Za nami finał kolejnej edycji Szlachetnej Paczki. Nie zabrakło w tej akcji wolontariuszy z Zamościa i całej Zamojszczyzny.
Na naszych terenach, jak wiadomo, również jest wiele osób w trudnej sytuacji życiowej. Akcja ta angażuje do działania całe rzesze wspaniałych ludzi zarówno darczyńców, którzy w dobroci swego serca, potrafią dzielić się swoim majątkiem oraz wolontariuszy chętnych podzielić się swoim czasem, zaangażowaniem i wysiłkiem.
Warto jednak oddać głos samym wolontariuszom, abyście dowiedzieli się dlaczego wzięli udział w akcji:
‒ Lubię pomagać, wiem że dobro powraca i to z podwójną siłą. W Szlachetnej Paczce poznałam wielu wspaniałych, dobrych ludzi z ogromnymi sercami. To są niezwykłe emocje, które trzeba przeżyć samemu, żeby to zrozumieć! Tutaj poznałam miłość swojego życia, mojego chłopaka Piotrka! ‒ powiedziała nam wolontariuszka Diana.
‒ Mnóstwo ludzi potrzebują pomocy, a ten projekt jest jednym z niewielu, który wspiera potrzebujących dając im impuls do pozytywnych, trwałych zmian w ich niezwykle trudnym życiu ‒ zauważył Damian, wolontariusz i lider rejonu Zamość.
‒ Paczka wspiera, jednoczy, pomaga, pokazuje inny wymiar Świąt i pokazuje, że wszyscy możemy pomagać bez względu na to w jakiej jesteśmy sytuacji ‒ stwierdziła wolontariuszka Monika.
Są to relacje trzech wolontariuszy spośród wszystkich dziewiętnastu ze sztabu Zamość, który korzysta z pomieszczeń udostępnianych co roku przez Szkołę Podstawową nr 2 w Zamościu. W tym roku sztab wspomogło 45 darczyńców, którzy przygotowali tyleż paczek.
Ich praca jest niezwykle cenna, ponieważ są łącznikiem między darczyńcami a potrzebującymi. Można powiedzieć robią pracę od A do Z zaczynając od rozmowy z rodziną i kończąc na dostarczeniu paczek z prezentami do obdarowywanych. Jednak idea Szlachetnej Paczki to nie jest tylko jednorazowa pomoc, która chwilowo zaspokoi potrzeby osób w bardzo ciężkim położeniu życiowym, lecz także sprawi, że będą oni mieli szansę na trwałą zmianę życiową. To też zawarte w prezentach, które otrzymują (nie zawsze materialnych! Znajdują się między nimi również na przykład talony na kursy potrzebne do znalezienia pracy).
Warto tu przytoczyć fragment relacji wolontariuszki Ewy z przekazania prezentów:
‒ Kiedy przyjechaliśmy z paczką, na twarzach dzieci ujrzeliśmy radość, ciekawość i niecierpliwość. Mały Piotruś z ufnością wtulił się w moje ramiona i przez cały nasz pobyt uśmiech nie schodził z twarzy małego aniołka. Dzieci biegały od jednej do drugiej paczki, jakby chciały otworzyć wszystkie na raz. Radości nie było końca. Wyciągali kolejne rzeczy, a ich oczy były coraz większe. Bartosz był zachwycony płatkami, a gdy zobaczył kakao, stwierdził, że teraz to już będzie jadł tylko kakao. Malutki Piotruś otrzymał mnóstwo pięknych ciuszków i zabawek. Pampersy i mleko w proszku na pewno pozwolą Pani Katarzynie odetchnąć finansowo. Ona sama, po otrzymaniu maszynki do mielenia mięsa, była bardzo szczęśliwa, gdyż spełniło się jej marzenie. Kołdry, pościele, koce, przybory szkolne – to rzeczy, które na bardzo długo zaspokoją ich potrzeby.
Wolontariusze mogą zgłaszać się od czerwca zaś darczyńcy praktycznie do Weekendu Cudów, mogąc wybrać z bazy ogólnopolskiej rodzinę, której się pomoże.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz