Zamknij

pow. zamojski: Skutki silnych wiatrów - są straty!

08:33, 01.08.2018 Aktualizacja: 19:00, 13.08.2018
Skomentuj

W dniu 31 lipca br., po przejściu silnych wiatrów z opadami deszczu zamojscy strażacy interweniowali łącznie 32 razy. Na szczęście oprócz strat materialnych nikt podczas zdarzeń nie został poszkodowany.

W 14 zdarzeniach strażacy usuwali powalone drzewa które blokowały przejazd drogami publicznymi oraz stwarzały bezpośrednie zagrożenie dla budynków. W mieście Zamość odnotowaliśmy 6 tego typu interwencji odpowiednio przy ulicach Majdan, Graniczna, Powiatowa, Kilińskiego, Starowiejska. Natomiast na terenie powiatu 8 zdarzeń w miejscowościach: Stary Zamość, Miączyn, Cześniki, Łapiguz, Sułów i Szczebrzeszyn.

ul. Graniczna, fot. nadesłane

W 3 przypadkach doszło do zerwania linii energetycznych napowietrznych w miejscowościach: Sitaniec Kolonia, Sąsiadka i Łapiguz. W tych zdarzeniach strażacy do czasu przybycia pogotowia energetycznego zabezpieczyli miejsce zdarzenia a po odłączeniu prądu przez pogotowie usunęli powalone drzewa.

W 5 przypadkach doszło do częściowego zerwania dachów z budynków mieszkalnych oraz inwentarskich. Odpowiednio w miejscowościach: Sitaniec Kolonia (częściowo zerwany dach z budynku stodoły w którym przechowywano płody rolne); Sąsiadka (częściowo zerwany dach z budynku mieszkalnego opierała się na linii energetycznej), Łapiguz (oderwany arkusz blachy z budynku mieszkalnego).

W mieście Zamość przy ul. Powiatowej z budynku inwentarzowego zerwany został częściowo dach natomiast przy ul. Granicznej zerwany został dach z budynków mieszkalnych w zabudowie szeregowej na powierzchni ok. 80m2. Największe straty odnotowaliśmy przy zdarzeniu przy ul. Granicznej (50 tyś zł.), tam z budynku mieszkalnego w zabudowie szeregowej doszło do zerwania dachu a w wyniku opadów deszczu do jego zalewania. Strażacy w tym zdarzeniu zabezpieczyli budynek przed opadami atmosferycznymi, zerwane arkusze blachy zostały pozbierane a następnie przykręcone za pomocą wkrętarek do więźby dachowej, ponadto uszkodzony dach został zabezpieczony plandekami ochronnymi pobranymi z zapasu KM PSP w Zamościu. W tych zdarzeniu trwającym niespełna 3 godziny zaangażowanych było najwięcej sił i środków: 8 zastępów 35 strażaków. Na miejsce tego zdarzenia przybył także st. bryg. Jacek Sobczyński komendant miejski PSP w Zamościu oraz przedstawiciel Miejskiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego miasta Zamość.

Należy podkreślić że do likwidacji skutków silnych wiatrów w mieście Zamość do pomocy strażakom z JRG Zamość przybyło 7 zastępów z jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych: Mokre, Białowola (2 samochody), Wierzba, Bortatycze, Udrycze i Czołki. W kulminacyjnym momencie na ternie miasta, działania prowadziło 12 zastępów 57 strażaków. Z kolei w powiecie w miejscowościach Miączyn, Cześniki, Sąsiadka, Stary Zamość, Skierbieszów miejscowe jednostki OSP samodzielnie usuwały zagrożenia.

st. kpt. Marcin Żulewski

(tekst nadesłany)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(11)

hmmmhmmm

0 0

przekonales mnie, glosuje na Wnuka

09:54, 09.08.2018
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PawełPaweł

0 0

byłem na Estradzie jak był ten huragan :) pomyslalem sobie, że ten dom na rogu miałby przechlapane gdyby nie ofiarność ludzi trzymających te namioty, gdyby nie ich upór i wysiłek wszystko poleciało by na ten dom, ewentualnie obok drugi :), pewnie i tak cos doleciało ale nie najcięższe namioty (chyba powinni miec wiekszy płot :)), poza tym jak tak trzymałem ten namiot cos przeleciało obok mnie, nawet nie zdazylem zobaczyc co to było :), naszła mnie mysl ze jak inni puszczą ten namioty to wleci wszystko w nas, pozniej walnął piorun i kolejna refleksja, strzelają pioruny a ja i inni trzymamy żelazne stelaże namiotów żeby nie odfrunęły :) nawet nie patrzylem co sie obok dzieje i kiedy runęła scena, ciekawe czy ktos był pod nią, jakim cudem namiot zdk ocalał chyba jako jedyny? :), ktos podjechał na srodek placu samochodem, za którym sie schowały dzieci, ciekawe czy mial swiadomosc ze cos latajacego mogło uszkodzic ten samochod a nawet przez szyby wleciec do srodka auta czy zrobił to instynktownie a moze wiedzial ale uznał ze dzieci są wazniejsze, pewnie było wiecej takich systuacji, działo sie działo, dobrze ze nikomu nic sie nie stało

10:42, 01.08.2018
Odpowiedzi:2
Odpowiedz

PiotrPiotr

0 0

Samochodem czarnym podjechał prezydent, który wywiózł dwie rodziny, a później wrócił. Szkoda tylko, ze na innym portalu w komentarzach jest hejt, że prezydent zdezerterował. Jak byłeś na miejscu wiesz, że prezydent był do końca.

11:32, 01.08.2018

PawełPaweł

0 0

niestety nie widzialem co robil prezydent, niemal do końca trzymałem jeden z namiotów :) ale spodziewalem sie ze zostanie, w sumie to przez ten deszcz w pewnym momencie niewiele było widac,a trzeba było tez uwazac na latające przedmioty (trawestując genialny cytat z Sapkowskiego: "Nie było już któredy sp.......ć " :) ), generalnie to byl tez swoisty test dla radnych czy zostana pomagac czy uciekną, ciekawe czy wszyscy ten test zdali? :) ps. na innym portalu przeczytalem ze ten kierowca co podjechał był z Książnicy Zamojskiej, brawo

13:28, 01.08.2018

WIktorWIktor

0 0

Prezydent Andrzej Wnuk zachował sie jak prawdziwy bohater. Nie dzwonił jak pewien inny polityk do kamerzysty pewnej telewizji że warto przyjechać z kamerą, tylko po prostu niósł pomoc.

12:30, 01.08.2018
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

wyborcawyborca

0 0

a co robiła pani Marta Pfeifer w tym czasie?

09:51, 06.08.2018

0 0

A co to była za impreza i gdzie, o czym piszecie bo jestem poza Zamościem, jaki huragan ?

21:41, 01.08.2018
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

uczestnikuczestnik

0 0

na Wędrującej Estradzie na osiedlu Powiatowej/Sikorskiego fruwały namioty, waliły pioruny, gęsty deszcz, zawaliła sie scena itp itd ogólnie pandemonium :), szczesliwi ci co mieli samochody, mogli sie schowac w nich z dala od namiotów, najwyzej jakies odłamki gałezi by na nich spadły, na prawie kazdym portalu prawie o tym piszą :), zobacz facebooka ZDK :), oczywiscie przerwano imprezę ale nastepnego dnia sie odbyła :)
ps bedzie co wspominac i opowiadac :)

08:56, 02.08.2018

hmhm

0 0

To był szkwał burzowy tylko,że na lądzie. Identyczny był kiedyś na Maurach tyle,że szkwał wodny.

11:53, 02.08.2018
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

uczestnikuczestnik

0 0

jak dla mnie to był huragan :) i wolalbym takiego na zadnym festynie wiecej nie powtarzac :)

18:15, 03.08.2018

albertalbert

0 0

na innym portalu jakas pani zastanawiala sie czy wyłaczono prąd jak lunął deszcz na festyn Estrady

10:09, 06.08.2018
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu roztocze.net. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%