Pod wodzą nowego szkoleniowca, nowy Hetman w konfrontacji z Włodawianką powtórzył wynik z rundy jesiennej.
Sobota, 22 kwietnia godz. 16.00
Hetman Zamość - Włodawianka Włodawa 5 : 1 (2 : 1)
Bramki:
1 : 0 - Kupisz (15`),
1 : 1 - Chodziutko (26`),
2 : 1 - Kupisz (43`),
3 : 1 - Ziółkowski (71`),
4 : 1 - Omański (75`),
5 : 1 - Książak (90` samobójcza).
Hetman 1-4-3-3:
Zmiany:
59` ? Damian Otręba - ? Błażej Omański,
69` ? Dawid Daszkiewicz - ? Michał Luterek,
69` ? Filip Drozd - ? Damian Baran,
80` ? Łukasz Kamiński - ? Hubert Czady.
Włodawianka 1-4-2-3-1:
Zmiany:
brak.
Żółte kartki: brak.
Sędziował: Łukasz Szczołko (KS Lublin).
Debiutancki mecz Marka Motyki jako trenera zamojskiego zespołu zakończył się pewnym zwycięstwem gospodarzy.
W wyjściowej jedenastce Hetmana zabrakło tym razem kontuzjowanego Rafała Turczyna ale jego nieobecność była niczym w porównaniu z kadrowym kataklizmem, który dotknął drużynę gości. Powiedzieć, że Włodawianka przyjechała do Zamościa osłabiona to tak, jakby nic nie powiedzieć.
Marek Drob, trener Włodawianki: "Oprócz pauzującego za żółte kartki Artura Nielipiuka, w moim zespole - z powodu obowiązków zawodowych - zabrakło podstawowego bramkarza, Daniela Polaka. Poza tym choroba wykluczyła z gry Patryka Błaszczuka a inne przyczyny wpłynęły na absencję Norberta Zdolskiego, Pawła Soroki oraz Mateusza Kędzierskiego i Adriana Smolika. Śmiało można powiedzieć, że wystąpiliśmy co najmniej bez pięciu podstawowych graczy."
Z konieczności w drużynie z Włodawy od początku zagrali bramkarz Maciej Danielczuk, który do tej pory zagrał w trzech pełnych meczach oraz 3-krotnie wchodził do gry z ławki rezerwowych. Oprócz niego - jako boczni pomocnicy zagrali Filip Zaborek (rocznik 2000) oraz Mateusz Książak (rocznik 2001). Ten pierwszy do meczu z Hetmanem zaliczył 5 minut gry w IV lidze, drugi wystąpił co prawda w 4 meczach ale łącznie zaliczył zaledwie 14 minut na IV-ligowych boiskach. Aby obraz sytuacji kadrowej gości był pełny, należy dodać, że na ławce rezerwowych nie mieli oni żadnego gracza.
Problemy kadrowe Włodawianki - co zrozumiałe - nie wpłynęły jednak na podejście do meczu zawodników zamojskich, którzy od pierwszych minut rozpoczęli ostrzał bramki rywali. Już w 3 minucie bliski szczęścia był Kupisz, który po rzucie rożnym i zamieszaniu podbramkowym, próbował strzału głową. W 8 minucie jeszcze lepszej sytuacji nie wykorzystał Otręba - jego "główka" z 6 metrów przeszła nad poprzeczką bramki Danielczuka. Dwie minuty później po akcji Otręba - Kupisz, tego drugiego w ostatniej chwili zablokowali obrońcy Włodawianki. To, co nieuniknione nadeszło w 15 minucie meczu. Damian Kupisz sprytnie obrócił się z piłką gubiąc obrońcę i z 12 metrów celnie strzelił do siatki. Kolejne gole dla Hetmana wydawały się tylko kwestią czasu, bo zamościanie nie osiedli na laurach, lecz nadal groźnie atakowali. W 19 minucie z dobrej strony pokazał się Ziółkowski ale jego strzał z 16 metrów trafił wprost w bramkarza gości. W 21 minucie - po niewymuszonym błędzie - obrona Włodawianki pogubiła się do tego stopnia, że poważnie "zapachniało" golem samobójczym. W 23 minucie z kolei - po rzucie rożnym - "główka" Kamińskiego ostemplowała poprzeczkę bramki bronionej przez Danielczuka. W 26 minucie zapędy gospodarzy ostudzili podopieczni Marka Droba. Niezłą, kombinacyjną akcję gości z zimną krwią wykończył Piotr Chodziutko. Taki obrót sprawy deprymująco wpłynął na zamojski zespół, który przez kilkanaście kolejnych minut nie umiał wrócić do właściwego rytmu gry. Przez ten czas składnych akcji było jak na lekarstwo a szczęścia szukali zamościanie w strzałach z dystansu w wykonaniu Ziółkowskiego (zablokowany przez obrońców strzał w 28 minucie), Daszkiewicza (niecelne uderzenia w 24 i 29 minucie) oraz Kupisza (strzał obroniony przez bramkarza w 41 minucie). Taka metoda przyniosła jednak w końcu wymierny efekt. W 43 minucie Damian Kupisz dokładnie przymierzył z 25 metrów i piłka wpadła do siatki dając Hetmanowi ponowne prowadzenie.
Na drugą połowę obydwa zespoły wyszły w niezmienionych składach. Hetman z wyboru, Włodawianka z konieczności. Obraz gry również się nie zmienił. W 56 minucie po dośrodkowaniu Daszkiewicza minimalnie niecelnym wolejem popisał się Ziółkowski. W 60 minucie prowadzenie mógł podwyższyć Kamiński ale zamiast strzelać "zakiwał się" i nie oddał strzału. W 62 minucie szczęścia dwukrotnie próbował Solecki ale jego pierwszy strzał z rzutu wolnego trafił w mur a poprawka poleciała w przestworza. W 67 minucie Włodawianka mogła doprowadzić do wyrównania. Po ładnej, kombinacyjnej akcji z 16 metrów strzelał Kuczyński, ale jego uderzenie minimalnie ominęło zarówno interweniującego Skrzypka jak i bronioną przez niego bramkę. To było już jednak wszystko na co było stać w tym meczu gości. Zespół Włodawianki w sposób wyraźny "gasł w oczach" natomiast gracze wprowadzani z rezerwy przez Marka Motykę dali Hetmanowi impuls do "podkręcenia" tempa. W 71 minucie Damian Ziółkowski doszedł do prostopadłego podania z głębi pola, ominął bramkarza i spokojnie strzelił do pustej bramki podwyższając prowadzenie gospodarzy. Kolejny gol padł cztery minuty później, gdy dośrodkowanie Kupisza z lewej flanki celnym strzałem "zamknął" Błażej Omański. Piąty gol padł w ostatniej minucie meczu po samobójczym trafieniu Mateusza Książaka, który próbował wybić piłkę po szybkiej akcji Ziółkowskiego i Czadego. W międzyczasie kolejne gole mogły i powinny paść po strzałach Bubeły (niecelny strzał głową z 5 metrów w 80 minucie), Czadego (minimalnie niecelny strzał z 14 metrów po ładnej kombinacji Bubeły i Kupisza w 84 minucie) i Omańskiego (niecelny strzał w 87 minucie po prostopadłym podaniu Kupisza).
Marek Drob, trener Włodawianki: "Z uwagi na naszą sytuacje kadrową byliśmy przygotowani na taki a nie inny obraz tego meczu. Liczyliśmy po cichu na gorszy dzień Hetmana, ale mieliśmy też świadomość tego, że nowy trener może w tym zespole wyzwolić dodatkową motywację. W naszej grze zabrakło jakości, przetrzymania piłki z przodu oraz w strefie środkowej. Słabo zagrał Kyshyiev a Chodziutko walczył dopóki miał siły. Boki pomocy tworzyli dziś chłopcy z roczników 2000 - 2001, którzy do tej pory niewiele grali. Hetman dominował nad nami w każdej dziedzinie. Przeciwnik przewyższał nas zarówno indywidualnymi umiejętnościami jak też pod względem prowadzenia gry. Dodatkowo w ostatnim kwadransie chyba trochę moim zawodnikom "odcięto prąd" i końcówka była taka jaka była. Nie chcę mówić, że w pełnym składzie bylibyśmy w stanie ten mecz wygrać, ale z pewnością byłoby to spotkanie trudniejsze dla Hetmana. Z dzisiejszej gry oraz absencji kilku graczy musimy wyciągnąć właściwe wnioski i odpowiednio przygotować się do meczu z Chełmianką. Przed nami jeszcze 10 kolejek i trochę punktów do zdobycia, które są nam potrzebne do utrzymania."
W kolejnym meczu Hetman zmierzy się na wyjeździe z Ładą Biłgoraj. Spotkanie odbędzie się w sobotę, 30 kwietnia br. o godzinie 17.00.
Poniżej fotorelacja ze spotkania Hetmana z Włodawianką.
0 0
Brawo Hetman!
0 0
Dobry mecz Fundacji.
0 0
Bardzo dobry mecz Kupisza i Ziółkowskiego. Oni na pewno zostają na następny sezon. Niestety Markowski, Kamiński, Otręba kompletnie nie spełniają oczekiwań.
0 0
O ile Otręba jeszcze coś grał na jesieni to Markowski i Kamiński kompletnie zawodzą. Z tego zespołu zostawiłbym 5,6 piłkarzy a reszta do widzenia. Druga strona medalu to taka,że na ponowne zgrywanie zespołu w przerwie wakacyjnej będzie bardzo mało czasu.Nadzieja w Marku Motyce. Oby ,,manager' nie wymyślił znowu niewypałów typu Drozd..
0 0
Drozd to bardzo dobry zawodnik, ale niestety u nas zgubił skuteczność... Cofa się, rozgrywa piłkę. U nas gra jak solidny podwieszony napastnik. Strzelał w ostatnich sezonach naprawdę dużo bramek. Dajmy mu czas, na "Zióła" też wszyscy narzekaliśmy. Na następny sezon zostawiłbym Kupisza, Ziółkowskiego, Turczyna, Daszkiewicza, Soleckiego. Mam nadzieję, że odpalą jeszcze Kanarek z Drozdem. .. Liczę na nich. CV ich do tego zobowiązuje! Otręba i Czady, wróćcie proszę do formy z jesieni. Największy problem mamy w środku pola. Proszę zauważyć, że większość akcji bramkowych wynika z pressingu i błędów rywala, a nie umiejętnego rozgrywania piłką przez Kamińskiego i Markowskiego. Należy to koniecznie zmienić poprzez pozyskanie dwóch zawodników na środek pola w lecie. W obronie ci panowie też sobie nie radzą.
0 0
Jaki "ekspert" takie "opinie". Dobrze że nie został trenerem ...
0 0
Brawo Motyka.Dajmy mu czas a będzie pięknie!Podziękowania dla grupy OSCAR-widać żę wreszcie komuś na czymś zależy.Tak trzymać.
0 0
Paweł Babiarz, był w poprzednim tygodniu na OSiRze. Będzie asystentem Marka Motyki?
0 0
Paweł Babiarz był w poprzednim tygodniu w Twierdzy. Będzie pracował w Mediamarkt?
Skąd Wy się kretyni bierzecie na tym świecie?
0 0
Myślę, że asystentem powinien zostać Pan Andrzej, On zna się na wszystkim
0 0
Jedna wygrana sukcesu nie czynni. Przestańcie się podniecać jednym meczem jak są dalej daleko w tyłku. Życzę im sukcesów, ale trzeba być na ziemi oni są w takiej lidze, że żadnej wygranej sukcesem nie można nazwać. Niech awansują w tedy można mówić o sukcesie
0 0
Dobry mecz Hetmana, tylko frekwencja jak na razie słaba.
0 0
Cala runda jesienna polegala na bezsensownym klepaniu pilki na 30-40m i zamiast strzalow to wjazd do bramki z pilka. Juz w tym meczy bylo wiecej prostopadlych podan otwierajacych droge do bramki niz za calej kadencji Rysaka.Jeszcze poprosze o usuniecie Krupy..bo jest niepotrzebny.Pan Welcz uratowal ciepla posadke..taka zamojska soludarnosc.
0 0
a gdzie zdjecia ze spotkan tanecznych? widzialam ze byles na hali osir
0 0
WSZYSCY NA WIELKIE DERBY ZAMOJSZCZYZNY! Łada - HETMAN, NIEDZIELA 30.04,zbiórka 13.00 na OSiR-ze. Wyjazd samochodowy, kto tylko może niech bierze auta! MUSIMY pojechać na conajmniej 60 w pełni zapakowanych aut, nakrencajcie się. HWK !!!
0 0
Pierd... głupoty.
Tego wyrzucić, tego zostawić.....
Panowie, a skąd kase wziać na innych grajków jak swoich wyrzucą? Zastanowiliście się trochę nad tym?
Jak ściągasz zawodników z zewnątrz (nie z Zamościa) to musisz im dać normalnie pieniądze + mieszkanie + wyżywienie.
A się pytam... skąd na to pieniądze?
Zamościa na obecną chwile nie stać na pół drużyny z zewnątrz i nie będzie stać, chyba, że znajdzie się firma (jak kiedyś KADEX) i będzie co miesiąc dawać sporą kasę. A radni nie pozwolą, by z miejskich pieniędzy kasę otrzymywali zawodnicy spoza regionu zamojskiego.
Bądźmy realistami !!!
0 0
Realisto, popatrz realnie na sytuację w zamojskiej piłce. Nie mamy młodzieżowców, bo AMSPN nie potrafi wyszkolić zawodników. Musimy sprowadzić zawodników z zewnątrz, bo na wieki utkniemy w czwartej lidze. Wyższa liga przyciągnie dzieci do uprawiania sportu. Gdy uda się w końcu wymienić kadrę szkoleniową AMSPN, to będziemy się cieszyli grą wychowanków. Niech niska dotacja dla AMSPN w tym roku będzie sygnałem, że ratusz chce zmusić zarząd AMSPN do zrezygnowania z kolesiostwa i zatrudnienia profesjonalistów z zewnątrz.
A poza tym... Welcz jeździ sobie na mecze do Dortmundu, Madrytu, na Legię. Widocznie pensję ma niemałą. Czyli co, nie ma w klubie pieniędzy?
0 0
Jobot - "ja tu nie dowodzę" ;). Do Łęcznej pojechalo około 250, do Chełma na wiosnę 430, więc masz rację - samochodami będzie ciężko dorównać takim liczbom. Trzeba się jednak dostosować i szykować auta. Lech Poznań w 2009 do Chorzowa pojechał na 300 aut i nie było problemu.
0 0
... i tak działa magia nazwiska. Nie trzeba wielkich umiejętnosci trenerskich, taktyk, zagęszczania środka pola. Nie zarzucam Motyce ich braku ale wystarczy że siądzie na ławce i zawodnik da z siebie 100 %. Szkoda że tak późno o tym pomyślano, sezon stracony. W sierpniu mielibyśmy już 3 ligę.
Ja nie zarabiam dobrze a tez jeżdżę na Legię, Barcelonę. Dlaczego komuś przeszkadza że członkowie klubu też jeżdżą na mecze? Do Mediolanu Ryanair za 180 PLN w dwie strony. Nie stać was? Moją babcie stać z renty.
Co do AMSPN to fakt, nie umiemy wyszkolić młodego fajnego pilkarza. Był Kycko z Demusiakiem, cos jeszcze znalazłbym ale to slabiutko. Taki Czady trafia sie w AMSPN raz na 2 lata, to za malo żeby postawic na swoich chłopaków nawet w 3 lidze. Ale pamietajcie że zamojszczyzna to dziesiątki klubików gdzie mozna cos fanego wylowić. Echhh taki "Mały" Pliżga długo zostanie nie pobitą ikoną Hetmańczyka z Zamościa.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu roztocze.net. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz