Żadne archiwum szpitala tylko zerżniete z Facebooka szpitala. Oj poziom coraz niższy.

Może z lotu duszyczek które z obiektu wyleciały.

A jak tam SOR- gdzie wypisuje się pacjentów o 1-szej w nocy i nikogo nie obchodzi co schorowany starszy człowiek ma zrobić i jak się dostać do domu w środku nocy oddalonego o 30 km? Jak traktuje się pacjentów na chirurgi, gdzie dokonuje się zabiegów wkładania sączków w różne miejsca, sond do żołądka przez nos o godz. 2-giej w nocy i innych badań np. proktologicznych tuż przed zabiegiem na sali z innymi chorymi, a obok jest oddziałowy gabinet zabiegowy? Mógłbym tak długo wymieniać, ale jak widać, dyrekcji zależy na dyplomach, rankingach i innych pierdołach, na których zupełnie nie zależy pacjentom. I teraz pytanie, kto jest dla kogo i komu szpital służy? Jak dyrekcja na to pytanie sobie szczerze odpowie, to zajmie się organizacją pracy oraz opracowywaniem procedur takich aby służyły pacjentowi, a nie personelowi i dyrekcji.

z lotu ptaka...może i ok ale od środka to...
Przez dwa tygodnie spędzone na oddziale poznałem trochę ten szpital od środka i szczerze to nie wiem kto przyznaje mu miejsca wśród najlepszych w Polsce. Pierwsza wizyta na oddziale - "czy kupi sobie Pan maść sam ?" ( skończyła się na oddziale ) Myślę sobie, pewnie jakaś droga ta maść, a to maść za 2zł... Na początku mnie to śmieszyło ale tak się zastanawiam po co mi ubezpieczenie, skoro i za maścią dla szpitala muszę łazić...
Podawane posiłki - smaczne i wystarczające ale to tyle...
Sposób podawania to no cóż, nie wiem jak to opisać, chwilami czułem się jak na wojnie - np. dwa końce kiełbasek (po 4-5cm) połączone ze sobą - poprawiły mi humor na wiele godzin :)
Z najdroższą "kablówką" w kraju (300zł/m) walczyłem do końca, telewizja naziemna - jakość jak w latach 90, śnieżenie, brak kanałów ( może trzeba dopłacać?:) Dopiero po 2 tygodniach, odkryłem tajemnice działania pilota - ktoś wydłubał soczewkę ściągającą sygnał w telewizorze a ja musiałem trafić pilotem z ok. 5m w punkt 0,5x0,5cm - byłoby łatwiej z celownikiem na pilocie :)
Naklejki z numerami firmy obsługującej tą gówn...ną kablówkę, oczywiście do połowy nr. tel. pozrywane...wiem tyle że z LBN
To są tylko przykłady, ale krótkie opowiadanie bym już napisał bo było tego więcej...
Wiem, to nie hotel, ale czemu mu bliżej do hostelu?
Nie wiem na co idzie kasa z mojego ubezpieczenia, ale na pewno nie na mnie...
Może to normalne, nie wiem.
Podobno śmiech to zdrowie :)