W drugim tegorocznym sparringu zamojski Hetman podejmował piąty na półmetku zespół II ligi.
Sobota, 28 stycznia 2017r., godz. 12.00
Hetman Zamość - MKS Siarka Tarnobrzeg 1 : 3 (1 : 2, 1 : 2)
Bramki:
0 : 1 - Ropski (18`),
0 : 2 - Czyżycki (29`),
1 : 2 - Czady (35`),
1 : 3 - Żebrakowski (122`).
Hetman 1-4-5-1 I tercja:
Hetman 1-4-5-1 II tercja:
W drugiej i trzeciej tercji grali jeszcze: Karol Bukowski, Michał Luterek, Norbert Myszka, Szymon Płotnikiewicz i Damian Ziółkowski.
Siarka I tercja: 1-4-5-1:
Siarka II tercja: 1-4-4-2:
W drugiej i trzeciej tercji grali jeszcze: Rafał Chowański i Mateusz Wawrylak.
Sędziowali Piotr Burak (jako główny w I i III tercji) oraz Bartosz Kapłon (jako główny w II tercji) i Łukasz Malczewski (wszyscy OKS Zamość).
Kolejny sparringpartner nowego Hetmana był z dużo wyższej półki niż ten sprzed tygodnia. Tarnobrzeska Siarka kierowana przez byłego trenera KS Hetman-Kadex i KS Hetman - Włodzimierza Gąsiora (historyczny awans do II ligi w roku 1992) to zespół zajmujący obecnie piąty plac w II lidze. Gra kontrolna odbyła się w mocno nietypowej formie 3 x 45 minut.
Włodzimierz Gąsior, trener Siarki: Taka długość meczu to była nasza inicjatywa. Wynikała z etapu przygotowań na jakim jesteśmy. Ostatnio trenowaliśmy dwa razy dziennie i w tym meczu również chcieliśmy zastosować większe obciążenia. W poprzednim meczu z Avią również graliśmy 3 x 45 minut. Moim zdaniem w styczniu powinno się aplikować zawodnikom maksymalny wysiłek.
Bez względu na zaplanowane cele szkoleniowe, taka końska dawka futbolu wykończyła zarówno graczy jak też pewną grupę kibiców, chociaż część fanów opuszczająca widownię po 90 minutach zmagań zapewne nie wiedziała o zaplanowanej "dogrywce".
W obydwu zespołach brakowało kilku kluczowych zawodników. W Hetmanie nadal nie grali Damian Baran, Skrzypek i Turczyn a dodatkowo do grona nieobecnych dołączył Bubeła. Tym razem nie zagrali również juniorzy - Nowak i Pilipczuk. Trener Gąsior z kolei ubolewał z powodu urazów Huberta Tomalskiego (w ubiegłym sezonie w Chełmiance) i Grzegorza Płatka, które wyeliminowały ich z gry w Zamościu.
Wracając do przebiegu meczu, już na wstępie należy stwierdzić, że na boisku nie było widać przepaści pomiędzy obydwoma zespołami. Owszem, drugoligowiec dominował ale trudno byłoby powiedzieć, że posiadał miażdżącą przewagę. Tak czy owak zwycięstwo gości było jednak pewne i zasłużone.
Najwięcej działo się w pierwszej tercji meczu. Ta faza gry przebiegała też na najwyższym poziomie. Jako pierwsi zaatakowali goście i w 9 minucie meczu strzał na bramkę Hetmana - który sprawił sporo kłopotu Tomczyszynowi - oddał Czyżycki. W odpowiedzi szczęścia próbowali gracze Hetmana ale dobrze zapowiadającą się akcję zepsuł minutę później Drozd, którego podanie zatrzymało Kupisza i atak szybki się nie udał. W 16 minucie gry przed szansą dla gości stanął Głaz ale w zamieszaniu podbramkowym po rzucie rożnym strzelił zbyt lekko i wprost w Tomczyszyna. Ponownie po minucie odpowiedział składną akcją zespół Hetmana ale po dobrym podaniu Markowskiego Czady znalazł się na spalonym. Po kolejnej minucie prowadzili już goście. Koczon i Witkowski "rozmontowali" prawą flankę zamojskiej obrony a po dośrodkowaniu tego ostatniego Ropski ubiegł Boykę i strzałem głową z najbliższej odległości pokonał bezradnego Tomczyszyna. Kolejny gol dla Siarki padł w 29 minucie meczu. Po stracie piłki w środkowej strefie boiska Koczon i Czyżycki "rozklepali" środkowych obrońców Hetmana i ten ostatni w sytuacji sam na sam pokonał zamojskiego bramkarza. W 32 minucie ładną akcję przeprowadzili gospodarze. Solecki wyprowadził ciekawy atak, po którym Kupisz przedarł się prawym skrzydłem przez linię obrony ale jego dośrodkowanie do Drozda wybili na róg obrońcy Siarki. Po rzucie rożnym na bramkę Siarki zbyt lekko strzelał Otręba. W 34 minucie akcję tarnobrzeżan celnym strzałem zakończył Ropski ale wcześniej sędzia asystent pokazał off-side. Minutę później kontaktowego gola zdobyli piłkarze Hetmana. Akcję zamojskiego zespołu przerwali co prawda obrońcy gości ale nieustępliwy Czady odebrał piłkę Sylwestrzakowi, ruszył w stronę bramki przyjezdnych i w sytuacji sam na sam pokonał Dybowskiego. Szansa na wyrównanie przyszła w 40 minucie ale dośrodkowanie Kupisza obrońcy ponownie wybili na rzut rożny. Tuż przed przerwą - po dalekim podaniu Stefanika - okazję do podwyższenia wyniku miał Koczon ale jego strzał obronił Tomczyszyn.
W drugiej tercji gra się nieco wyrównała ale bramki w tej części meczu nie padły, chociaż kilka akcji "pachniało" golem. W 52 minucie ponownie przed wielką szansą stanął Koczon ale tym razem w sytuacji sam na sam "przeczytał" go Kierepka. Po raz kolejny szansę na podwyższenie rezultatu goście mieli w 66 minucie. Tym razem dośrodkowanie Koczona z lewej strony zakończył strzałem Żebrakowski ale jego uderzenie z 5 metrów nie trafiło w bramkę. Strzałem z 20 metrów wprost w bramkarza odpowiedział minutę później Kupisz. W 71 minucie do bramki zamościan trafił Żebrakowski ale sędzia asystent podobnie jak w I tercji pokazał spalonego. Świetną szansę na wyrównanie miał w 75 minucie Kupisz. Gracz Hetmana otrzymał bardzo dobre, prostopadłe podanie od aktywnego Ziółkowskiego ale w dogodnej sytuacji strzelił Panu Bogu w okno.
Trzecia tercja była już tylko mordęgą dla piłkarzy i kibiców. Bezładną bieganinę i kopaninę zmęczonych graczy trudno było nazwać grą w piłkę. Efekt ten potęgowały wprowadzane w obydwu zespołach zmiany zawodników, przesunięcia w formacjach, zmiany powrotne i zmiany ustawienia. Jedynym jaśniejszym akcentem była akcja ze 122 minuty tego maratonu. Wtedy to piłkarze Siarki ponownie "rozklepali" zamojską defensywę a Żebrakowski strzelił tym razem celnie i zgodnie z przepisami ustalając wynik meczu. Gdy w 133 minucie meczu Kupisz w sytuacji sam na sam zderzył się z bramkarzem i ścigającym go obrońcą gości, sędzia Piotr Burak zlitował się nad piłkarzami obydwu zespołów i ostatnim gwizdkiem skrócił trochę mecz oraz ich męczarnie.
Włodzimierz Gąsior, trener Siarki: -To był pożyteczny mecz dla obydwu zespołów. Myślę, że Hetman również skorzystał na grze z zespołem z wyższej ligi. Gry styczniowe dla mnie są niejako poza planem. Na właściwe zgrywanie się, cementowanie składu przyjdzie czas w lutym i marcu. Teraz staram się dać szansę gry większej liczbie zawodników. Na przykład w trzeciej tercji zagrało u nas 9 młodzieżowców. Zresztą, we wcześniejszych tercjach czy jesiennych meczach ligowych zawsze mieliśmy po 5-6 młodzieżowców w składzie.
Oprócz wizyty w Zamościu zasłużonego dla tutejszej piłki trenera, mecz miał jeszcze jeden lokalny akcent. W szeregach gości z dobrej strony pokazał się wychowanek Roztocza Szczebrzeszyn - Daniel Koczon. Gracz ten - mimo przekroczenia wieku Chrystusowego - imponuje na boisku nie tylko umiejętnościami i doświadczeniem ale również motoryką. Po rundzie jesiennej jest najlepszym ligowym strzelcem Siarki a podczas meczu w Zamościu pokazał się również z bardzo dobrej strony.
Włodzimierz Gąsior, trener Siarki: Chociaż mamy bardzo młody i rozwojowy zespół, Daniel jest jego ważną częścią. To bardzo pożyteczny zawodnik z mnóstwem bramek i asyst na koncie.
Zespół Hetmana w pierwszej tercji oraz w wyjściowym ustawieniu drugiej zagrał z jednym tylko młodzieżowcem (Daszkiewicz). Czy to zwykłe przeoczenie, celowy zabieg stricte szkoleniowy czy też nagła zmiana przepisów (chociaż związek na razie na ten temat milczy), nie wiadomo. Możliwe, że Boyko wraz z kontraktem od nowego Hetmana otrzyma od Prezydenta przyznane którejś nocy obywatelstwo. Ale na chwilę obecną w ustawieniu z pierwszej tercji oraz z początku drugiej w meczu o ligowe punkty zamojskiej drużyny raczej nie zobaczymy.
Następny sparring Hetmana zagra na wyjeździe 4 lutego br. a przeciwnikiem będzie "młoda" Legia Warszawa.
Zapraszamy do fotogalerii z meczu z Siarką.
0 0
I Tercja:
Tomczyszyn – Mazur, Solecki, Boyko, Daszkiewicz – Markowski, Czady, Kamiński, Otręba, Kupisz – Drozd
II Tercja:
Kierepka – Omański, Solecki, Mazur, Daszkiewicz – Kamiński, Markowski, Kupisz, Otręba, Ziółkowski – Drozd
III Tercja:
Tomczyszyn – Płotnikiewicz, Solecki, Boyko, Myszka – Mazur, Kamiński, Bukowski, Omański, Ziółkowski – Kupisz
W którymś z komentarzy popełniłem błąd sugerując, że Boyko to młodzieżowiec.
§ 8
2. Zawodnikami młodzieżowymi są zawodnicy, którzy w roku kalendarzowym w którym następuje
zakończenie danego sezonu rozgrywkowego ukończyli 21 rok życia oraz zawodnicy młodsi.
W sezonie 2016/2017 są to zawodnicy urodzeni w 1996 roku i młodsi. Przyjmuje się, że zawodnikiem młodzieżowym jest wyłącznie zawodnik posiadający obywatelstwo polskie.
Tak więc: I tercja - jeden młodzieżowiec, II tercja - jeden młodzieżowiec, III tercja - trzech młodzieżowców, w tym trzech z marnymi szansami na grę w pierwszym składzie...
§ 8
1. W meczach mistrzowskich seniorów muszą brać udział zawodnicy młodzieżowi którym na boisku
musi występować przez cały mecz co najmniej dwóch.
Pytanie, jak panowie chcą załatwić tą kwestię ?!
0 0
a te kibice to mieli pesele ?
.
.
.
.
?
0 0
Trzeba dodatkowa ławkę rezerwowych zamontowac dla 5 trenerow, dyrektorow itd....przypominam ze to tylko 5 liga i lepiej pieniadze na nich spozytkowac na zawodnikow czy opieke medyczna a ich zatrudnienie rozwazyc w przypadku awansu do wyzszej ligi:) co do samego meczu..Solecki Daszkiewicz Bojko Drozd i Kupisz na plus Czady Ziolkowski Tomczyszyn mieli i dobre i zle momenty reszta poza komentarzem...
0 0
No tak powoli sie zaczynają śmiać z tych fachowców i ich ilości duzo nie oznacza dobrze za pensję dyrektora i trenera można zatrudnić dobrego fachowca który to poukłada
0 0
Jak dla mnie bez skladu i ładu..apel do dzialaczy: trenera zmienic...nie ogarnia tego balaganu..to jest 5 liga i tu trzeba grac prosta pilke a nie kombinowac 15 podan w poprzek boiska..
0 0
Tu sie nic nie zmieni towarzystwo trzyma sie razem od ładnych paru lat kasa leci to jest najważniejsze reszta sie nie liczy
0 0
Może tak autor-redakcja wyjaśni o co chodzi z tym obywatelstwem i Prezydentem,śmierdzi mi tu kodziarskim zacięciem spod znaku mazguły.
0 0
Widziałem ich na tej ławce, dyrektorów,trenerów, to już nie jest śmieszne.
0 0
Po co przeznaczać pieniądze na zawodników, jak tu chodzi o dobrą zabawę i kaskę dla siebie. Gdzie ta młodzież panowie trenerzy, managerowie?
0 0
Jest super i pięknie ,nasza bogata drużyna jedzie do Warszawy na sparing z junorami Legii , a kto bogatemmu zabroni?
0 0
LHS sponsorem Stali Mielec. Brawo Zamość!!! Czyli tak jak w ostatnich latach będziemy balansować między 4 a 5 ligą. I czy oficjalna nazwa klubu będzie AMSPN czy Fundacja to nie ma znaczenia. Po prostu nie ma kasy. I tak dobrze, że chociaż miasto wspiera futbol. A szkoda bo w Zamościu można byłoby zrobić to co w ostatnich latach w Mielcu - nowy stadion, I liga, wysoką frekwencję na trybunach.
0 0
Nie ma w Zamośćiu ludzi do stworzenia wielkiej piłki to co było już nie wróci a to co jest to szkoda gadać są tylko wywiady prasa radio lans uściski po prostu wstyd
0 0
LHS to żaden sponsor co było widać przy ,,współpracy,, z AMSPN..ale fakt jest taki,że tylko prywatny sponsor - inwestor mogłby wyrwać Hetmana z tej zafajdanej ligi..oczywiście pozbywając się trenerów,dyrektorów, prezesów i innych zaFców zamojskiej piłki..a ś.p Krzysio Duda nie trafi się drugi raz..także jak pisze ,,L' czeka nas miernota piłkarska
0 0
Jak to teraz powie dyrektor sportowy i ósmy trener fundacji. Zalała nas fala niepotrzebnego hejtu... Całe to towarzystwo do wymiany.
0 0
Brawo panie dyrektorze za pomysł sparingu i wycieczki do stolicy V liga i wyjazd 500 km. na sparing ludzie czy wam sie troche nie poprzewracało w tych głowach
0 0
Przecież to tylko zabawa, to i na wycieczkę można pojechać. Za swoje przecież nie jadą.
0 0
A co wolicie sparingi z igrosem czy omega ogarnijscie sie ludzie ;)
0 0
Na Igros czy Omegę przyjdzie czas za rok, dwa, jak to wszystko w łeb weźmie, także 6 liga przed nami dużymi krokami.
0 0
"Brawo panie dyrektorze za pomysł sparingu i wycieczki do stolicy V liga i wyjazd 500 km. na sparing ludzie czy wam sie troche nie poprzewracało w tych głowach"
Zdecydowanie popieram powyższą wypowiedź. Przecież zawodnikom trzeba oprócz transportu zapewnić obiad. To wszystko kosztuje. IV liga bezwzględnie jest to de facto piąty poziom rozgrywkowy czyli dawna klasa O. Dyrekcja, kilku trenerów, dalekie wyjazdy na sparingi. Trzeba się ogarnąć, powtarzam jeszcze raz to 5 liga!!!! Kiedyś zamojska młodzież rozniosła by w pył ten poziom rozgrywkowy albo nawet i wyższy.
Najlepiej to do Madrytu pojeźdźmy na sparing, przecież nas stać....
0 0
oj tam, oj tam ! a może kogoś sprzedadzą/wypożyczą ? tylko niech trener da pograć najmłodszym
0 0
Fundacja jako procodawca powinna kosztami tego wyjazdu obciążyć winnych całej tej sytuacji.Taki wyjazd to koszt około 1.5 tys. złotych na który fundacji nie stac a aspekt sportowy tego sparingu jest znikomy.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu roztocze.net. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz