Zamknij

Żebracy pod sklepami

08:56, 15.12.2014 Aktualizacja: 13:08, 15.12.2014
Skomentuj

W większych miastach to powszechny proceder, w Zamościu żebrzących można spotkać rzadziej.

 

Ostatnio na osoby żebrzące zwrócił uwagę przewodniczący zarządu osiedla Rataja.

- To ma być wizytówka miasta? - pyta Stanisław Zarębski. - Trzeba by zająć się tą sprawą, ja to już zgłaszałem dwa lata temu, rok temu, ale nikt nie chce się tym zająć. Przecież są odpowiednie instytucje, jest policja, straż miejska, jest miejskie centrum pomocy rodzinie i mogliby się takimi osobami zająć, żeby nie przebywały pod sklepami - dodaje.

 

Jak mówi Zarębski, wiele osób, które robią zakupy przy ulicy Lubelskiej, a dokładnie przy Galerii Revia, Biedronce i Lidlu, skarżyło się na osoby żebrzące w tych okolicach.

- Non stop widzę te same osoby, zwłaszcza w okresie świąt, i to nie jest tylko moje zdanie, tylko ludzi, którzy mi o tym mówią - dodaje przewodniczący osiedla.

 

Pytamy o żebrzących w straży miejskiej. - Temat jest nam znany, na Starówce zdarzały się takie przypadki, ale dzięki kamerom monitoringu zawsze szybko reagujemy na tego typu sytuacje - mówi Monika Bednarczyk, rzecznik straży miejskiej. - Co do ulicy Lubelskiej, to mieliśmy w ciągu roku tylko jedno zgłoszenie tego typu - dodaje Bednarczyk.

 

Rzecznik straży miejskiej mówi naszej redakcji, że takie interwencje kończą się zazwyczaj na pouczeniach, bo są to najczęściej bezdomni i osoby ubogie. Straż miejska czeka na telefony w tej sprawie i zapowiada, że będzie przyglądać się osobom, które żebrzą i w sposób natarczywy zaczepiają ludzi.

 

Krzysztof Adamczyk, komendant straży miejskiej, w rozmowie z nami mówi o dwóch przypadkach żebractwa. Jedne są niezawinione i spowodowane trudną sytuacją życiową. Drugie wynikają z cwaniactwa i próby oszustwa.

 

Jak podaje portal hotmoney.pl, "naukowcy szacują, że w Polsce żebrze ok. 100 tys. osób. Tylko 10 procent spośród żebraków robi to z biedy. Dla reszty to zawód. Ze skali tego procederu nie zdają sobie sprawy nawet policjanci". Serwis focus.pl dodaje, że "żebranie to w Polsce bardzo intratne zajęcie. Żebrak na polskiej ulicy bez problemu zbiera 200 do 500 zł dziennie". Tak wyglądają dane szacunkowe z największych miast Polski.

 

Czy zamojska policja spotkała się z przypadkami tzw. "żebraczego biznesu"? Na to pytanie nie udało nam się uzyskać odpowiedzi, natomiast policja odnotowała w tym roku tylko dwa przypadki żebractwa na terenie miasta.

 

- Trudno karać osoby, które żebrzą z powodu biedy, nie jest to karalne - mówi podinsp. Joanna Kopeć, rzecznik zamojskiej policji. - Natomiast osoby, które trudnią się żebractwem a są zdolne do pracy i posiadają środki materialne niezbędne do egzystencji, podlegają karze - wyjaśnia podinsp. Kopeć.

 

Według artykułu 58 kodeksu wykroczeń żebranie jest wykroczeniem, za które grozi kara ograniczenia wolności lub grzywna do 1 500 zł. Straż miejska i policja będą weryfikować, czy zgłaszane przypadki są próbą oszustwa.

 

(Michał Karchut)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu roztocze.net. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%