Zamknij

W IV lidze huśtawka nastrojów

22:03, 11.05.2015 Aktualizacja: 07:27, 12.05.2015
Skomentuj Krzysztof Rysak Foto: Marcin Łyś Krzysztof Rysak Foto: Marcin Łyś

Zwycięstwo Kryształu, porażka Łady, remisy (bynajmniej nie zwycięskie) Hetmana i Omegi - dorobek naszych IV-ligowców w XXIV kolejce rozgrywek budzi mieszane uczucia. Podopieczni trenera Krzysztofa Rysaka (na zdjęciu) w dziewiątym meczu rundy wiosennej zdobyli drugi punkt ale ich sytuacja nie uległa poprawie.



 

Niedziela, 10 maja, godz. 16:00
Kryształ Werbkowice - Górnik II Łęczna 1 : 0 (1 : 0)
Po wysokiej porażce z Orionem Niedrzwica w ubiegłej kolejce, piłkarze Kryształu bardzo chcieli odzyskać zaufanie swoich kibiców. Plan udało się częściowo zrealizować już w środę dzięki zwycięstwu w finale Pucharu Polski na szczebli Okręgowego Związku Piłki Nożnej. Prawdziwy sprawdzian nastąpił jednak dopiero w niedzielę, gdy do Werbkowic przyjechały rezerwy Górnika Łęczna wzmocnione kilkoma zawodnikami szerokiej kadry pierwszego zespołu.
Kryształ zagrał ostrożnie ale bez respektu dla rywali, nastawiając się na szybkie kontry. W ten właśnie sposób Reszczyński zdobył zwycięskiego gola. Po otrzymaniu górnego podania za obrońców od Stanisława Rybki, napastnik Kryształy przelobował bramkarza gości.
Przez cały mecz zdecydowana przewaga była po stronie łęcznian ale obrona drużyny z Werbkowic grała bardzo skutecznie i bardzo szczęśliwie a na bohatera gospodarzy wyrósł Robert Suchodolski, którego interwencje miały kluczowe znaczenie dla końcowego wyniku.
Bramka:
1 : 0 - Reszczyński (26`).
Kryształ 1-4-2-3-1: Robert Suchodolski - Taras Maliuk, Dawid Dobromilski, Łukasz Śmiałko, Paweł Musiał - Michał Rajtar (85` Maciej Wójtowicz), Kamil Chruściński (65` Patryk Kulik) - Aleksander Poterucha (80` Mariusz Podgórski), Stanisław Rybka, Patryk Nieradko (64` Szymon Dec) - Bartłomiej Reszczyński (82` Piotr Musiał).
Mecz sędziował Pan Kacper Czarnota (OKS Chełm).

 

Niedziela, 10 maja, godz. 17:00
Janowianka Janów Lubelski - Łada 1945 Biłgoraj 1 : 0 (0 : 0)
Jak się nie strzela, to się traci. Ta stara i wyświechtana piłkarska maksyma sprawdziła się ostatniej niedzieli na stadionie w Janowie Lubelskim. Co z tego, że nawet trener gospodarzy stwierdził po meczu, że zwyciężył zespół słabszy, skoro 3 punkty zgarnęła Janowianka.
Już w pierwszych dziesięciu minutach gry Łada mogła rozstrzygnąć ten mecz. Trzech dogodnych sytuacji oko w oko z bramkarzem gospodarzy nie wykorzystali jednak Skubisz, Obszyński i Pyda. Jeszcze przed przerwą bramkarz Janowianki obronił strzał Mazurka a potem został trafiony dobitką Góry. Dodatkowo, w 85 minucie, strzał głową Kulińskiego po dośrodkowaniu z rzutu wolnego przez Konopkę, Kamil Pisarski końcówkami palców wybił na rzut rożny. Natomiast w 82 minucie gry po dośrodkowaniu z rzutu rożnego do odegranej głową piłki doszedł Kaproń i strzelił zwycięskiego gola dla drużyny z Janowa.
Takie mecze powinniśmy wygrywać, bo czekają nas jeszcze spotkania z mocniejszymi przeciwnikami i o punkty będzie dużo trudniej - powiedział po meczu Ireneusz Zarczuk.
Bramka:
1 : 0 - Kaproń (82`).
Łada 1-4-2-3-1: Marcin Strzelczyk - Szymon Tatara, Dariusz Kuliński, Grzegorz Mulawa, Mateusz Góra - Roman Stetskiv, Piotr Mazurek (53` Dawid Konopka) - Mateusz Obszyński (80` Mirosław Poliwka), Damian Rataj, Dominik Skubisz (70` Kamil Hanas) - Marek Pyda (72` Ireneusz Zarczuk).
Mecz sędziował Pan Paweł Tucki (OKS Zamość).

 

Niedziela, 10 maja, godz. 17:00
Omega Stary Zamość - Orlęta Łuków 1 : 1 (0 : 0)
Miło będą wspominać wyjazdy na Zamojszczyznę piłkarze łukowskich Orląt. Dwa mecze, cztery zdobyte punkty, przeciwnicy grający kilkadziesiąt minut w dziesiątkę, bramki zdobywane po kontrowersyjnych stałych fragmentach gry. To pewnie przypadek, że w obydwu meczach był ten sam arbiter.
Słabo grający w rundzie wiosennej gospodarze nie byli przed meczem postrzegani jako faworyt. Goście zajmują bowiem czołową lokatę w IV-ligowej tabeli i są jednym z głównych kandydatów do awansu do III ligi. Spotkanie pokazało, że przedmeczowe kalkulacje to jedno a boiskowa rzeczywistość to drugie. Z pewnością po meczu większy niedosyt może odczuwać ekipa ze Starego Zamościa.
Przez cały mecz przewagę w posiadaniu piłki mieli przyjezdni. Nic konkretnego z tego jednak nie wynikało. Omega miała natomiast już do przerwy klarowną sytuację do objęcia prowadzenia i gdyby Ramian solidniej trenował, pewnie padłby gol. Napastnik gospodarzy zwlekał jednak ze strzałem po podaniu Gunchenki i został zablokowany przez obrońców Orląt. Tuż po przerwie sytuacja się powtórzyła. Znów Gunchenko podał do Ramiana ale ten w dogodnej sytuacji uderzył zbyt lekko i bramkarz gości bez trudu złapał piłkę. W 52 minucie minimalnie nad poprzeczką uderzył z rzutu wolnego aktywny tego dnia Gunchenko.
W 62 minucie Kachura wybronił strzał z dystansu jednego z łukowskich zawodników. Jednak to gospodarze objęli w końcu prowadzenie. W 65 minucie meczu, po kolejnym dobrym zagraniu Gunchenki w pole karne, błąd popełnił obrońca gości i tym razem Ramian już się nie pomylił - skorzystał z prezentu strzelając z 8 metrów pod poprzeczkę.
Minutę później uradowani gospodarze zostali sprowadzeni na ziemię. W sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Solecki i w starciu z golkiperem upadł na ziemię. Sędzia nie podyktował jednak rzutu karnego, lecz pokazał Soleckiemu drugą żółtą kartkę za ... próbę wymuszenia "jedenastki". No cóż, piłkarze bardzo często w trakcie meczu padają na murawę, nie zawsze z powodu nieprzepisowych zagrań ale też nie znaczy to, że upadek, nie będący konsekwencją faulu to symulowanie. Aby o tym wiedzieć trzeba wcześniej choć trochę grać (kopać) w piłkę. Nie każdemu jest to dane.
W 73 minucie faul Mikulskiego zostaje sklasyfikowany jako zagranie w polu karnym i kończy się wskazaniem przez sędziego na "wapno". Po stracie wyrównującego gola podopieczni trenera Rysaka cofnęli się pod własną bramkę broniąc remisu. Dążący do zwycięstwa goście odkryli się i mogli zostać za to skarceni. W 87 minucie Litwiniuk mocno zagrał do wbiegającego na pozycję Ramiana ale ten z 6 metrów strzelił w bramkarza. Szkoda, bo gdyby Ramian wiedział, że "trening czyni mistrza", to może końcowy wynik meczu byłby inny.
Czujemy duży niedosyt. Szkoda że remis z tak silnym przeciwnikiem osiągnęliśmy w tak kontrowersyjnych okolicznościach. Biorąc pod uwagę przebieg tego spotkania, uważam że zostaliśmy skrzywdzeni. Moi zawodnicy mocno się napracowali i za to chciałbym im podziękować. Niestety, w następnym meczu, z powodu nadmiaru żółtych kartek, nie zagrają Solecki i Mikulski - powiedział po meczu zdenerwowany trener Krzysztof Rysak.
Bramki:
1 : 0 - Ramian (65`),
1 : 1 - Ozygała (73` z karnego).
Omega 1-4-2-3-1: Rusłan Kachura - Karol Dywański, Łukasz Mikulski, Michał Denis, Damian Tchórz (90` Grzegorz Goździuk) - Szymon Solecki, Dmytro Rudakov - Łukasz Ramian, Zbigniew Kozioł (60` Przemysław Litwiniuk), Jarosław Goch - Dmytro Gunchenko.
Mecz sędziował Pan Rafał Reszka (KS Lublin).

Oto wyniki pozostałych spotkań XXIV kolejki IV ligi LZPN:

Sobota, 09 maja, godz. 16:00
MKS Ryki - Włodawianka Włodawa 6 : 1 (5 : 0)
Bramki:
1 : 0 - Gransztof (13`),
2 : 0 - Gransztof (33`),
3 : 0 - Gransztof (34`),
4 : 0 - Piotrowski (37`),
5 : 0 - Gransztof (39`),
6 : 0 - Żubert (54`).
6 : 1 - Chaciówka (60`).
Mecz sędziował Pan Jacek Paskudzki (OKS Biała Podlaska).

Niedziela, 10 maja, godz. 14:30
Powiślak Końskowola - Orion Niedrzwica Duża 1 : 1 (1 : 0)
Bramka:
1 : 0 - Aina (32`),
1 : 0 - Banachiewicz (87`).
Mecz sędziował Pan Grzegorz Kasiura (OKS Chełm).

Niedziela, 10 maja, godz. 17:00
Lewart Lubartów - Opolanin Opole Lubelskie 4 : 0 (2 : 0)
Bramki:
0 : 1 - Mitura (25`),
1 : 1 - Kosmala (29`),
2 : 1 - Kompanicki (74`),
3 : 1 - Pęksa (83`).
Mecz sędziował Pan Jacek Małyszek (KS Lublin).

W niedzielę, 10 maja, o godz. 17:00 w Żmudzi miało dojść do skutku jeszcze jedno spotkanie IV ligi LZPN, pomiędzy Victorią Żmudź i Czarnymi Dęblin. Niestety, borykający się z coraz większymi problemami finansowymi i kadrowymi goście nie dojechali na mecz.

(Marcin Łyś)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

TutejszyTutejszy

0 0

Hetman nie grał łgarzu

05:13, 12.05.2015
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%