W sobotę (27 września) przy ul. Bazyliańskiej 5 odbędzie się ostatnia impreza w podziemiach pizzerii Ontario. Później "dół" restauracji ma być zamknięty dla klientów.
Piwnice Restauracji "Staromiejska" były udostępniane pod imprezy klubowe od 1996 roku. Najpierw istniał tu klub H2O, później Bassment, a na koniec Bassment Stforky. Grano tu muzykę punk, funky, reggae, hip-hop, drum`n`bass czy elektro. Tańczyli tu zamojscy b-boye i rymowali zamojscy MC . Przez historię klubu przewinęło się kilku DJ-ów i rezydentów tego miejsca, jak w ostatnich latach "Dydek" z Nasty Groove czy grupa Stforky.
- Nieoczekiwanie nadszedł czas, żeby pożegnać kultowe miejsce na imprezowo-kulturowej mapie Zamościa - informują Stforky. - Bassment od zawsze kojarzył się z undergroundowym klimatem, niekomercyjnym brzmieniem i ciekawą alternatywą dla reszty zamojskich klubów. Spotykało się tu kilka pokoleń nieszablonowych subkultur, niektórych z nich teraz zwą "30-letnią młodzieżą", która pamięta to miejsce jeszcze jako "H2O". Zawsze towarzystwo dopełniali licealiści, a także zjeżdżający na święta studenci. Ta pozornie niewielka piwnica pod jedną z najlepszych pizzerii na starówce zawsze miała wyjątkowy klimat. Ogrom wspomnień związanych z Bassmentem, wyjątkowym klimatem i wspaniałymi ludźmi, którzy tu się spotykali, doprowadza niejedną osobę do uronienia sentymentalnej łezki - pisze grupa.
"Szkoda tego miejsca", dodaje Wiola, bywalczyni klubu, a Piotrek stwierdza, że "H2O też przecież kiedyś zamknęli". W tym stwierdzeniu ma trochę racji, bo właściciel tego miejsca, D. Grela, w rozmowie z nami stwierdza, że "może kiedyś pomyśli o ponownym uruchomieniu dołu, jednak wymagałoby to pewnych pozwoleń i środków finansowych żeby uruchomić oddzielne wejście".
Teraz piwnice posłużą za magazyn, natomiast parter czeka rewolucyjna przemiana. Od listopada Restauracja "Staromiejska" czyli inaczej Pizzeria Ontario będzie funkcjonować jako Piwiarnia Warka Zamość i będzie jednym z firmowych lokali w rozrastającej się ogólnopolskiej sieci knajp z szyldem popularnego piwa. Obecnie w całej Polsce jest ponad 70 takich knajp.
- To będzie całkowita zmiana, remont przeprowadzi Warka i w tej koncepcji inwestor nie widzi wejścia na dół od środka lokalu - mówi D. Grela, właściciel restauracji z pizzerią. - Całkowicie zmieni się wystrój, będzie to taka "piwiarnia sportowa", ale dobre jedzenie pozostanie bez zmian. Zdecydowaliśmy się na ten ruch ze względów finansowych, a przede wszystkim z powodu rozszerzenia atrakcyjności i odświeżenia oferty - wyjaśnia właściciel "Staromiejskiej"/Ontario.
Gdzie teraz będą się spotykać miłośnicy "strofkowych klimatów"? - Pewnie na ławce w parku - żartują członkowie grupy. - Coś będziemy szukać, chociaż nie jest powiedziane, że to miejsce jest zamknięte na zawsze. Może innym wejściem, kto wie, zobaczymy. A może gdzieś w jakimś bastionie, Perła Renesansu kryje wiele ciekawych lokalizacji - rzucają pomysły i mówią, że ostatnio takie imprezy organizowano np. w kazamacie Bastionu I.
Póki co Stforky myślą o sobotniej imprezie. - Zapraszamy wszystkich klubowiczów, jak i osoby, które jeszcze nie poznały uroku tego miejsca na historyczną bibę! Startujemy nieco wcześniej, bo ok. 20.30, a kończymy wyjątkowo później, bo ok. 4.00. Wjazd za symboliczne 5 zł lub standardowe 10 PLN - mówią i przewidują "kilka promocyjnych toastów".
O przywrócenie wspomnień poprzez klasyki słyszane na głośnikach mają zadbać: Nasty Groove (DDK, Kostek, STR), a także Jabcok Selekta & RFG. W planach jest "otwarta sesja wolnych mikrofonów", dlatego organizatorzy zapraszają "nawijaczy i beat boxerów na wolne, spontaniczne występy". Nie obędzie się bez tancerzy breakdance.
0 0
Panie Michale. Czy przez 18 lat istnienia klubu widziales na plakacie,ze wystapi tam "Dydek"? DDK sie pisze.
0 0
Oj, pamiętam początki H2O. Całą życiową epokę tam spędziliśmy... aż się łezka w oku kręci... ehhh ;)
0 0
a to w zamosciu sa jeszcze jakies kluby ?
0 0
DDK to Dydek i tylko ciemniak zadałby takie pytanie ;)
Szampańskiej zabawy@
0 0
Pozdrowienia dla wszystkich pasażerów Hydrobusu!
0 0
kiedyś zrobili fajną bibe w stylu retro na halloween w sitańucu,miejscówka spoko, więc może tam bytak..?
0 0
Nie DDK i nie Dydek tylko DODEK. Dodek zostal ochrzczony ta ksywka podczas lekcji matematyki, okolo 1993r jezeli dobrze pamietam. Potem, w okolicach 2000r przechrzcili go na Dydek bo to bardziej wyjsciowa ksywka. Dodek rowny gosc jest i moj dobry kumpel.
Szkoda, ze im H2O (aka Bassment) zabieraja ale mysle, ze jest masa innych lokali na starowce (bo musza zostac na starowce), ktore mozna wykorzystac. Trzymam kciuki, ze Wam sie cos uda znalezc.