Zamknij

DERBY DLA BIAŁEJ [AZS AWF BIAŁA PODLASKA – PADWA ZAMOŚĆ]

13:33, 31.10.2021 materiał prasowy Aktualizacja: 13:37, 31.10.2021
Skomentuj

W starciu lidera Ligi Centralnej z Padwą Zamość górą gospodarze. AZS AWF Biała Podlaska prowadziła niemal przez cały mecz, wygrywając ostatecznie 29:26 (14:11).

Derbowy pojedynek miał zdecydowanego faworyta, którym byli akademicy. Na domiar złego zamościanie musieli radzić sobie bez kilku graczy, ponieważ z powodu kontuzji w meczu nie zagrali Mateusz Gawryś, Karol Małecki, Jakub Kłoda, Hubert Obydź i Patryk Dębiec.

Od pierwszego gwizdka szczególnie mocno rzucał się w oczy brak obu środkowych. Kłoda i Małecki to „chłopy na schwał”, których przepchać bardzo trudno, a do ominięcia trzeba niemałego sprytu i umiejętności. Miejscowi skwapliwie to wykorzystywali i po 10 minutach prowadzili 7:4, wykorzystując spore luki właśnie na środku defensywy żółto-czerwonych. Zamościanie ambitnie jednak ścigali lidera i w 22 min. doprowadzili do remisu 10:10. Szkoda tylko, że w dwóch kolejnych akcjach ze skrzydła przestrzelili, co biało-zieloni błyskawicznie wykorzystali i na przerwę schodzili z trzybramkową zaliczką.

Po zmianie stron lider rozpędził się jeszcze mocniej i w 40 min. prowadził 22:14, a na kwadrans przed końcem nawet 26:16. Wówczas jednak Padwa wzięła się w garść, a sygnał do walki dał kilkoma skutecznymi interwencjami Krzysztof Kozłowski. Na 9 minut przed końcem zrobiło się więc 26:20, a w końcówce dzięki ambitnej postawie zamościanie zdołali zmniejszyć rozmiary porażki, przegrywając ostatecznie różnicą trzech bramek.

- Mecz miał różne oblicza. Na pewno na tle lidera zagraliśmy ambitnie i mimo ogromnych kłopotów kadrowych nie poddaliśmy się – ocenił spotkanie Wiceprezes Padwy Sławomir Tór.

Za tydzień Padwa odpoczywa, natomiast 13 listopada zagra w Przemyślu.

AZS AWF BIAŁA PODLASKA – PADWA ZAMOŚĆ 29:26 (14:11)

PADWA: Kozłowski, Proć – T. Fugiel 5, Puszkarski 5, Szymański 4, Mchawrab 3, Orlich 3, Pomiankiewicz 3, Mehdizadeh 1, Bajwoluk 1, Sz. Fugiel 1, Adamczuk, Sałach, Romańczuk, Olichwiruk, Skiba.

Kary: 12 minut – 12 minut

Sędziowali: Kamil Dąbrowski i Paweł Staniek z Kielc.

 

(materiał prasowy)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%