Szkolenie podstawowe, trwa już od ponad tygodnia. Żołnierze przeszli w poniedziałek swój pierwszy test sprawności fizycznej, podczas którego musieli przystąpić do ćwiczeń tj. brzuszki, pompki i marszobieg na dystansie trzech kilometrów. Bez względu na wiek i płeć musieli dać z siebie wszystko.
Doskonała sprawność fizyczna to cecha, której od żołnierzy wymagają nie tylko przełożeni, ale oczekuje od nich tego społeczeństwo. Szkolenie podstawowe i dalsza służba w WOT nastawiona jest nie tylko na przyswajanie wiedzy teoretycznej, doskonalenie strzelania i taktyki, ale także na budowanie kondycji i sprawności fizycznej żołnierzy. Pierwszą weryfikację rekruci przechodzą w połowie szkolenia podstawowego.
W poniedziałek, 15 maja trzydziestu czterech terytorialsów zaliczało swój pierwszy test sprawności fizycznej. Do pokonania mieli marszobieg na dystansie 3 km, wykonanie określonej ilości pompek, a także jak najwięcej brzuszków w czasie dwóch minut.
- To tak zwany test na wejście – mówi por. Marcin Zelent z 19.NBOT. - Dla wszystkich żołnierzy w trakcie wcielenia realizowany jest test sprawności fizycznej, którego celem jest zweryfikowanie cech motorycznych i ogólnej sprawności kandydatów na żołnierzy, albo ochotników Terytorialnej Służby Wojskowej. Taki test daje podstawy do wskazania kierunku rozwoju fizycznego kandydata, który musi zdać egzamin ze sprawności fizycznej w kolejnym roku służby.
Każdy z rekrutów musi dać z siebie wszystko, bez względu na wiek i płeć. Test sprawności nie ominie także żołnierzy ze szkolenia wyrównawczego, którzy służyli już w wojsku i będą mieli okazję wrócić do dawnych „nawyków”.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu roztocze.net. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz