Prawdopodobnie w przyszłym roku (2018) w Parku Miejskim stanąć może ławeczka związanego z Zamościem współzałożyciela Anawy.
Z inicjatywą wybudowania takiego swoistego pomnika ku czci piosenkarza, poety i kompozytora wystąpili do władz miasta poloniści z I Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego, którego Grechuta był absolwentem ( rocznik 1963).
-Wyobrażamy go sobie siedzącego w parku z twarzą zwróconą ku Akademii, gdzie mieści się Liceum i Zamojskiej Starówce, gdzie mieszkał przy ulicy Grodzkiej. Pomysł ten zyskał akceptację Prezydenta Miasta Andrzeja Wnuka i będzie możliwy do realizacji w 2018 roku - poinformowali nas pomysłodawcy.
W I Liceum jest już pamiątkowa tablica poświęcona poecie, ze znamiennym mottem: "Z tej szkoły wyszedł w świat". Nauczyciele uważają jednak, że tak wybitny Zamościanin zasługuje też na pomnik w przestrzeni miejskiej.
O Marku Grechucie - uczniu I Liceum Ogólnokształcącego w Zamościu oraz artyście można też poczytać na szkolnym blogu. Opowieść o Marku Grechucie dostępna jest TUTAJ.
0 0
tylko młody zaczytany w książce . Jako starszy to już Krakowianin .
0 0
Grechuta nigdy nie identyfikował się z Zamościem zawsze mówił że jest Krakusem.Był festiwal Grechuty w Zamościu i znikł ...czemu , bo żonie p.Marka się nie podobało,ale w Krakowie jest.Ja jako mieszkaniec nie chce takiej ławeczki w Zamościu,lepszy profesor Zin ,chociaż z Hrubieszowa ,ale zawsze mówił pozytywnie o Zamościu...
0 0
Ja zastanowiłbym się dwa razy. Zgodę wdowy popartą przelewem macie?
0 0
Uważam, że to świetny pomysł! Tym, którzy mają wątpliwości polecam piosenkę "Gdzieś na mapy skraju". Jest ona dowodem na to, że Grechuta pamiętał jednak o swoim rodzinnym mieście, nawet jeśli identyfikował się z Krakowem.
0 0
@Modern Szkoda, że tylko jedną i to jakby nie dokończoną. Wymęczył tą smutną piosenkę u schyłku życia. A przez całą swoją twórczość nic na temat Zamościa się nie przewijało. Miał Zamość w dalekim poważaniu a teraz chce mieć ławeczkę?
0 0
Co faktycznie czuł Marek Grechuta do swojego rodzinnego miasta tego się już nie dowiemy . Być może kochał Zamość ale tego nie okazywał . Często ludzie u schyłku swojego życia wracają do lat dzieciństwa , wybaczają i proszą o wybaczenie . Może tak właśnie było w przypadku Marka Grechuty . Może piosenka "Gdzieś na mapy skraju" to swoisty rachunek sumienia . A jeśli nawet Marek Grechuta zapomniał o swoim rodzinnym mieście ( w co nie wierzę ) to wcale nie znaczy , że mieszkańcy Zamościa powinni zapomnieć o Marku Grechucie. Ja na pewno na ławeczkę usiądę aby przypomnieć sobie, że ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy.
0 0
Niech mu ławeczki w Krakowie stawiają.
0 0
Ławeczka powinna być w byłym "małpim gaju" ! tam dostał gałę bo nie chciał dać żulom na prytę, nie dziwcie się. że nie chciał sie utożsamiać z rodzinnym miastem
0 0
Uważam że nie należy się osobie wypierającej się pochodzenia, pomnik w formie ławeczki. Skoro wstydził się naszego miasta to miasto powinno wstydzić się wydawać pieniądze na takie rzeczy.
0 0
Nie chciałem zabierać głosu w tej sprawie, ale skoro ktoś był łaskaw podpisać się w moim imieniu, to zostałem wywołany do tablicy. Rodzaj pomnika w kształcie ławeczki stał się w ostatnich latach popularny, budowanie takowej w Zamościu będzie jedynie multiplikowaniem wielokrotnie już powielonego pomysłu. Będzie to twór wtórny, nie wnoszący nic ciekawego, nudny wręcz. Chyba że powstanie ławeczka odnosząca się w jakiś sposób do obecności poety w naszym mieście. Jak wszyscy wiemy, żył tutaj, później wyjechał i jak mógł tematu skąd pochodzi unikał. Uważał się wręcz za Krakusa, zaś miasta z którego pochodził jak mógł unikał. Pod koniec życia nagrał piosenkę w której coś tam o Zamościu wspominał, jednak nie jest to utwór tej klasy do jakiej wszystkich przyzwyczaił. Skoro więc nie chciał być w naszym mieście obecny, to ławeczka powinna ten jego stosunek do Zamościa jakoś pokazać. Najlepiej gdyby to była ławka wykonana z brązu, posiadająca na swoim siedzisku jakby wygniecony odcisk siedzenia poety. Był, wstał, odszedł i miał w nosie.
0 0
Od kiedy to typowy zwrot jest podpisem w Twoim imieniu? W Twoim to znaczy w czyim? Nie przesadzasz? Za chwilę ktoś idący lewą stroną chodnika pozwie inną osobę idącą tą samą stroną że idzie jego stroną. Trochę to komiczne. W sumie i tak wyszło na jedno. Odnośnie ławeczki to chyba nie ma co robić miasto sobie reklamy na artyście który tego miasta nie szanował. Z drugiej jednak strony nie znamy powodów i przyczyn takiej postawy artysty. Może powinno nam pozostałym mieszkańcom dać to sporo do myślenia. Wielu ludzi wstydzi się Zamościa a szczególnie pieniactwa i szyderstwa wschodnio krajan. Może i tak było w przypadku Marka G.? W jednym w czym przodujemy to donosy do US.
0 0
Brak tutaj pewnej konsekwencji, i o tym pisze "z boku", który ma wiele racji. Ławeczka to raczej skromne uczczenie tego artysty, a nawet pomniejszenie jego wielkości. Marek Grechuta moim skromnym zdaniem zasługuje na znacznie więcej.
Idea pomnika ławeczki jest ideą mało oryginalną, oryginalna była pierwsza ławeczka. Tak samo jak jest jeden Smok Wawelski, tak samo powinien być oryginalny pomnik Marka Grechuty.
0 0
dziwne jest na siłę promowanie takich osób, które Zamość miały głęboko w ... Grechuta, Leśmian (Lesman) to takie najjaskrawsze przykłady. Jak tak musicie się pokazywać to postawcie pomnik tym, którzy coś dla Zamościa zrobili, np. Machulski i ZLT
0 0
absolutnie na NIE