykułem na roztocze.net :D
0 0
Biorę na klatę Twój chamski komentarz. Na razie "nie psuj tych drzew", bo po Tobie przyjdą następni...
0 0
Nasze orły, sokoły, jastrzębie z Rady Miasta same mogłyby się zająć przepędzaniem tych wszystkich gawronów, kawek, innego drobiu z terenu Cmentarza Parafialnego. System ten świetnie sprawdza się w obrębie lotnisk i w wielu parkach miejskich, nie tylko na Zachodzie.
0 0
Jaki system? Bo u nas w Polsce, to aktualnie się pewien system ewidentnie nie sprawdza...
0 0
A MOŻE POLACZKI PRZESTANĄ STAWIAĆ TE WILLE I ZADŁUŻAĆ SIE NA NIE - ZMARŁYM JEST BEZ RÓŻNICY CO NAD NIMI LEŻY, A Z TEGO WYNIKA PROBLEM. JAK BEDZIE SIE CHOWAŁO W ZIEMI A NIE W JAKŚ GROBOWCACH ZA HORRENDALNE SUMY TO SPRZATAC BEDZIE ADMINISTRACJA A NIE narzekająca para dorobkiewiczów, a Nowakowski niech nie udaje TUSKA. Kto z rozumem wogle mowi o takich rzeczach ? ABSURD kur-wa.
0 0
Radnemu Nowakowskiemu z SLD się po prostu nudzi. Rozwiązał już wszystkie problemy Miasta Zamościa, więc teraz pozostało mu tylko rozwiązać problemy rzymskokatolickiego cmentarza parafialnego...
0 0
"Kawiorowa lewica"
0 0
A ja życzę pani Pfejfer, panu zarządcy,panu konserwatorowi i dendrologowi i innym obrońcom drzew na cmentarzu parafialnym abv ich pochowano pod np.pod jesionem gdzie wiosną i w lecie (przez siedem miesięcy) na pomnikach są odchody w takich ilościach i kolorach że ma się wrażenie, że pomnik się ugina. Sprzątam codzie3nnie ( mam 72 lata) i na drugi dzień niema śladu po sprzątaniu.
Czy cmentarz jest dla ludzi czy też dla ptaków i przyrody.
Przecież w Zamościu wycięto mnóst6wo drzew w kilku miejscach, gdzie wtedy byli obrońcy przyrody. Ludzie zastanówcie się.