Zamknij

Odeszła Maria Gmyz

08:04, 17.02.2021 Redakcja Aktualizacja: 13:08, 17.02.2021
Skomentuj

10 lutego 2021 r. w Zamościu zmarła Maria Gmyz, architekt, Radna Sejmiku Województwa Lubelskiego, z-ca Lubelskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Maria Gmyz otrzymała pośmiertnie odznakę honorową "Zasłużony dla Województwa Lubelskiego". 15 lutego odbył się pogrzeb. 

Maria Gmyz - mgr inż. architekt, ukończyła studia na Wydziale Architektury Politechniki Krakowskiej, studia podyplomowe SGGW Warszawa. Staż zawodowy odbyła w Paryżu. Była laureatką wielu nagród i wyróżnień zawodowych w tym nagrody Ministra Kultury i Sztuki oraz Kryształowej Cegły za najlepszą architektoniczną realizację województwa lubelskiego. Autorka projektu ołtarza papieskiego oraz pomnika Jana Pawła II przy kościele Matki Bożej Królowej Polski w Zamościu. Wiceprezes Stowarzyszenia Architektów Polskich w Lublinie. Członek Zarządu Okręgowej Lubelskiej Izby Architektów. Była przewodnicząca Rady Miejskiej w Zamościu. Inicjatorka uchwał uwłaszczeniowych dla miasta Zamościa oraz intencyjnej uchwały reaktywowania Akademii Zamojskiej w Zamościu. Organizowała także Tygodnie Kultury Chrześcijańskiej w Zamościu.

Szczere wyrazy współczucia dla rodziny i bliskich Pani Marii. 

Maria Gmyz pisała o sobie:

BIOGRAFIA

Maria Gmyz z domu Łasocha.

Urodziłam się w Hrubieszowie w niedzielę z 8 na 9 września. W związku z tą datą zdecydowano się nadać mi imię Maria. Rodzice byli rolnikami na małym gospodarstwie, wychowali i wykształcili 3 dzieci. Starszy brat, tak jak i ja jest architektem, drugi jest profesorem na Wydziale Chemii Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie .

Rodzice wychowali nas w wierze katolickiej . Ojciec - żołnierz Armii Krajowej, od dziecka zaszczepiał w nas miłość do Boga i Ojczyzny. Uczył honoru, pracy, obowiązku i szacunku do ludzi. Podczas walk partyzanckich o wolność był ciężko ranny, przez kolegów partyzantów został odbity z niemieckiego szpitala. Jako więzień przebywał w obozie na Rotundzie, Majdanku i na Zamku Lubelskim, gdzie zastało go wyzwolenie. Po wojnie zamiast wdzięczności, był prześladowany i represjonowany. Jego marzeniem zawsze była nauka, której nie mógł kontynuować, gdyż był w A.K. Pracując ciężko na gospodarstwie, cały swój dochód poświęcał na kształcenie swoich dzieci.

Mama - pracując ciężko wspólnie z Ojcem na gospodarstwie, zawsze znajdowała czas by zapewnić nam odpowiednie wzorowe, jak na wieś warunki do pracy i nauki. Od najmłodszych lat czytaliśmy książki, poznawali historię, słuchali opowiadań Ojca. Wychowywaliśmy się w atmosferze miłości i rodzinnego ciepła.

Szkołę podstawową ukończyłam w miejscowości Hostynne pow. Hrubieszów. Byłam cichym, wrażliwym ale ambitnym dzieckiem. Już w drugiej klasie Szkoły Podstawowej zarządzałam dziecięcą grupą Zuchów. Szkołę Podstawową ukończyłam z wyróżnieniem. Brałam udział w wielu szkolnych olimpiadach. Za dobre oceny bez egzaminu wstępnego dostałam się do Liceum Ogólnokształcącego w Hrubieszowie. Tam z powodu skromnych środków finansowych Rodziców zamieszkałam w internacie. Przez 4 lata, ucząc się w Liceum, budynku dawnego klasztoru, poszukiwałam swojego miejsca w świecie. Uczyłam się grać na flecie w muzycznej klasie, w ognisku muzycznym, jako sopranistka śpiewałam w chórze. Mając niedosyt w duszy, zapisałam się na humanistyczny fakultet i do kółka recytatorskiego. Mimo licznych zajęć dalej szukałam. Pracowałam społecznie. Byłam przewodniczącą szkolnego samorządu, przyboczną i drużynową ZHP. Robiłam dekoracje i scenografie do szkolnych teatrzyków i akademii, rysowałam portrety nauczycieli i koleżanek. Pisałam kabaretowe teksty do szkolnych akademii. Marzyłam by zostać nauczycielką, miałam tylko problem z wybraniem przedmiotu.

Tuż przed maturą nagle zmieniłam zainteresowania. Postanowiłam, że będę architektem. Maturę zdawałam już w grupie matematyczno fizycznej, a jako dodatkowy przedmiot na maturze, wybrałam architekturę współczesną XX wieku.

Z zapałem wybrałam się na egzaminy do Krakowa. Niestety bez dostatecznego przygotowania, nie dostałam się na Wydział z powodu braku miejsc. Mając rok czasu do następnego egzaminu, rozpoczęłam pracę jako nauczycielka w szkole podstawowej. Mam z tego okresu pamiętnik, gdzie dzieci napisały mi między innymi życzenia, abym nie zdała architekturę i powróciła do nich. Stało się jednak inaczej, drugie podejście zakończyło się sukcesem. Po rocznej praktyce pedagogicznej rozpoczęłam studia na Wydziale Architektury Politechniki Krakowskiej. Byłam dobrą studentką , ale studia nie były moim wystarczającym zajęciem. Mój wewnętrzny niepokój nie pozwalał skoncentrować się tylko na projektach. Na drugim roku studiów rozpoczęłam społeczną pracę jako dziennikarz studenckiej rozgłośni „Radio Nowinki”. Po dwóch latach pracy zostałam kierownikiem programowym całego radia Politechniki. Pisałam felietony, reportaże, prowadziłam studencki magazyn kulturalny. W 1983 roku obroniłam pracę dyplomową pod kierunkiem prof. dr hab. Wiktora Zina z oceną bardzo dobrą , otrzymując tytuł magistra inżyniera architekta.

Praca zawodowa rozpoczęła się jeszcze przed obroną dyplomu w Zamościu w Pracowni Konserwacji Zabytków, skąd miałam stypendium fundowane. Miasto Zamość potrzebowało architektów. Zamieszkałam na Starówce w Zamościu, gdzie rozpoczęłam jednocześnie, projektową działalność gospodarczą - Architektoniczną Pracownię Projektową. W najlepszych czasach zatrudniałam 10 osób i z kilkunastoma współpracowałam.

Najważniejsze fakty z mojego życiorysu zawodowego napiszę w skrócie:

" 1983 - 1990 Pracowałam na stanowisku kierowniczym w PP Pracowni Konserwacji Zabytków o/ Zamość, gdzie zdobyłam uprawnienia projektowe i rozpoczęłam samodzielne projektowanie.

" 1990 - 1992 Odbyłam Staż zawodowy w Cabinet Stephane Du Chateau w Paryżu. Projektowałam w Pracowni Profesora, uczyłam się języka i nawiązywałam zawodowe kontakty.

" 1992 - Ukończyłam Studia podyplomowe Rewaloryzacji Parków i Założeń Ogrodowych na SGGW w Warszawie i otrzymałam za prace projektowe Nagrodę Ministra Kultury i Sztuki.

" 1992 - Zarejestrowałam samodzielną projektową działalność gospodarczą i do chwili obecnej jestem właścicielką uznanej Architektonicznej Pracowni Projektowej.

" 1999 - Po wewnętrznym konkursie architektonicznym zaprojektowałam Ołtarz Papieski dla Jana Pawła II.

" 2002 - Objęłam funkcję Przewodniczącej Rady Miejskiej Zamościa.

" 2003 - Otrzymałam prestiżową nagrodę " Kryształowa Cegła" za najlepszą realizację architektoniczną województwa lubelskiego.

" 2004 - Wykonałam projekt pomnika Jana Pawła II przed kościołem Matki Bożej Królowej Polski w Zamościu.

" 2007 - Ukończyłam projekt kościoła pod wezwaniem św. Ojca Pio w Tomaszowie Lubelskim.

 

Jestem autorką projektu ołtarza papieskiego w Zamościu podczas pamiętnej wizyty w 1999roku oraz Pomnika Jana Pawła II przy kościele Matki Bożej Królowej Polski w Zamościu.

Podczas kilkunastu lat pracy projektowej zrealizowałam setki projektów. Projektowałam szkoły, przedszkola, sale gimnastyczne, banki, urzędy, sklepy i inne obiekty użyteczności publicznej. Specjalizuję się również w architekturze Sakralnej. Projektuję kościoły, kaplice i ich wnętrza Z mojej pracowni wyszły również setki projektów domów jednorodzinnych i dzielnice osiedli mieszkaniowych.

Od listopada 2002r. do 30 czerwca 2005r. byłam Radną i Przewodnicząca Rady Miejskiej Miasta Zamościa. Między innymi z mojej inicjatywy uchwaliliśmy w Radzie Miasta wiele uchwał dla dobra mieszkańców miasta w tym uchwały uwłaszczeniowe dla członków spółdzielni mieszkaniowych i osób fizycznych. W tych latach byłam również promotorką Społecznej Inicjatywy Uwłaszczeniowej w Zamościu "Wspólna Sprawa". W 2005 roku założyliśmy w Zamościu Katolickie Szkoły Publiczne im. Św. O.Pio.

Z powodu działalności antykomunistycznej, antyliberalnej, szerząc wartości chrześcijańskie, w okresie mojej pracy w Radzie Miasta, byłam prześladowana przez środowiska lewicowo - liberalne. Byłam zastraszana i sądzona. Przez przeszło cztery lata zamojskie, oraz niektóre krajowe media prowadziły wobec mnie medialny terroryzm.

Jestem mężatką - mąż Edward - mgr inż. mechanik, prowadzi gospodarstwo rolne po rodzicach, oraz pomaga prowadzić obsługę informatyczną mojej pracowni. Nasze dzieci, myśląc po ludzku, Pan Bóg przed czasem zabrał do Siebie, stąd też oprócz tęsknoty za nimi, mamy więcej czasu i miłości dla wszystkich dzieci wokoło. Od kilkunastu lat moje główne działania kieruję na pomoc dzieciom, nie tylko w sensie materialnym. Moje życie ukierunkowaliśmy na pomoc dla innych.

[ZT]339758[/ZT]

(Redakcja)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

I. E.I. E.

2 1

Mario, co Cię zabrało na tamten świat? Tak przedwcześnie, ale wierzę że jesteś tam szczęśliwa, bo spotkałaś się ze swoimi aniołkami. Niech Bóg Ci da Niebo. Spoczywaj w pokoju. Dziękuję za tomik wierszy, żegnaj koleżanko... 14:29, 17.02.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%