Książnica Zamojska zaprasza na promocję książki: "Nie było kiedy płakać. Losy rodzin polskich wysiedlonych z Zamojszczyzny (1942-1943)".
Spotkanie z Beatą Kozaczyńska, autorką książki, historykiem sztuki, pracownikiem Instytutu Pedagogiki Uniwersytetu Przyrodniczo - Humanistycznego w Siedlcach odbędzie się 2 października 2014 r. o godzinie 16.00.
W trakcie spotkania istnieje możliwość zakupu książek. Wstęp wolny.
Książka została dofinansowana przez Fundację Banku Zachodniego WBK oraz zrealizowana w ramach programu grantowego "Bank Ambitnej Młodzieży" tej Fundacji. Wydana przez stowarzyszenie tutajteraz we współpracy z Fundacją Polsko-Niemieckie Pojednanie.
0 0
pamiętam książki dla młodzieży, które czytałem za czasów dzieciństwa a które w formie przygodowej opowiadają właśnie historię z czasów hitlerowskiej okupacji na terenie Zamościa - Zawada Wiktor - Kaktusy z zielonej ulicy, są też inne części tego samego autora pt Wielka wojna z czarna flagą i Leśna szkoła strzelca Kaktusa - wszystkie trzy opowiadają o przygodach chłopców z Zamościa w czasie II wojny światowej i jeśli ktoś mieszkając w Zamościu nawet nie słyszał o tych książek to co z niego za Zamościanin :P już szybko do biblioteki zanim inni was uprzedzą :) swoją drogą chętnie bym kupił tą trylogię ale jakoś większość wydawnictw wydaje książki głównie o wampirach zamiast coś wartościowego, natomiast dziwię się że w ogóle Zamość jako miasto nie promuje tych tytułów a przecież jakieś zamojskie wydawnictwa mogłyby wydać przecież by była w zamojskich księgarniach dostępna jako książka opisująca w sposób bardziej przystępny dla młodych ludzi czas wojny w Zamościu.PN
0 0
popieram, Kaktusy z zielonej ulicy - to powinna być lektura obowiązkowa w zamojskich szkołach
0 0
To prawda. Niezła seria, a ostatnio odkryłem gdzie w Zamościu jest ulica Zielona.
0 0
ha kiedys tez tak myslalem ze to ta sama ulica nawet polecalem ta ksiazke trzem znajomym siostrom z Zielonej (Basia, Monika i Agnieszka - pozdrawiam, ciekawe czy ją czytały :)) ale najprawdopodobniej to nie ta sama ulica gdyż za czasów mojego dzieciństwa nawet nie było tu chyba prawie żadnych domów w tym miejscu gdzie teraz jest ul. Zielona (były tu głównie łąki i pola)
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu roztocze.net. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz