Zamknij

Marcin Kuran, “Terra Innominata” w Galerii Fotografii Ratusz [4.10.2024 r.]

09:49, 01.10.2024 materiał prasowy, ZTF Aktualizacja: 10:06, 01.10.2024
Skomentuj

Zamojskie Towarzystwo Fotograficzne oraz Galeria Fotografii Ratusz serdecznie zapraszają na wystawę fotografii Marcina Kurana, pt. “Terra Innominata”.

Wernisaż, z udziałem Autora, odbędzie się w piątek 04 października 2024 roku o godzinie 17:00 w Galerii Fotografii Ratusz.

Wystawa zorganizowana dzięki wsparciu finansowemu Miasta Zamość.

W moim fotograficznym projekcie „Terra Innominata” odsłaniam kawałek mitycznego lądu gdzie zaczyna i kończy się uniwersalna wędrówka po meandrach ludzkiej psychiki, która często wybiera cień na swoje schronienie. Posługuję się tu techniką wielokrotnej ekspozycji. Poprzez ten zabieg unikam jednoznaczności, gubię punkt odniesienia. Widz staje naprzeciwko innego, stworzonego przez multiplikację obrazów, zupełnie odrębnego wizualnie świata. Nie są to już pejzaże zapisywane w rzeczywistości - stają się pretekstem, by pokazywać indywidualne stany ducha.
Projekt „Terra Innominata” w odsłonie 12 tryptyków, 5 dyptyków i 4 fotografii pojedynczych składa się z 50. czarnobiałych fotografii (odbitki żelatynowo-srebrowe/papier barytowy, wym.28cm x 28cm).

Pejzaż (jak i cała fotografia) – nigdy nie jest obiektywny. Możemy tylko negocjować ilość osobistej wizji. W pejzażach Marcina Kurana sprawa jest pod tym względem prostsza. Tu nie tylko wybór kadru czy format coś znaczą. Tych pejzaży po prostu nie ma w realnym świecie. Są może miejsca podobne, wyglądające jakby tu. Staramy się odizolować obrazy, działamy na logikę, w końcu się dowiemy. No ale nie. Reminiscencje. Jeśli porzucimy potrzebę odnajdowania miejsc, rozpoznawania tych przestrzeni, szukania w pamięci podobieństw, sprawa staje się prostsza. Teoretycznie. Bo nie o miejsca w ogóle chodzi. Bardziej o stany, o kompozycje, z którymi zagramy. Coś zarezonuje. Kuran od przeszło 20 lat fotografuje głównie techniką wielokrotnej ekspozycji. Tylko on rozpoznaje te miejsca. Nawet nie tyle umiejscawia w przestrzeni, co na jakiejś emocjonalnej mapie. Tu się coś zdarzyło, padł promień światła, tam liście/trawy/kamienie ułożyły się w swój unikalny obraz. Te zaś stały się źródłem przeżycia, chwili, napięcia. Miejsca, których nie ma, nie zostały nazwane, sklasyfikowane, zdobyte. Chociaż trochę zdobyte jednak tak, po to by przekazać zupełnie inne treści. W tych kadrach nie ma jednoznaczności, nie ma jednego pewnika. Nałożenie kadrów w momencie ekspozycji stwarza kompletnie inny świat. Wydaje się, że potrzeba zupełnie innych map niż nam znane, by się w tym świecie poruszać. Ale my mamy wszystkie narzędzia by się w tym świecie odnaleźć. Autor nas prowadzi. To już nie jest tylko jego świat i jego przeżycia.
Joanna Kinowska
Marcin Kuran – rocznik '75. Absolwent Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego oraz Warszawskiej Szkoły Fotografii, którą ukończył dyplomem w pracowni dr. hab. Mariana Schmidta zatytułowanym „Pejzaże wewnętrzne". Artysta posługuje się głównie techniką wielokrotnej ekspozycji i autorską techniką deformacji koloru nadając swoją wizję otaczającej go rzeczywistości. Uczestniczył w wystawach zbiorowych i tworzył wystawy indywidualne. Debiutował również prezentacjami multimedialnymi na festiwalach artystycznych: FotoFestiwal (Łódź 2004), PROGRESSteron (Katowice 2005). Wybrane prace z gatunku fotografii ulicznej znalazły się w Olbricht Collection (2005). Cykl Terra Innominata po raz pierwszy zaprezentowany zastał na Opolskim Festiwalu Fotografii w 2023 roku. Autor mieszka i pracuje w Warszawie oraz w niewielkiej mazurskiej miejscowości Likusy.

(materiał prasowy, ZTF)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%