Na konferencję przyjechali do Zamościa rektorzy ze wszystkich państwowych uczelni zawodowych. Jest ich 37.

 

Obrady rozpoczęły się w czwartek. To już 21. zgromadzenie plenarne konferencji rektorów publicznych szkół zawodowych, którego gospodarzem jest tym razem Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa im. Szymona Szymonowica w Zamościu.

 

- Dzisiaj rozmawiamy na temat miejsca państwowych szkół zawodowych w prowadzonych badaniach naukowych - mówi prof. Waldemar Martyn, rektor PWSZ Zamość. - Jest to czas na to, żeby odnaleźć sposób, jak kształcić jeszcze lepiej i przyjrzeć się doświadczeniom innych placówek. Uczelnie PWSZ nie są zobowiązane do prowadzenia badań, ale w momencie kiedy kształcą ponad 100 tys. studentów, nierzadko na kierunkach technicznych i są wyposażone w laboratoria, byłoby grzechem, żeby tych badań nie prowadzić. Dodam, że te badania muszą być wykorzystywanie w przemyśle czy usługach - zaznaczył prof. Martyn.

 

Rektor stwierdza, że laboratoria są dobrym przyczynkiem do powstawania w przyszłości parków technologicznych, które są zalążkiem miejsc pracy dla absolwentów, ale inicjatywa ich powstawania winna leżeć po stronie samorządów lokalnych. Zdaniem prof. Martyna, polskie państwo nie zawsze ma pomysł, jak te koncepcje wprowadzić w życie.

 

W Polsce funkcjonuje 350 uczelni prywatnych i 120 uczelni państwowych. Rektorzy przyznają, że w najbliższych latach tylko te najlepsze pozostaną na rynku edukacyjnym. Nasza redakcja poprosiła przewodniczącego konferencji, aby nakreślił sytuację upadających uczelni. Ostatnio w Zamościu głośno było na temat upadającego Wydziału Nauk Rolniczych Uniwersytetu Przyrodniczego.

- Filie nie zawsze się spełniają, są trudne do utrzymania, a szkoły macierzyste niech się rozwijają w swoich centrach - wyjaśnia prof. Józef Garbarczyk, przewodniczący 21. konferencji rektorów - Po to powstały PWSZ, żeby dać młodzieży z danych regionów możliwość kształcenia się - dodaje.

 

Jak PWSZ-y radzą sobie z niżem demograficznym?

- Niż demograficzny jest momentem, aby mówić o jakości kształcenia - powiedział naszej redakcji prof. Garbaczyk. - Wszystkie PWSZ muszą, podobne jak inne uczelnie, zmagać się z problemem niżu demograficznego. Dziś głównym zadaniem PWSZ-ów jest kształcenie praktyczne, bliżej pracy, bliżej zawodu - dodaje Garbarczyk. - Młodzi ludzie jeśli zdobędą doświadczenie, znajdą pracę, wszystko zależy od ich zaangażowania. PWSZ-y dają taką szansę - dodaje.

 

- PWSZ-ty naprawdę nie mają się czego wstydzić, to bardzo dobre uczelnie - mówi w rozmowie z nami dr Maciej Chodorowicz, prorektor PWSZ w Nowym Targu. - Jeżdżę po różnych uczelniach po świecie, byłem ostatnio w Holandii, i proszę mi wierzyć, że nasze polskie szkolnictwo, ma się dobrze. Trzeba byłoby jeszcze rozruszać w Polsce parki technologiczne i wtedy byłoby znacznie lepiej - dodaje Chodorowicz.

 


foto: PWSZ Zamość

W piątek odbywają się kolejne dwie sesje plenarne w rektoracie PWSZ w Zamościu przy ul. Pereca 2. Obrady XXI zgromadzenia plenarnego KRePSZ zakończą się w sobotę wZwierzyńcu. Pierwsze PWSZ-ty powstały 16 lat temu, m.in. w Jeleniej Górze, Koninie czy Elblągu. Najmłodsza uczelnia zawodowa funkcjonuje w Koszalinie. Przypomnijmy, że zamojska PWSZ obchodzi w tym  roku 10-lecie.

 

Rektorzy podczas spotkań poruszą kilka kwestii. Oprócz omówienia spraw bieżących, debatują, jak prawidłowo przygotować i prowadzić projekty badawcze oraz jak skutecznie wykorzystać nadchodzące nowelizacje w przepisach kształcenia szkolnictwa wyższego, gdzie znalazły się zapisy kładące nacisk na kształcenie praktyczne.