Młodzież z Ukrainy przyjechała 7 października do Polski, by z rówieśnikami realizować wymianę młodzieży w ramach projektu "Keep Talking" finansowanego przez Polsko Ukraińską Radę Wymiany Młodzieży.
Pomysłodawcą przedsięwzięcia jest zamojska organizacja - Stowarzyszenie HEureka Generator, która zaprosiła do współpracy organizację KREATIV z Winnicy.
Celem projektu jest stworzenie przyjaznej atmosfery dla polsko - ukraińskiej współpracy, spotkań młodzieży, a także dzielenie się doświadczeniami na temat zaangażowania społecznego i pracy młodych ludzi na rzecz lokalnych społeczności.
Tematy będące podstawą spotkania realizowane są metodami edukacji pozaformalnej. Główna metoda - to gry teatralne rozgrywane "na żywo". W ten sposób projekt - między innymi - przyczyni się do wzmocnienia międzynarodowej sieci miłośników gier teatralnych (imaginaryrealms.org), którą Stowarzyszenie HEureka Generator administruje.
10 października uczestnicy spędzili cały dzień na zamojskiej Starówce. Zorganizowali happening na Rynku Wielkim, integrowali się z mieszkańcami, reklamowali swoje przedsięwzięcie, a także wzięli udział w grze miejskiej, dzięki której mogli poznać uroki miasta. Spotkali się także w Nadszańcu z przedstawicielami Stowarzyszenia "Zamość 1920", strzelali z armaty, łuku i wysłuchali gawęd o "perle renesansu".
Oprócz pracy projektowej młodzi ludzie mają czas na integrację, wieczory kulturowe i wycieczki.
-Jest to pierwszy międzynarodowy projekt realizowany przez Stowarzyszenie HEureka Generator, który wpisuje się w misję naszej organizacji. Zależy nam bowiem na aktywizowaniu młodych ludzi, przygotowywaniu ich do pracy w międzynarodowej grupie, nabywaniu umiejętności zarządzania projektami. Jest to bardzo ważne zwłaszcza dla tych, którzy będą musieli wkrótce odnaleźć się na rynku pracy - mówi Andrzej Smyk, koordynator projektu i prezes HEureka Generator.
Spotkanie zakończy się w sobotę,14 października.
0 0
Po co łuk,lepsze widły albo sztacheta z płotu
0 0
Tutaj budujemy dobrosąsiedzkie relacje, a oni tam sobie wychwalają Banderę, Szuchewycza i innych bandytów z OUN i UPA. A my siedzimy cicho. Po co nam to?
0 0
Jestem Ukrainką, .. Moja mama mi opowiadała że w szkole jej uczono że Bendera to zabujca! I bardzo dużo Ukraińców są w szoku jak można wychwalać tego djabla i stawić mu pomniki. U nas w Tarnopolu pomniku Banderowi 3 razu głowę "znosili" i deptali na kawałki....
Ale Szanowne Państwo proszę zwrócić uwagę w jakie czasy są rozpowszechniane info że Bandera to bohater.. wtedy, kiedy trzeba obudzić u młodych ludzi dwudziestolatków "miłość" do nacji i kraju.. żeby na tej wojnie, o której nikt już nie wspomina, ktoś walczył i był kawałkiem mięsa na zabuj.. póki następni "wielcy" pokradną kasę. ..
Takie programy są niesamowicie ważne w te trudne czasy, kiedy młodzież ukraińska się rozwija i może zaprzyjaźnić się z sąsiadem... i wspólnie zrobić coś fajnego!
Przez całe moje życie wszyscy dookoła mnie mówili że Polacy są bracia i że lubimy się, a skąd tyle nienienawiści u was? Po co żyć smutną historią? ... jeżeli jesteśmy już w innych czasach!!! Teraz w tym momencie tworzymy historie dla naszych dzieci!!
0 0
Niech Pani nie stawia się w roli ofiary. Czy Ukraina chociaż przeprosiła za Wolyn? Aczkolwiek słowo przepraszam to trochę za mało.
0 0
@Do Ukrainka: Ma Pani całkowitą rację, jak się z Panią nie zgodzić:)
0 0
@"Ukrainka" - historia ma taką dziwną cechę, że tego co się wydarzyło nie da się zmienić. Nie jest prawdą jakoby Polacy nienawidzili Ukraińców. Bardzo wiele nas łączy, bardzo duży odsetek dzisiejszych Ukraińców, nawet nie zdając sobie z tego sprawy ma polskie pochodzenie, sporo dzisiejszych Polaków korzeni swoich rodów może poszukać na Podolu,Wołyniu czy w innych częściach dzisiejszej Ukrainy. Co zatem powoduje napięcia w stosunkach pomiędzy nami? Są owe napięcia wywoływane pewną niezałatwioną sprawą. Wydarzenia wołyńskie zwane w RP "Rzezią Wołyńską" nigdy nie zostały i nie zostaną do końca rozliczone. Nie chodzi o ukaranie zbrodniarzy, zwykłych bandytów, większość z nich nie żyje, nie żyją też prowodyrzy odpowiedzialni za rozpętanie piekła w roku 1943. Przez kilkadziesiąt lat nie wolno było nam nawet o tym pamięta, ani wspominać. Pamięć nie zaginęła, przetrwała i dzisiaj możemy o tym rozmawiać, pragniemy mieć możliwość upamiętnienia ofiar które do tej pory leżą często w bezimiennym, nie oznaczonym grobie. Chcemy te groby odnaleźć, postawić prosty krzyż wraz z tablicą upamiętniającą ofiary, zabezpieczyć teren. Tutaj dochodzimy do sedna sprawy, okazuje się bowiem że druga strona nie jest z tych działań zadowolona i stara się je utrudniać. Jednocześnie powstają pomniki dedykowane zwyrodnialcom, ludziom pozbawionym człowieczeństwa, zaś ludzie (?) ci są przedstawiani przez Ukraińców jako bohaterowie narodowi. Myślę że stać was na prawdziwych bohaterów, ludzi godnych naśladowania, ot choćby taki Michał Korybut Wiśniowiecki któremu dane było zostać królem Najjaśniejszej Rzeczpospolitej, a który według dzisiejszego nazewnictwa był Ukraińcem. Co do "kasy" która gdzieś się u was podziewa, proszę przeczytać ten tekst z roku 1930, czyż nie były to słowa prorocze? https://www.salon24.pl/u/konfederat1000/735750,dmowski-o-ukrainie
0 0
Przeczytałam te komentarze i dziwi mnie jedno:dlaczego my, Polacy wszędzie doszukujemy sie ideologii, podtekstów, drugiego dna? Przyjechali młodzi ludzie, żeby pobawić się w teatr, zintegrować z rówieśnikami,coś zobaczyć, poznać, porównać, nauczyć się, a tu obarcza się ich odpowiedzialnością za upowskie zbrodnie. Nie pojmuję takiego rozumowania...