Hetman - Start Krasnystaw 4 : 0

W pierwszej grze kontrolnej nowy Hetman wysoko pokonał wicemistrza chełmskiej "okręgówki".

Przez cały mecz piłkarze Startu Krasnystaw nie byli w stanie zmusić zamościan do większego wysiłku. Po spotkaniu toczącym się w wakacyjnym tempie Hetman pokonał gości 4 : 0 a zwycięstwo ani przez moment nie było zagrożone. Już w 9 minucie ładnym i zaskakującym strzałem z ok. 25 metrów prowadzenie dał gospodarzom Czady wykorzystując złe ustawienie bramkarza Startu. W 33 minucie ten sam zawodnik podwyższył prowadzenie po sprytnie rozegranym rzucie wolnym i strzale oddanym z ponad 20 metrów. Przed przerwą bramki już nie padły chociaż okazji - szczególnie dla Hetmana - nie brakowało. W 37 minucie idealnej sytuacji po dośrodkowaniu Daszkiewicza nie wykorzystał Otręba, chwilę potem Daszkiewicz niecelnie uderzał głową po "wrzutce" Turczyna a tuż przed zmianą stron uderzenia głową próbował Mazur ale Kowiński złapał futbolówkę.

Druga połowa zaczęła się podobnie jak pierwsza. Już w 52 minucie po dośrodkowaniu Turczyna z rzutu wolnego głową uderzył piłkę Solecki a ponownie źle ustawionemu Kowińskiemu piłka wpadła "za kołnierz". Podobnie jak w pierwszej odsłonie gra toczyła się pod dyktando zamościan, którzy przy słabo grających gościach nie musieli wspinać się na wyżyny sportowych umiejętności. Kolejnych świetnych okazji do podwyższenia wyniku nie wykorzystali w tej części gry Omański i przede wszystkim Otręba. Pozyskany z Unii Hrubieszów zawodnik był w tym spotkaniu mistrzem zmarnowanych "setek". Oprócz doskonałej sytuacji z pierwszej połowy, w drugiej odsłonie nie wykorzystał idealnych podań Turczyna (58 minuta) oraz Myszki (77 minuta). W 79 minucie Otręba dał sobie spokój ze strzelaniem i bardzo dobrym podaniem obsłużył Turczyna a ten w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości ustalił wynik meczu. W drugiej połowie piłkarze Hetmana próbowali także strzałów zza pola karnego ale soczyste uderzenia Gocha i Omańskiego były minimalnie niecelne.

W składzie nowego Hetmana nie zagrali zawodnicy, którzy do kadry dołączą dopiero w poniedziałek (Kamiński, Lutsyk i Rodevych) a także Markowski (kurs UEFA "C") i Przemysław Dębicki (lekki uraz). Do gry gotowi byli natomiast Gadzina i Kierepka ale trenerzy doszli do wniosku, że cały mecz w bramce rozegra Tomczyszyn.

-Wciąż poszukujemy kolejnego napastnika. W zależności od zaistniałej sytuacji chcemy mieć możliwość swobodnego operowania ustawieniem drużyny od 1-4-4-2 do 1-4-2-3-1 a nawet 1-4-3-3. - powiedział po meczu dyrektor sportowy Hetmana, Piotr Welcz.

Kolejny sparring zamojski zespół rozegra w następną sobotę o godz. 10.30. Przeciwnikiem nowego Hetmana będzie Sokół Sieniawa.

Sobota, 09 lipca godz. 11.00

Hetman Zamość - Start Krasnystaw    4 : 0 (2 : 0)

Bramki:

1 : 0 - Czady (9`),

2 : 0 - Czady (33`),

3 : 0 - Solecki (52`),

4 : 0 - Turczyn (79`).

Hetman I połowa 1-4-4-2:

Hetman II połowa 1-4-4-2:

Zmiany w drugiej połowie:

65` ? Szymon Solecki - ? Bartłomiej Mazur,

70` ? Hubert Czady - ? Patryk Czarniecki,

75` ? Dawid Daszkiewicz - ? Norbert Myszka.

Sędziował Bartosz Kapłon (OKS Zamość).